MIK: Licheńskie Łobuziaki
Tekst piosenki
Tekst piosenki
MIK: Licheńskie Łobuziaki
(Karolina)
Zastanawiam się, czy mnie lubicie jak mnie widzicie
Przez was nie daję rady i zachowuję się skrycie
Kompleks we mnie taki że aż głowa mała
Od czas do czasu mam nawet wrażenie jakbym się tego bała
Jak jem śniadanie, obiad, podwieczorek czy kolację
Mama zawsze mówiła i chyba miała rację
Że gdy o czymś intensywnie myślę to dostaję fantazji
Jest to podobne coś do halucynacji
(Mariola)
Lecz wracając do tematu wchodzę do kodaka, wywołuję klisze, dostaję wywołane zdjęcia I zapadam w martwą ciszę, widzę:
(MIK)
Licheńskie łobuziaki, grzeczniaki
Licheńskie cwianiaki
Koszulki szósteczki, spodenki chyba w piłeczki
Może łudzą mnie te wasze foteczki
Bluzy macie takie same z foczką, stokrotką
Wiem że wasze zdjęcia mi w głowie
mocą
Pod koroną licheńską jesteście świętości symbolem
Proszę dajcie mi zostać waszym amorem
(Iwona)
Co ja patrzę, jeszcze jakieś bluzy z narciarzem
Panie losie, ty chyba jesteś jakimś kanciarzem
Czy pięknotki jaki oni takie mordki
Mogą mieć ubrane na sobie takie eeee botki?
To jest kant ja to widzę wszystkie zdjęcia liczę
Ja tej historii z nimi w ogóle chyba nie opiszę
Z nimi rodzice i chyba siostra tam na gologcie w brylkach
A Piotruś i Pawełek to chyba w brudnych już syrkach
Modlą się, uśmiechają się, w środku to aż już ściska mnie
Nie mogę pojąć, nie: takie piękne dzieciaczki, sześciolatki
Wyglądają czasem jak zwykłe kozaki, bo na jednym zdjęciu
Jeden z nich nie wiem który to który, patrzy z podpartymi rękami
(Mariola)
Nie no ja zaraz wyciągam walizkę, pakuję się mimo że mam lenia
I wyjeżdżam już do Lichenia
(MIK)
Licheńskie łobuziaki...
(MIK)
Amorem waszym zostanę ja
(Karolina)
Będę sprawiała wam najlepsze rzeczy, o taa
(Iwona)
Pytam was wprost czy mnie też byście lubili Jak z tą waszą Aśką ze mną byście się czubili?
(MIK)
Nie wiem czy mogę być tego w stu procentach pewna
(Mariola)
Bo przecież ja jak ta Asia, nie jestem święta
(Karolina)
Chciałabym chociaż żebyście spełnili jedno me życzenie
(Iwona)
Dajcie mi zobaczysz chociaż wasze cienie
(MIK)
Łuuu
Licheńska korono...
Licheńskie łobuziaki, grzeczniaki
Licheńskie cwianiaki
Koszulki szósteczki, może łudzą mnie te wasze foteczki/x2
Wasz-wasz... wasze foteczki/x2
Zastanawiam się, czy mnie lubicie jak mnie widzicie
Przez was nie daję rady i zachowuję się skrycie
Kompleks we mnie taki że aż głowa mała
Od czas do czasu mam nawet wrażenie jakbym się tego bała
Jak jem śniadanie, obiad, podwieczorek czy kolację
Mama zawsze mówiła i chyba miała rację
Że gdy o czymś intensywnie myślę to dostaję fantazji
Jest to podobne coś do halucynacji
(Mariola)
Lecz wracając do tematu wchodzę do kodaka, wywołuję klisze, dostaję wywołane zdjęcia I zapadam w martwą ciszę, widzę:
(MIK)
Licheńskie łobuziaki, grzeczniaki
Licheńskie cwianiaki
Koszulki szósteczki, spodenki chyba w piłeczki
Może łudzą mnie te wasze foteczki
Bluzy macie takie same z foczką, stokrotką
Wiem że wasze zdjęcia mi w głowie
mocą
Pod koroną licheńską jesteście świętości symbolem
Proszę dajcie mi zostać waszym amorem
(Iwona)
Co ja patrzę, jeszcze jakieś bluzy z narciarzem
Panie losie, ty chyba jesteś jakimś kanciarzem
Czy pięknotki jaki oni takie mordki
Mogą mieć ubrane na sobie takie eeee botki?
