Łucznik x Intruz: Syzyf 2
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Łucznik x Intruz: Syzyf 2
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Łucznik:
Pod górę pcham sam kurwa go no bo z kim
Od podszewki znam życie, chociaż sam gubię sie w nim
Nie odkupię swoich win, nie naprawię swoich błędów
Mimo wszystko staram się dążyć do happy endu
Dążyć do celu, do do lepszego jutra
Choć czasem rzeczywistość tutaj bywa zbyt okrutna
Przysparza trud nam wciąż podnosząc poprzeczkę
Chcesz najeść się to nie bierz chochli a małą łyżeczkę
Wyjął zawleczkę pewny, że to pierdolnie
Chciałbym zasypiać i się budzić troszeczkę spokojniej
Za dużo wspomnień, za dużo przed oczami
Mimo wszystko jak Syzyf idę czasami ze łzami
Potrafię ranić czemu nie byłbym sobą
Jestem tylko człowiekiem zrozumieć tego nie mogą
Bezwarunkowo nim upłynie mi czas toczę głaz
Sam jak palec mimo tego, że mam was
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki
Intruz:
Gdzie chucherko przez dzicz pięści zaciska na kamień
W życiu u ziomka na chacie niczego nie wyjebałem
Bez kurwa uprzejmości nie ponosi mnie fantazja
Prędzej doczekasz starości czekając w urzędzie miasta
Mój rap to nie pasja tylko do życia powód
Tu nie płacą za socjale, bo mają za mały dochód
Nie unikniesz życia, tego syzyfowego
Jak lądujesz na szybkości zakuty na powolnego
Łucznik:
Mimo tego, że mam was i mimo, że jakoś leci
Na przeciw niewysoka góra w blasku słońca świeci
My uliczni poeci to my dzieciaki nadziei
To nas kurwa wyzywali od patoli i złodziei
Chcieli dla nas jak najgorzej, my jak zawsze na przekór
Kształtowały mój charakter przeżycia w zbyt młodym wieku
Dzisiaj dziękuję za to, dziś wiem tak musiało być
Chociaż nie zawsze jest łatwo, do kłębka prowadzi nić
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki
Intruz:
Kiedyś to żółtodziób miałem kurwa parę groszy
Oraz żółte palce, jak kręciłem papierosy
Przeszliśmy przez próbę, pierwszy joint i wynajem
Cieszę się, że z wami ostatnie siano wydaję
Gdybym popatrzył bliżej, to tu każdy był Syzyfem
Piszę to dla wszystkich tych, których niebo jest sufitem
Każdy zaczynał z urazem, czasem nie wyrabiam
Leżę oparty pod głazem, chyba się wykrwawiam
Bo nie pamiętam nas razem, brak sumy równania
Przewidziałem jaskrę, nie mam zdjęć do oglądania
Teraz moim celem małego smerfa wychować
Gdzie żeby nie zatonąć to musisz się wymeldować
W zimie pochowania, wynurzaliśmy się latem
Kiedy ściany się sypały to zaklejałem plakatem
Oby nie bolało, jeśli znowu się pogubię
Jakimś cudem się udało, chociaż Syzyf mam na drugie.
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki.
