Majo GLC: Relacje (ft. Bartłomiej Miszk)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Majo GLC: Relacje (ft. Bartłomiej Miszk)
Moje relacje są jak 4 pory roku, brat
Dochodzę do tych wniosków kiedy siedzę sam na chacie
Chciałem skończyć wszystko, i chyba raz na zawsze
Mówię o tym otwarcie, lecz nie powiem w oczy matce
Jestem gnojkiem, co mnie może w życiu spotkać
Nie założyłeś moich butów, wiec się kur* odwal
Nie jestem koza, bo nie grałem pod publik
Otwieram browar, ziomal, kat wypcha się na siłę
Nie jestem silnym typem, możemy porozmawiać
Nie wypadnie przecież przez to żaden nowy skandal
Moja Arka oddaje ci ją w twoje ręce
Nie musisz się wysilać bo popłynie sama wszędzie
Miałem przeczucia, w nocy śniły mi się gwiazdy
W tym że jeden z moich ziomów miał przezwisko Jasny
Chcieli by się zmienił, on nie widział sensu
I to byłem je, drugi fragment w pierwszym wejściu
Moje relacje są jak 4 pory roku, brat
I przez nie nieraz zamieniłem przyjaźń w popiół
W zakamarkach mojej duszy drzemie jeszcze spokój
Chociaż byłem w piekle wróciłem do domu
To była bzdura – tak na imię miała suka
To przyznaje teraz, nie potrafię grać za kundla
Nie wiem czy tego słuchasz, w sumie to wyjebane
Lecz pamiętam jak patrzyłaś wtedy w nocy na mnie
Byłem naiwny i uwierzyłem w twoją prawdę
Bo te oczy kurw* były tak cudownie ładne
Miałem racje, ale chciałem się pomylić
Biorę to na bary, już nie szukam w nikim winy
Wole poczekać, posłuchać przez chwilę ciszy
Są w życiu takie kwestie w których nie chce znać przyczyny
Dobre słowa i całe życie to złe miny
I całe życie nie chciałem być ciężarem dla rodziny
Kocham bliskich, od zawsze są dla mnie jak barka
Spróbuj żyć nie maja tego oparcia
Pierwsza porada dziadka – zostań w zgodzie z sobą
I ze wielka sztuką jest przebaczyć sowim wrogom
Moje relacje są jak 4 pory roku, brat
I przez nie nieraz zamieniłem przyjaźń w popiół
W zakamarkach mojej duszy drzemie jeszcze spokój
Chociaż byłem w piekle wróciłem do domu
'Smutny raper' - nie przypinaj mi tej łaty
Bo smutek a emocje to są różne sprawy
Nie spełniam oczekiwań, przecie nie o to chodzi
Ale czasem to podejście wszystkich wokół tu zawodzi
Jesteś moim kumplem, nie myślę o zysku
Jeśli zasługuję no to kur* daj po pysku
Masz dobry powód, kiedy za bardzo odpuściłem
Do szczęścia Miąłem mapy ale chyba nie trafiłem
Do zioma mówię bracie, to penie kolej rzeczy
Jako jedne wtedy nie pozbawił mnie nadziei
A czas leci I ciągle nowe twarzy widzi
Czas pokaże kto wpakuje mnie na minę
W relacjach ‘trudny dzieciak’, nie szukam akceptacji
Stawaj na głowach , ale nie poddam się adaptacji
Zostań ze mną, ale do niczego cię nie zmuszam
Albo idź – może w końcu znajdziesz czego szukasz…
Dochodzę do tych wniosków kiedy siedzę sam na chacie
Chciałem skończyć wszystko, i chyba raz na zawsze
Mówię o tym otwarcie, lecz nie powiem w oczy matce
Jestem gnojkiem, co mnie może w życiu spotkać
Nie założyłeś moich butów, wiec się kur* odwal
Nie jestem koza, bo nie grałem pod publik
Otwieram browar, ziomal, kat wypcha się na siłę
Nie jestem silnym typem, możemy porozmawiać
Nie wypadnie przecież przez to żaden nowy skandal
Moja Arka oddaje ci ją w twoje ręce
Nie musisz się wysilać bo popłynie sama wszędzie
Miałem przeczucia, w nocy śniły mi się gwiazdy
W tym że jeden z moich ziomów miał przezwisko Jasny
Chcieli by się zmienił, on nie widział sensu
I to byłem je, drugi fragment w pierwszym wejściu
Moje relacje są jak 4 pory roku, brat
I przez nie nieraz zamieniłem przyjaźń w popiół
W zakamarkach mojej duszy drzemie jeszcze spokój
Chociaż byłem w piekle wróciłem do domu
To była bzdura – tak na imię miała suka
To przyznaje teraz, nie potrafię grać za kundla
Nie wiem czy tego słuchasz, w sumie to wyjebane
Lecz pamiętam jak patrzyłaś wtedy w nocy na mnie
Byłem naiwny i uwierzyłem w twoją prawdę
Bo te oczy kurw* były tak cudownie ładne
Miałem racje, ale chciałem się pomylić
Biorę to na bary, już nie szukam w nikim winy
Wole poczekać, posłuchać przez chwilę ciszy
Są w życiu takie kwestie w których nie chce znać przyczyny
Dobre słowa i całe życie to złe miny
I całe życie nie chciałem być ciężarem dla rodziny
Kocham bliskich, od zawsze są dla mnie jak barka
Spróbuj żyć nie maja tego oparcia
Pierwsza porada dziadka – zostań w zgodzie z sobą
I ze wielka sztuką jest przebaczyć sowim wrogom
Moje relacje są jak 4 pory roku, brat
I przez nie nieraz zamieniłem przyjaźń w popiół
W zakamarkach mojej duszy drzemie jeszcze spokój
Chociaż byłem w piekle wróciłem do domu
'Smutny raper' - nie przypinaj mi tej łaty
Bo smutek a emocje to są różne sprawy
Nie spełniam oczekiwań, przecie nie o to chodzi
Ale czasem to podejście wszystkich wokół tu zawodzi
Jesteś moim kumplem, nie myślę o zysku
Jeśli zasługuję no to kur* daj po pysku
Masz dobry powód, kiedy za bardzo odpuściłem
Do szczęścia Miąłem mapy ale chyba nie trafiłem
Do zioma mówię bracie, to penie kolej rzeczy
Jako jedne wtedy nie pozbawił mnie nadziei
A czas leci I ciągle nowe twarzy widzi
Czas pokaże kto wpakuje mnie na minę
W relacjach ‘trudny dzieciak’, nie szukam akceptacji
Stawaj na głowach , ale nie poddam się adaptacji
Zostań ze mną, ale do niczego cię nie zmuszam
Albo idź – może w końcu znajdziesz czego szukasz…
Tłumaczenie piosenki
Majo GLC: Relacje (ft. Bartłomiej Miszk)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Majo GLC: Relacje (ft. Bartłomiej Miszk)
-
Mam Tak Samo
- Majo GLC
-
Herli
- Majo GLC
-
Wilk
- Majo GLC
-
Niesprawiedliwość (feat. Cornolio, Gerel)
- Majo GLC
-
Dziecko tego świata
- Majo GLC
Skomentuj tekst
Majo GLC: Relacje (ft. Bartłomiej Miszk)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- majo glc relacje●
- bo te oczy byly tak cholernie ladne●
- bartłomiej miszk●
- piosenki o bliskiej relacji●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Relacje (ft. Bartłomiej Miszk) - Majo GLC, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Relacje (ft. Bartłomiej Miszk) - Majo GLC. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Majo GLC.
Komentarze: 0