To jest kant ja to widzę wszystkie zdjęcia liczę
Ja tej historii z nimi w ogóle chyba nie opiszę
Z nimi rodzice i chyba siostra tam na gologcie w brylkach
A Piotruś i Pawełek to chyba w brudnych już syrkach
Modlą się, uśmiechają się, w środku to aż już ściska mnie
Nie mogę pojąć, nie: takie piękne dzieciaczki, sześciolatki
Wyglądają czasem jak zwykłe kozaki, bo na jednym zdjęciu
Jeden z nich nie wiem który to który, patrzy z podpartymi rękami
(Mariola)
Nie no ja zaraz wyciągam walizkę, pakuję się mimo że mam lenia
I wyjeżdżam już do Lichenia
(MIK)
Licheńskie łobuziaki...
(MIK)
Amorem waszym zostanę ja
(Karolina)
Będę sprawiała wam najlepsze rzeczy, o taa
(Iwona)
Pytam was wprost czy mnie też byście lubili Jak z tą waszą Aśką ze mną byście się czubili?
(MIK)
Nie wiem czy mogę być tego w stu procentach pewna
(Mariola)
Bo przecież ja jak ta Asia, nie jestem święta
(Karolina)
Chciałabym chociaż żebyście spełnili jedno me życzenie
(Iwona)
Dajcie mi zobaczysz chociaż wasze cienie
(MIK)
Łuuu
Licheńska korono...
Licheńskie łobuziaki, grzeczniaki
Licheńskie cwianiaki
Koszulki szósteczki, może łudzą mnie te wasze foteczki/x2
Wasz-wasz... wasze foteczki/x2
Tłumaczenie piosenki
MIK: Licheńskie Łobuziaki
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
MIK: Licheńskie Łobuziaki
Skomentuj tekst
MIK: Licheńskie Łobuziaki
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nim zajdzie słońce (feat. Doda)
Smolasty
„Nic nie będzie takie samo kiedy zabraknie nas Choć strzelamy sobie w serca, potem idziemy w bal A jeśli mi nie wierzysz, po prostu uderz mnie w twarz Ała Przy mnie nigdy po polikach nie popłyną ”
-
Skrzydełka
Dekorator
„Na brzegu Opodal krzaczka Mieszkała pipka dziwaczka Umiała Nie tylko gęgać Goniła Robiąc skrzydełka Poznała Dekoratora Trafiła strzała amora Tak zakochali się w sobie Że ona za niego zadzi”
-
Dobrze wiem
LEXY CHAPLIN
„Mów, dobrze wiem Już od dawna co chcesz mi powiedzieć Słów szkoda mi Choć ta samotność przyciąga do ciebie Tylko nocy cień Uspokaja mnie Wracam znów do siebie Przez Powiśle i Pragę Byłeś dla”
-
Stan (feat. Jonatan)
Gibbs
„Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na Choćbym żył jeszcze tysiąc lat Chcę już tylko żyć jak dziś, trzymać ciągle rytm (ej) Choćby dym pokrył cały ”
-
Kinderki
Mortal
„Nie tracę czasu na gierki, bo ty wciskasz mi play. Słodka jest jak kinderki i każdy chciałby ją mieć. Znowu gubię czas, choć cenny jest, wokół pędzi świat, a mój dziś obok mnie. A ja olewam wszystko ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Licheńskie Łobuziaki - MIK, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Licheńskie Łobuziaki - MIK. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - MIK.
Komentarze: 0