Łucznik x Intruz: Syzyf
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Łucznik x Intruz: Syzyf
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie
Łucznik:
Jak Syzyf do przodu pcham, pod górę sam swoją przyszłość
Nie ukrywam, chylę czasem na tą rzeczywistość
Ktoś zagra nieczysto, już nie podam dłoni
Było bardzo blisko, otarłem pot ze skroni
Kolejny raz zacznę wszystko od początku
Toczysz pod górę głaz, ja staram się być w porządku
Sķad brać wiarę w siebie, skąd brać wiarę w ludzi
Choć skąpo ubrany, swych rąk nie chcę brudzić
Wyczulony wzrok, nie stoję pod klatką
Mija kolejny rok, nie powiem, że mija gładko
Czasem czysty hardcore wychodzę na przeciw
Przeżyć je z tą kartką, gdzieś tak słońce świeci
My dzieci nadziei, źli tylko jak trzeba
Nauczony dzielić się choćby kromką chleba
Piszę się na medal, nie sprzedam godności
Niezmienny, prawdziwy, czlowiek z krwi i kości
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie.
Intruz:
Niech pcha dalej Syzyf, ja jak Obelix podrzucam
Chcę wbiec na wyżyny, mieć kiedyś żelazne płuca
Razem sobie poradzimy, rodziny się nie porzuca
A jak już się widzimy, to też masz mnie za intruza
Was dziwi, że jestem zimny jak moja macocha
To kurwa z waszej winy pod gołym niebem nocował
Całe wasze życie to jest praca syzyfowa
Nie przepraszam za te słowa choćby karma wrócić miała
Wy to mitologia, której historia nie chciała
Muszę was zaskoczyć wolę swój głaz toczyć
I jak przyjdzie jeszcze raz przytoczyć to niech sie uniosą
Ranny pójdę jak jeniec tam dokąd nogi poniosą
Muszę wam powiedzieć, że z wami byłoby łatwiej
Ale powoli te więzy zaczynają być martwe
Stroma jest ta góra, a nie dość że przede mną to jeszcze u nogi kula
Więc u mnie ciągle zapierdol
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie.
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie
Łucznik:
Jak Syzyf do przodu pcham, pod górę sam swoją przyszłość
Nie ukrywam, chylę czasem na tą rzeczywistość
Ktoś zagra nieczysto, już nie podam dłoni
Było bardzo blisko, otarłem pot ze skroni
Kolejny raz zacznę wszystko od początku
Toczysz pod górę głaz, ja staram się być w porządku
Sķad brać wiarę w siebie, skąd brać wiarę w ludzi
Choć skąpo ubrany, swych rąk nie chcę brudzić
Wyczulony wzrok, nie stoję pod klatką
Mija kolejny rok, nie powiem, że mija gładko
Czasem czysty hardcore wychodzę na przeciw
Przeżyć je z tą kartką, gdzieś tak słońce świeci
My dzieci nadziei, źli tylko jak trzeba
Nauczony dzielić się choćby kromką chleba
Piszę się na medal, nie sprzedam godności
Niezmienny, prawdziwy, czlowiek z krwi i kości
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie.
Intruz:
Niech pcha dalej Syzyf, ja jak Obelix podrzucam
Chcę wbiec na wyżyny, mieć kiedyś żelazne płuca
Razem sobie poradzimy, rodziny się nie porzuca
A jak już się widzimy, to też masz mnie za intruza
Was dziwi, że jestem zimny jak moja macocha
To kurwa z waszej winy pod gołym niebem nocował
Całe wasze życie to jest praca syzyfowa
Nie przepraszam za te słowa choćby karma wrócić miała
Wy to mitologia, której historia nie chciała
Muszę was zaskoczyć wolę swój głaz toczyć
I jak przyjdzie jeszcze raz przytoczyć to niech sie uniosą
Ranny pójdę jak jeniec tam dokąd nogi poniosą
Muszę wam powiedzieć, że z wami byłoby łatwiej
Ale powoli te więzy zaczynają być martwe
Stroma jest ta góra, a nie dość że przede mną to jeszcze u nogi kula
Więc u mnie ciągle zapierdol
Ref. x2:
Toczysz pod górę głaz, jak ten jebany Syzyf
Obłuda, kłamstwo, chłam, wokół jebany wyzysk
Czasem dopada kryzys, chwilowy zaraz przejdzie
Po burzy wyjdzie słońce, lepsze jutro nadejdzie.
Tłumaczenie piosenki
Łucznik x Intruz: Syzyf
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Łucznik x Intruz: Syzyf
-
Syzyf 2
- Łucznik x Intruz
-
Ile razy
- Łucznik x Intruz
-
Magiczne miejsce
- Łucznik x Intruz
-
Czysta kartka
- Łucznik x Intruz
-
Ostatniej Nadziei Rocznik
- Łucznik x Intruz
Skomentuj tekst
Łucznik x Intruz: Syzyf
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Ushuaia
Jasiek Piwowarczyk
„Skończy się świat, nas nie ma Znikam na chwilę Wiem, że za jakiś czas Zamknę jej oczy By nie widziała, jak Jak bardzo się boję powiedzieć jej w twarz Że zbliża się koniec, że nie ma Że nie ma”
-
Życie jest jedno
SKOLIM
„Co zrobisz ze mną gdy będzie ciemno? mi wystarczy jeden czuły gest i mówię serio, życie jest jedno przecież sama dobrze wiesz jak jest no chodź chodź tu do mnie bo najlepiej jest mi tu przy”
-
Amore Mio 2 (prod. COIKY)
Boski Heniek
„Amore mio i czeka nas wycieczka już do Rio Amore mio, niech każdy śpiewa nocą tą ulicą Amore, mi amor i zapach Dior Na zawsze przy mnie bądź Jesteś, jesteś taka sztos Jesteś piękna tak jak diam”
-
Komu miałabym powiedzieć?
Bletka
„Czy ze smutku oczy mokre? W takich chwilach, jak tych, chcę Cię mieć przy sobie Dużo trudniej mi samej nosić troski Gdy się nimi dzielę z Tobą, rozkładają się na pół Kiedy posmakuję świat, czase”
-
Wracam
Jeremi Sikorski
„A wieczorami zmarnowany błądzę. Chciałbym coś poczuć, ale nie wiem co sam. Szukam i ciągle czekam na odpowiedź. Czy to miłość? A jeśli tak, to jak wygląda, powiedz. Bo na tych filmach zawsze ideal”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Syzyf - Łucznik x Intruz, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Syzyf - Łucznik x Intruz. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Łucznik x Intruz.
Komentarze: 0