kukon: Interes
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
kukon: Interes
Czasem szczypało nas w oczy od tych jointów i złej chemii, wiesz?
Trzymały mnie psy pod Düsseldorfem, jakieś dragi test
Każdy raczej skromny flex, lubił nieprzespany dzień
Koka, pixy czy netflixy, jak ja mam w te foki wejść
0,7 jak na ośce Bourbon, tripy z niewyspaną kurwą
Złe nawyki, złe podwórko, wracasz w chatę, ciuchy cuchną
Budzisz się już zły na jutro, myślisz ile razy jeszcze wpierdoli cię wróg na gówno
Potem wrzucam ból na płótno, ktoś tam dusi spust na luźno
Modlę się, by głodny usnąć, by nie wracać znów na pusto
Raper rzuca w chuj gotówką i mu nie nic nie grozi jutro
Pomyślałem, że to dobry pomysł jest
I zacząłem pisać tekst, i zacząłem palić jazz
Bardzo grubo, ty zamieszkałaś w Berlinie, my podpaliliśmy studio
I żyliśmy bardzo brudno, bo graliśmy bardzo tłusto
Dziś siedzimy z tą kapustą, dziękuję wam, bo udało się
Wydawało mi się, że to nie będzie tak trudno
Co złego w tym jest, że zarabiasz kwit na brudno
Komuś tam grozi pudło, ale nas pewnie nie ruszą
Komuś tam grozi śmierć, a ktoś tam właśnie zniknął
Wydawało mi się, że tak trudno
Wydawało mi się, że za późno
A jednak tylko mi się wydawało
O nie, jednak nie grają tak, i my już też nie mamy szans
Nie płaczę dawno już za tym czym był rap
Trochę się pozmieniało i trochę też pozmieniało nas
Wszystko leci powoli jak w piosence
Ona sie nie uwolni, znowu związałem jej ręce
Wpadłem tutaj po milion, ale wziąłem trochę więcej
Wpadłaś do mnie na wino i już tak zostałaś serce
Częstochowskie rymy i drinki na dużej wódce
Chciałbym już powspominać to co działo się na łódce
Chciałbym juz powspominać to co działo się na scenach
To co działo się na willach, różnych melinach, burdelach
Jeszcze trochę do trzydziestki, czuje się jak weteran
Czuje sie jak gruba ryba, o której rapuję nieraz
Jeśli byłeś ze mną zawsze, to napewno jesteś teraz
Dorośliśmy razem dzieciak, teraz zróbmy za to melanż
Wydawało mi się, że to nie będzie tak trudno
Co złego w tym jest, że zarabiasz kwit na brudno
Komuś tam grozi pudło, ale nas pewnie nie ruszą
Komuś tam grozi śmierć, a ktoś tam właśnie zniknął
Wydawało mi się, że tak trudno
Wydawało mi się, że za późno
Trzymały mnie psy pod Düsseldorfem, jakieś dragi test
Każdy raczej skromny flex, lubił nieprzespany dzień
Koka, pixy czy netflixy, jak ja mam w te foki wejść
0,7 jak na ośce Bourbon, tripy z niewyspaną kurwą
Złe nawyki, złe podwórko, wracasz w chatę, ciuchy cuchną
Budzisz się już zły na jutro, myślisz ile razy jeszcze wpierdoli cię wróg na gówno
Potem wrzucam ból na płótno, ktoś tam dusi spust na luźno
Modlę się, by głodny usnąć, by nie wracać znów na pusto
Raper rzuca w chuj gotówką i mu nie nic nie grozi jutro
Pomyślałem, że to dobry pomysł jest
I zacząłem pisać tekst, i zacząłem palić jazz
Bardzo grubo, ty zamieszkałaś w Berlinie, my podpaliliśmy studio
I żyliśmy bardzo brudno, bo graliśmy bardzo tłusto
Dziś siedzimy z tą kapustą, dziękuję wam, bo udało się
Wydawało mi się, że to nie będzie tak trudno
Co złego w tym jest, że zarabiasz kwit na brudno
Komuś tam grozi pudło, ale nas pewnie nie ruszą
Komuś tam grozi śmierć, a ktoś tam właśnie zniknął
Wydawało mi się, że tak trudno
Wydawało mi się, że za późno
A jednak tylko mi się wydawało
O nie, jednak nie grają tak, i my już też nie mamy szans
Nie płaczę dawno już za tym czym był rap
Trochę się pozmieniało i trochę też pozmieniało nas
Wszystko leci powoli jak w piosence
Ona sie nie uwolni, znowu związałem jej ręce
Wpadłem tutaj po milion, ale wziąłem trochę więcej
Wpadłaś do mnie na wino i już tak zostałaś serce
Częstochowskie rymy i drinki na dużej wódce
Chciałbym już powspominać to co działo się na łódce
Chciałbym juz powspominać to co działo się na scenach
To co działo się na willach, różnych melinach, burdelach
Jeszcze trochę do trzydziestki, czuje się jak weteran
Czuje sie jak gruba ryba, o której rapuję nieraz
Jeśli byłeś ze mną zawsze, to napewno jesteś teraz
Dorośliśmy razem dzieciak, teraz zróbmy za to melanż
Wydawało mi się, że to nie będzie tak trudno
Co złego w tym jest, że zarabiasz kwit na brudno
Komuś tam grozi pudło, ale nas pewnie nie ruszą
Komuś tam grozi śmierć, a ktoś tam właśnie zniknął
Wydawało mi się, że tak trudno
Wydawało mi się, że za późno
Tłumaczenie piosenki
kukon: Interes
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
kukon: Interes
Skomentuj tekst
kukon: Interes
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nadprzestrzenie (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Masz ten uśmiech, który ja uwielbiam I pływamy sobie w nadprzestrzeniach Nie wiadomo, która to już sfera Myślałam, że tam wyżej to nic nie ma Takich scenariuszy nigdzie nie widzę Znów ci marzną”
-
Nie ma jak pompa - feat. Ralph Kaminski
Maryla Rodowicz
„Nie ma jak pompa, marmury, wielki dzwon, nie ma jak pompa, purpura, góra, tron, nie ma jak pompa, fanfary, czary nie ma, o nie, nie, nie, nie Nie ma jak pompa, doroczny bal u wód, nie ma jak”
-
Daj mi jedno słowo
SKOLIM
„Skolim prezentuje piosenkę "Daj mi jedno słowo" (premiera 20 maja 2025 r.). Daj mi jedno słowo, a ja już będę obok potem zatańcz tylko dla mnie ciemną nocą daj mi jedno słowo, a ja już będę obok ”
-
Muchołapki
Wanda i Banda
„Świdruje noc kamery chciwy wzrok Paniczny strach chwyta za gardło Nie jesteś sam, tu wszędzie taki tłok Ratunku brak - koniec - przepadło! Muchołapki czają się Rejestrują każdy ruch! Muchołapk”
-
cliché
MGK
„Tell me, would you wait for me? Baby, I'm a rolling stone I got a lot of right in me But I don't want to say this wrong Tell me, would you stay with me? Maybe we could make this home You should ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Interes - kukon, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Interes - kukon. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - kukon.
Komentarze: 0