Patolog Sk: Dziwki, z
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Patolog Sk: Dziwki, z
Dziwki, złoto, kasyna posłuchaj mokasyna,
jadymy pół litra właśnie rozpijam,
za to zatańcz przy nas postawie Ci drina,
melanż trwa, whisky, dżin, tequila, martini czy królewskie?
Wszystko wychylam, dziewczyny wole opalone niż te blade z młyna,
ejj, czekoladki, wariatki, bez papki, nie żadne małolatki nie chce siedzieć za majtki,
patolog skład i jence mokasyn, by w walce burdeli i kasyn taak.
Blant, jeden, drugi, trzeci, każdy ziomek na imprezke leci,
na imprezce nie ma dziwek ani śmieci, same dupy i towary kopsają na szpary,
podbijam do panny i chodź ze mną do wanny,
już z nią leże, robiona jest na pała, dla mnie panienka jest torche za śmiała,
dobijam rozluźniony choć po chwili kurwa zgubiłem gdzieś kondony,
nie ma już dymania, miała na imie Ania, (Aniaaaaa!)
po paru kielonach oddycha się swobodniej,
mimo tego mam napięte spodnie, koleżka znalazł me gumy,
wołam Anie będzie dymanie (Elo! Elo! Elo! Elo! Elo!)
Bit tworzony, blant skręcony, każdy koleżka zadowolony,
używany panna, geje bajcaka prosto w srake,
nie za hajs, nie za drina, lecz za szklane dobrego wina,
może być malina - malina znowu się zaczyna jakaś dupa się ze mną dyma,
jaka jest tego przyczyna? Alko, piguły, kokaina,
to nie moja wina że każda mi dupe wypina, posłuchaj Martyna,
patolog skład tu każdy jak brat.
Dziwki zebrane w koło chcą lizać mi żołądź skoro Ty też to do koleżanek dołącz,
terapia MC i skład patolog szampany, koka, pieniądze i zioło,
chcecie koło mieć tera i tu migiem, poszperać pod wałstryngiem, mieć orgie na bibie,
piwem racze mordę i myśle o pałce, biorę kurwe pod rękę i ide gdzie kibel.
Bufety, balony, zderzaki, cycuszki, pizdeczki, cipunie, ogolone brożki,
chce to widzieć w akcji, chce dokonać penetracji, jestem łakomy nie tylko na libacji,
(Chcee!) pełnej satysfakcji (Blee!) to patolog Warszawski wyciąga swe macki, (Bójcie się!)
Kryśki, Grażyny, Baśki ejj, bądźcie czujne jak ważki (Eee!)
Jestem Tekeżek i Tado co rucha nie mało,
gdyby kot trzymał się jednej dziury, zdechł by z głodu, (Jebać szczury!)
laski kurwa ruszać dupy, kolejeczce do mej pupy,
ta za niska, ta za tłusta, tamtej może coś nadesta w ustach,
pójdziemy na kręgle, liż mi namiętnie, oo jaka szmina, wygolona twa pachwina,
jesteś bambudża, weź mnie nie pouczaj,
czy szamiesz prochy, czy trzymasz w gumiaku, i tak jesteś jak kontakt na każdym hamaku.
Teraz wjeżdża Podbarek wielbiciel wąskich szparek,
dobry towarek jest spoko cuda to pięć już mam drugiego szukam,
ejj, po klubie lukam jest dobra impra, widze tanie dziwki i te od drinka,
zioło, koko, kasyna za chwile nie wytrzymam,
piękna dziewczyna i moja dłoń na niej choć kochanie zapoznam Cię z Twoim panem,
chodzi o dymanie czy wolisz do dzioba? Mój kutas w Twojej pipce to piękna ozdoba,
jeszcze nie dowierzasz? To sprawdź patologa.
Całujesz mnie w torbę porpe kurwa bierz go w mordę kobieto wyrób normę,
liż mi pento wiesz co dobre, a tak w ogóle zdejmi gogle, nie ma lekko,
jaba daba co za baba, wkładam, wyjmuje, wkładam ona przy tym robi rabat,
młuce ją i na cyce padam ona moją Ci do włada zwykła proca, francuska ma dam.
Patolog Pan czekolady dziwko zawsze tam gdzie pachnie zdrową cipką,
rybiesz się rybiesz nawet jak ledwo zipiesz, podkładaj się ładnie ja jestem w Twoim typie,
masz sąde w cipie, lubie jak klipiesz, będę jebał co chwile zawsze nowym stylem,
opierdolisz mi sztylet i trzymaj na bilet, patolog pozdrawiam wypierdalaj i tyle.
