Michrus: Prozac (feat. Bezczel)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Michrus: Prozac (feat. Bezczel)
oko dziś otwieram
i znów na bani wojna
a za oknem aura mocno niepogodna
dobra, czas najwyższy ruszyć dupę
coś mnie zblokowało
wciska łeb w poduchę
nie pomoże buszek
nie, to coś innego
gdybym wiedział co
byłbym alfą i omegą
szybko wokół dziwnie szynko zamienia się w szarość
wkurw* narasta
atakują chmarą
najpierw przez domofon
chcą zostawić ulotki
zrób zakupy za 5 koła
dostaniesz maskotki
odbij – mówię i już łapie telefon
który wciąż nakurw* aż mam w głowie echo
zamykam się w sobie, wiesz, potrzebuje ciszy
przed oczami wizja, ja pośrodku zgliszczy
kur* znów kolory wszystkie bledną
będzie co ma być
widzę wyjście jedno
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
na nic znowu czasu
nie, jasna cholera
wskazówka energii zjechała do zera
cos załatwić musze, a lista zadań długa
chociaż walczę z nimi, to odpalam szluga
znów toksyczna chmura i mocny zacisk pięści
przychodzi sms o wkurw* treści
jebnał bym słuchawką, chętnie raz o beton
szybko powstrzymuje mnie wydany na nią żeton
znowu tętni żyła jak wściekłą na skroni
znowu za pomysłem tu gonie rugi pomysł
znowu stoję sam nie ma nikogo pod ręką
czuje ciężkie czasy
dziś nie będzie lekko
do tego wszystkiego deszcz coraz mocniej pada
ja w samym jego środku
i refren rozkładam
ty refren traktuj mordo jako formę przenośni
na jesieni jest przecież daleko do wiosny
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
Wstałem rano
przeliczyłem wszystkie pliki
mało, mało!
Myślę, Bezczel co ty
szybki gryz, jakaś kawa i na drogę buch
prosta spraw
aide zrobić jakiś ruch
łatwy hasj jest do wzięcia
biorę jak na tace proboszcz
zwykli zjadacze chleba ponoć go inaczej robią
szanuje!
ale wolę zostać raczej sobą
choć to nie hajsem za życiowe błędy płacę srogo
zresztą, jebac
nie o tym miałem gadać
szukam żyda co te fanty zjada
a mój hajs ma się zgadać
czekam na dostawce
a tu kur* chu*za
a jak znam zcyie
wczoraj pewno przeszedł metamafamorfoz
ona wychodzi z niego dzisiaj
i ma przypał
skur* pali jana
albo go nie boli skleroza
kur * się nie pali
u mnie ku-* jest powoli pożar
co za psychoza
gdzie jest ta kur*?
i gdzie kur* mój prozac?
wtedy dostaje telefon, ze wspólas mi się powalił
a nie należę do tych
co chu* na to wywali
wiec, na farta
nie czekam, wbijam kutasa
musze się zawijać, ogarnąć co u wspólasa
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
i znów na bani wojna
a za oknem aura mocno niepogodna
dobra, czas najwyższy ruszyć dupę
coś mnie zblokowało
wciska łeb w poduchę
nie pomoże buszek
nie, to coś innego
gdybym wiedział co
byłbym alfą i omegą
szybko wokół dziwnie szynko zamienia się w szarość
wkurw* narasta
atakują chmarą
najpierw przez domofon
chcą zostawić ulotki
zrób zakupy za 5 koła
dostaniesz maskotki
odbij – mówię i już łapie telefon
który wciąż nakurw* aż mam w głowie echo
zamykam się w sobie, wiesz, potrzebuje ciszy
przed oczami wizja, ja pośrodku zgliszczy
kur* znów kolory wszystkie bledną
będzie co ma być
widzę wyjście jedno
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
na nic znowu czasu
nie, jasna cholera
wskazówka energii zjechała do zera
cos załatwić musze, a lista zadań długa
chociaż walczę z nimi, to odpalam szluga
znów toksyczna chmura i mocny zacisk pięści
przychodzi sms o wkurw* treści
jebnał bym słuchawką, chętnie raz o beton
szybko powstrzymuje mnie wydany na nią żeton
znowu tętni żyła jak wściekłą na skroni
znowu za pomysłem tu gonie rugi pomysł
znowu stoję sam nie ma nikogo pod ręką
czuje ciężkie czasy
dziś nie będzie lekko
do tego wszystkiego deszcz coraz mocniej pada
ja w samym jego środku
i refren rozkładam
ty refren traktuj mordo jako formę przenośni
na jesieni jest przecież daleko do wiosny
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
Wstałem rano
przeliczyłem wszystkie pliki
mało, mało!
Myślę, Bezczel co ty
szybki gryz, jakaś kawa i na drogę buch
prosta spraw
aide zrobić jakiś ruch
łatwy hasj jest do wzięcia
biorę jak na tace proboszcz
zwykli zjadacze chleba ponoć go inaczej robią
szanuje!
ale wolę zostać raczej sobą
choć to nie hajsem za życiowe błędy płacę srogo
zresztą, jebac
nie o tym miałem gadać
szukam żyda co te fanty zjada
a mój hajs ma się zgadać
czekam na dostawce
a tu kur* chu*za
a jak znam zcyie
wczoraj pewno przeszedł metamafamorfoz
ona wychodzi z niego dzisiaj
i ma przypał
skur* pali jana
albo go nie boli skleroza
kur * się nie pali
u mnie ku-* jest powoli pożar
co za psychoza
gdzie jest ta kur*?
i gdzie kur* mój prozac?
wtedy dostaje telefon, ze wspólas mi się powalił
a nie należę do tych
co chu* na to wywali
wiec, na farta
nie czekam, wbijam kutasa
musze się zawijać, ogarnąć co u wspólasa
Prozak, prozak, prozak prozak
nie opowieści z dupy
tylko życia proza
Prozak, prozak, prozak prozak
Zapierd* sztukę
I jest życie kozak
/2x
Tłumaczenie piosenki
Michrus: Prozac (feat. Bezczel)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Michrus: Prozac (feat. Bezczel)
-
Na słuchawce bit
- Michrus
-
JAD (feat. Rogal DDL)
- Michrus
-
Non stop (ft. Ero JWP, Jano PW)
- Michrus
-
Bilet w jedną stronę
- Michrus
-
Ursynowski styl (ft. Dixon37)
- Michrus
Skomentuj tekst
Michrus: Prozac (feat. Bezczel)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Bezczel wchodzi na grubo!
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Всё, как прежде
- Николай Эрденко
-
А может, не было войны
- Александр Розенбаум
-
W co ty grasz
- Topky
-
Czuję cię obok
- FANKA
-
Trouble in the Streets of Happiness
- Cochise
-
Твои глаза
- Александр Суханов
-
Plan
- Lina
-
Письмо рабочих тамбовского завода китайским руководителям
- Владимир Высоцкий
-
Мой кругозор
- Александр Суханов
-
Bachata na pożegnanie
- SŁAWOMIR
Reklama
Tekst piosenki Prozac (feat. Bezczel) - Michrus, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Prozac (feat. Bezczel) - Michrus. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Michrus.
Komentarze: 1
Sortuj