Małach/Rufuz: Sam (prod. Wojtek Zet)

Dobry wieczór, Polska. Karty los rozdał
Mikrofon teraz moc ma, trochę popyt dostał
Ta, hieny czują to, świeże mięcho, na wyciągnięcie ręki
Następni chętni, by cię skreślić
Uwierzcie nam, wydamy płytę wam
Jak najlepiej się da da, a potem h** masz
Ty maszeruj odrób lekcje, wydawniczy ekspert.
Rodzina rap muzyka. On wydaję, a nie słyszał.
Paradoks media i klęska. Podczas kiedy na osiedlach
Pytają się o płyty, bo poznają po naklejkach
Koncertach i morda i kto tu ku*** głos ma
Krytycy, recenzje płyty, reklama z du**.
Promocja leży, kwiczy i musi sam poćwiczyć
Bo nie ma nic za friko, stąd fotel albo fikoł
I nie zaglądaj w portfel, pozdrawiam mam się dobrze.
Do zobaczenia w trasie chłopcze
Ida po mnie postacie, które nie życzą mi dobrze
To tak jakbyś miał a chcą zabrać ci pieniądze
To tak jakbyś miał zagrać zajebisty koncert
A podcinają skrzydła bo ci jest za dobrze
Czują, węszą, chcą ciebie wziąć żywcem
Chciało paru nas dorwać, już po fałszywce
Stało się faktem dla nas, że nas dorwali
Lecz nie ci co ostrzyli kły, jesteśmy cali
Jaka promocja jaka, reklama jaka
Sam jestem swą promocją tutaj na drakach
Trzeba o tym mówić głośna do małolata,
By na pierwszej płycie nie spoczęła chciwa łapa
I dobra mina do złej gry, słyszę bez przerwy
Niespełnione obietnice, przez które mam nerwy
Ja z druga płytą sam, wezmę na manewry
Tych co nieświadomych kręcić chcę jestem pewny
Sam wiem co zrobić, pomnożyć nie utopić
Układy dobre rady, mają nawet wszystkie składy
A co, jest nie na rękę, że ktoś zapierd*** prędzej
Wjeżdżam tylko z łokcia i dosyć mam dziadostwa
Będę się rozpychał sprawa prosta
Co sam ci los ta, idę po swoje
Pierdo**, czyjeś nastroje
Pierdo** łaski, oklaski
I opłacone taksy, za czyiś bessę, nie polecę
Sam sobie kręcę kolumna na sprzęcie
Czekaj, nadejdzie dzień ten dzień
Na bank nie wejdzie, ja też tak twierdzę
No bo tak będzie, to mamy plan
Na parę miechów w ciągłym pośpiechu
Na szybkim wdechu nie tracę formy
I odstaję od normy, każdy numer dobry
Każdy numer dobry, każdy numer dobry

Jak się masz koleżko, jak się dziś bawisz
jak się dziś bawisz
Po co tam idziecie nie wiem
Ej kolo, zamknij mor**