Doktor kotwica jedna najczystsza już się mną zachwyca łapie ją za cyca,
strzelam jej ze stringów, ona mówi do mnie zdejmij mi te spodnie,
napewno do kurwy nie będzie łagodnie, walić się do końca, do zachodu słońca,
jesteś tyle warta co ostatnia szlaufa, dziwko, kurwo, szlaufie postąpiłaś ładnie,
pachnie Twoja brocha, choć ze mną do profa.
Twoja dupa piękniejsza niż kolory tęczy dla mnie wyglądasz romantycznie kiedy klęczysz,
choć poćwiczymy skoki na tyczce, jest w pizde, gdy widze Twe cyce to gwiżdże,
mała jest sprawa to zrobienia gała, dwa dupa się świeci jak szmaragd bum bum ała ała,
pała leci w dupe jak strzała, weź pintol w gębe wyliż co do cala.
Łapapapa dupa dupa znówu będzie ostra luta, widze dupe z kłady lupa,
będziesz moja, Twoja brocha już spocona, jesteś na mnie napalona, (będę Twoja żona!)
nie nadajesz się na żone, wszystko jest popierdolone,
rób mi dobrze tak jak lubie kiedy kutas w dupie chlupie,
a po wszystkim dostaniesz oklaski, klęknij do laski.
(Brawo, Brawo!)
jadymy pół litra właśnie rozpijam,
za to zatańcz przy nas postawie Ci drina,
melanż trwa, whisky, dżin, tequila, martini czy królewskie?
Wszystko wychylam, dziewczyny wole opalone niż te blade z młyna,
ejj, czekoladki, wariatki, bez papki, nie żadne małolatki nie chce siedzieć za majtki,
patolog skład i jence mokasyn, by w walce burdeli i kasyn taak.
Blant, jeden, drugi, trzeci, każdy ziomek na imprezke leci,
na imprezce nie ma dziwek ani śmieci, same dupy i towary kopsają na szpary,
podbijam do panny i chodź ze mną do wanny,
już z nią leże, robiona jest na pała, dla mnie panienka jest torche za śmiała,
dobijam rozluźniony choć po chwili kurwa zgubiłem gdzieś kondony,
nie ma już dymania, miała na imie Ania, (Aniaaaaa!)
po paru kielonach oddycha się swobodniej,
mimo tego mam napięte spodnie, koleżka znalazł me gumy,
wołam Anie będzie dymanie (Elo! Elo! Elo! Elo! Elo!)
Bit tworzony, blant skręcony, każdy koleżka zadowolony,
używany panna, geje bajcaka prosto w srake,
nie za hajs, nie za drina, lecz za szklane dobrego wina,
może być malina - malina znowu się zaczyna jakaś dupa się ze mną dyma,
jaka jest tego przyczyna? Alko, piguły, kokaina,
to nie moja wina że każda mi dupe wypina, posłuchaj Martyna,
patolog skład tu każdy jak brat.
Dziwki zebrane w koło chcą lizać mi żołądź skoro Ty też to do koleżanek dołącz,
terapia MC i skład patolog szampany, koka, pieniądze i zioło,
chcecie koło mieć tera i tu migiem, poszperać pod wałstryngiem, mieć orgie na bibie,
piwem racze mordę i myśle o pałce, biorę kurwe pod rękę i ide gdzie kibel.
Bufety, balony, zderzaki, cycuszki, pizdeczki, cipunie, ogolone brożki,
chce to widzieć w akcji, chce dokonać penetracji, jestem łakomy nie tylko na libacji,
(Chcee!) pełnej satysfakcji (Blee!) to patolog Warszawski wyciąga swe macki, (Bójcie się!)
Kryśki, Grażyny, Baśki ejj, bądźcie czujne jak ważki (Eee!)
Jestem Tekeżek i Tado co rucha nie mało,
gdyby kot trzymał się jednej dziury, zdechł by z głodu, (Jebać szczury!)
laski kurwa ruszać dupy, kolejeczce do mej pupy,
ta za niska, ta za tłusta, tamtej może coś nadesta w ustach,
pójdziemy na kręgle, liż mi namiętnie, oo jaka szmina, wygolona twa pachwina,
jesteś bambudża, weź mnie nie pouczaj,
czy szamiesz prochy, czy trzymasz w gumiaku, i tak jesteś jak kontakt na każdym hamaku.
Teraz wjeżdża Podbarek wielbiciel wąskich szparek,
dobry towarek jest spoko cuda to pięć już mam drugiego szukam,
ejj, po klubie lukam jest dobra impra, widze tanie dziwki i te od drinka,
zioło, koko, kasyna za chwile nie wytrzymam,
piękna dziewczyna i moja dłoń na niej choć kochanie zapoznam Cię z Twoim panem,
chodzi o dymanie czy wolisz do dzioba? Mój kutas w Twojej pipce to piękna ozdoba,
jeszcze nie dowierzasz? To sprawdź patologa.