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Łucznik:
Pod górę pcham sam kurwa go no bo z kim
Od podszewki znam życie, chociaż sam gubię sie w nim
Nie odkupię swoich win, nie naprawię swoich błędów
Mimo wszystko staram się dążyć do happy endu
Dążyć do celu, do do lepszego jutra
Choć czasem rzeczywistość tutaj bywa zbyt okrutna
Przysparza trud nam wciąż podnosząc poprzeczkę
Chcesz najeść się to nie bierz chochli a małą łyżeczkę
Wyjął zawleczkę pewny, że to pierdolnie
Chciałbym zasypiać i się budzić troszeczkę spokojniej
Za dużo wspomnień, za dużo przed oczami
Mimo wszystko jak Syzyf idę czasami ze łzami
Potrafię ranić czemu nie byłbym sobą
Jestem tylko człowiekiem zrozumieć tego nie mogą
Bezwarunkowo nim upłynie mi czas toczę głaz
Sam jak palec mimo tego, że mam was
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki
Intruz:
Gdzie chucherko przez dzicz pięści zaciska na kamień
W życiu u ziomka na chacie niczego nie wyjebałem
Bez kurwa uprzejmości nie ponosi mnie fantazja
Prędzej doczekasz starości czekając w urzędzie miasta
Mój rap to nie pasja tylko do życia powód
Tu nie płacą za socjale, bo mają za mały dochód
Nie unikniesz życia, tego syzyfowego
Jak lądujesz na szybkości zakuty na powolnego
Łucznik:
Mimo tego, że mam was i mimo, że jakoś leci
Na przeciw niewysoka góra w blasku słońca świeci
My uliczni poeci to my dzieciaki nadziei
To nas kurwa wyzywali od patoli i złodziei
Chcieli dla nas jak najgorzej, my jak zawsze na przekór
Kształtowały mój charakter przeżycia w zbyt młodym wieku
Dzisiaj dziękuję za to, dziś wiem tak musiało być
Chociaż nie zawsze jest łatwo, do kłębka prowadzi nić
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki
Intruz:
Kiedyś to żółtodziób miałem kurwa parę groszy
Oraz żółte palce, jak kręciłem papierosy
Przeszliśmy przez próbę, pierwszy joint i wynajem
Cieszę się, że z wami ostatnie siano wydaję
Gdybym popatrzył bliżej, to tu każdy był Syzyfem
Piszę to dla wszystkich tych, których niebo jest sufitem
Każdy zaczynał z urazem, czasem nie wyrabiam
Leżę oparty pod głazem, chyba się wykrwawiam
Bo nie pamiętam nas razem, brak sumy równania
Przewidziałem jaskrę, nie mam zdjęć do oglądania
Teraz moim celem małego smerfa wychować
Gdzie żeby nie zatonąć to musisz się wymeldować
W zimie pochowania, wynurzaliśmy się latem
Kiedy ściany się sypały to zaklejałem plakatem
Oby nie bolało, jeśli znowu się pogubię
Jakimś cudem się udało, chociaż Syzyf mam na drugie.
Ref. x2:
Jak cygańskie kolczyki swoje życia w zastaw dali
To nie rodzinne spacery wzdłuż kurwa kanału ulgi
Wszyscy porzuceni są ja my Syzyfami
Lecisz dalej pod górę albo zapierdalasz z górki.
Tłumaczenie piosenki
Łucznik x Intruz: Syzyf 2
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Łucznik x Intruz: Syzyf 2
-
Ile razy
- Łucznik x Intruz
-
Magiczne miejsce
- Łucznik x Intruz
-
Czysta kartka
- Łucznik x Intruz
-
Ostatniej Nadziei Rocznik
- Łucznik x Intruz
-
Syzyf
- Łucznik x Intruz
Skomentuj tekst
Łucznik x Intruz: Syzyf 2
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nic Nie Czuję - feat. Vłodarski
MODELKI
„Jak na nas patrzę, to nic nie czuję I nie rozumiem, dlaczego coś poszło nie tak Czy tak jest zawsze? Czy ja nie umiem zakochać się, kochać i kochać? Ja już nic nie czuję To już nic nie boli S”
-
Hiena ft. Nosowska
PRO8L3M
„It's the hyena They don't laugh for amusement It's how they communicate Strongest among land predators They can crush bones effortlessly A pack of hyenas may storm in cause chaos And steal every”
-
Morze
Julia Kamińska
„Na cienkiej kresce, tam, gdzie niebieski spotyka niebieskie, tam, gdzie ocean dotyka się z niebem — tam się znajdziemy. Na widnokręgu, gdzie dwa kosmosy łączą się w jedno, gdzie rzeczywistość ”
-
Rzeka - x W. Krajewski
Lunaria
„Rzeknę prawdę liczą dziś wam ciężar grzechów w sercu mym mam czy z niebios spadło, czy chciał tak los czuję jak świat zatrzymał się w noc płomienna rzeka rwie prowadzi mnie choć wasz to cień ”
-
Toast
Tatiana Okupnik
„Pali się pali się pali się W mieście już czuć ten swąd Ogień pożera to co złe To jest babski krąg Nie stój z boku usiądź z nami I z dymem puść co chcesz Wali się wali się wali się Runął kol”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Syzyf 2 - Łucznik x Intruz, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Syzyf 2 - Łucznik x Intruz. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Łucznik x Intruz.
Komentarze: 0