Całujesz mnie w torbę porpe kurwa bierz go w mordę kobieto wyrób normę,
liż mi pento wiesz co dobre, a tak w ogóle zdejmi gogle, nie ma lekko,
jaba daba co za baba, wkładam, wyjmuje, wkładam ona przy tym robi rabat,
młuce ją i na cyce padam ona moją Ci do włada zwykła proca, francuska ma dam.
Patolog Pan czekolady dziwko zawsze tam gdzie pachnie zdrową cipką,
rybiesz się rybiesz nawet jak ledwo zipiesz, podkładaj się ładnie ja jestem w Twoim typie,
masz sąde w cipie, lubie jak klipiesz, będę jebał co chwile zawsze nowym stylem,
opierdolisz mi sztylet i trzymaj na bilet, patolog pozdrawiam wypierdalaj i tyle.
Doktor kotwica jedna najczystsza już się mną zachwyca łapie ją za cyca,
strzelam jej ze stringów, ona mówi do mnie zdejmij mi te spodnie,
napewno do kurwy nie będzie łagodnie, walić się do końca, do zachodu słońca,
jesteś tyle warta co ostatnia szlaufa, dziwko, kurwo, szlaufie postąpiłaś ładnie,
pachnie Twoja brocha, choć ze mną do profa.
Twoja dupa piękniejsza niż kolory tęczy dla mnie wyglądasz romantycznie kiedy klęczysz,
choć poćwiczymy skoki na tyczce, jest w pizde, gdy widze Twe cyce to gwiżdże,
mała jest sprawa to zrobienia gała, dwa dupa się świeci jak szmaragd bum bum ała ała,
pała leci w dupe jak strzała, weź pintol w gębe wyliż co do cala.
Łapapapa dupa dupa znówu będzie ostra luta, widze dupe z kłady lupa,
będziesz moja, Twoja brocha już spocona, jesteś na mnie napalona, (będę Twoja żona!)
nie nadajesz się na żone, wszystko jest popierdolone,
rób mi dobrze tak jak lubie kiedy kutas w dupie chlupie,
a po wszystkim dostaniesz oklaski, klęknij do laski.
(Brawo, Brawo!)
Tłumaczenie piosenki
Patolog Sk: Dziwki, z
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Patolog Sk: Dziwki, z
Skomentuj tekst
Patolog Sk: Dziwki, z
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
The Tower (piosenka na Eurowizja 2024)
Luna
„Luna prezentuje piosenkę "The Tower" - propozycja do Konkursu Piosenki Eurowizji 2024. Premiera 24 stycznia 2024 r. Looking for a miracle Waiting for a sun to catch me I’ve gotta find a way back”
-
Nasz Czas
TEENZ
„TEENZ prezentuje utwór "Nasz Czas". Zaczynamy projekt ja jak zawsze dobrze ubrany kiedyś byłem spięty tak jak struna mojej gitary dziś co by nie było zawsze jestem wyluzowany najważniejsze są”
-
Cała sala śpiewa!
Siostry Grabowskie, sanah
„Uuu, na dancing sama szłam Uuuuu, jak gdyby nigdy nic Uuuuuu, pamięć jak sito mam Uuuu, i to plus na dziś W życiu mym nie same róże A szafa gra Ktoś tam wysoko w górze Chyba o mnie dba Ja c”
-
Co ja robię tu
Lanberry
„Dzisiaj znowu nad Warszawą, wisi parę ciemnych chmur. Myślami zawieszona, ciągle tone w tych ramionach, męczy mnie zepsuty mood. Pora zmierzyć sobie puls, i odpuścić może już. Jesteś ciągle ”
-
Ballada
Lunaria
„Uciekamy jak najdalej od Tego, czego nie chce widzieć świat Gdy wokoło każdy boi się Czy jutro będzie lżej Gdzie to dobro, które było w nas Wszystko poszło w piach Po co była w nas ta złość ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Doctor (Work It) - feat. Miley Cyrus
- Pharrell Williams
-
Use Your Body
- DA PUMP
-
Mam koleżankę (prod. Michał Głomski)
- Julia Rocka
-
1+1 - Przesłuchania w ciemno | The Voice Kids Poland 7
- Michell Siwak
-
Seem An I
- PJ Harvey
-
Now I'm Sure
- Chris Norman
-
Aleyhime
- Bengü
-
Na pierwszy znak - Przesłuchania w ciemno | The Voice Kids Poland 7
- Lena Ptaszyńska
-
Un-Break My Heart - Przesłuchania w ciemno | The Voice Kids Poland 7
- Marta Mąka
-
Miłość jest ślepa
- Sanah
Reklama
Tekst piosenki Dziwki, z - Patolog Sk, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Dziwki, z - Patolog Sk. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Patolog Sk.
Komentarze: 0