Pezet: Nie zobaczysz łez
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Pezet: Nie zobaczysz łez
Dziś w zeszycie teksty rzadziej pisze
Częściej córce tam rysuje misie
To jedyne czyste uczucie jakie czuję dzisiaj
W mieszkaniu cisza
Na ścianie wiszą zdjęcie
jak na Instagramie a jak dawniej, klisza
Czas umyka
Czas to życie
Więc ja chetnie ten czas pożyczę
I znów ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
To, że nie możemy się dogadać, jakby więzień gadał do gada na witach
Warszawa, miasto wita - to wada nabyta
I chciałbym to poskładać, choć to dla nas jak astrofizyka
Trudna sprawa, nie ma podręcznika do życia nigdzie do nabycia
Wolałem, jak byłaś blada i miałaś gastro po spliffach
I spędzaliśmy razem wieczory, a nad telewizorem wisiał Kokoryn
I mówisz coś, chociaż to boli, dociera to do mnie powoli
Coś między nami, między
Słowami jak w tym filmie Sofii Coppoli
Siedzimy w jakiejś trajektorii, ty kawę przez zęby sączysz
I zdaję sobie sprawę, że już od bardzo dawna nic nas nie łączy
Kolejny dzień ten sam sen znów się nie spełnia
Czas nieubłaganie mija
Najważniejsze jest podejście, ja dzisiaj mam złe
To co najważniejsze, zostało gdzieś w tle
Nie jestem bez winy, więc rymami płaczę
Znów zaciskam zęby, gram jak potrafię
Ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
Czasem mam po prostu tego kurwa dosyć
Dosyć, dosyć, dosyć, dosyć
Sorry, ale musiałem to z siebie wyrzucić!
To nie jest tekst o miłości,
To jest po prostu o życiu
Coś jak moje błędy młodości:
Ćpanie i picie nie mówiąc o biciu
I kilku znajomych po kiciu, co licząc po cichu na szybki kwit
Stracili kilka lat życiorysu, choć w głębi duszy nie są źli
I w tym wszystkim ja i ty, przyznasz, że to duże różnice
Wtedy alkohol był w mojej krwi często i mocny jak śliwowica
Skreśliło to moje sny, od lat już tego gówna nie tykam
Możesz ocenić to, kto jest zły,
Zrób to śmiało, to nie tajemnica
Biorę na siebie winę, nie zrzucam na błędy rodziców
Może na długą zimę i że jesteśmy ze wschodu jak BATE Borysów
Kiepski żart, co?
Nie naprawi tego fart, no
Mamy rodzinę rozbitą i ciężko ułożyć to życie jak kostkę Rubika
I to jest problem, który rano nie znika, to dobrze wiesz
Życzę sobie i tobie nowego życia i zdrowia i czego tam chcesz
Tylko mi spędza sen z powiek to, że ktoś mały niewinny w tym jest
I płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez
Kolejny dzień ten sam sen znów się nie spełnia
Czas nieubłaganie mija
Najważniejsze jest podejście, ja dzisiaj mam złe
To co najważniejsze, zostało gdzieś w tle
Nie jestem bez winy, więc rymami płaczę
Znów zaciskam zęby, gram jak potrafię
Ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
Czasem mam po prostu tego kurwa dosyć
Dosyć, dosyć, dosyć, dosyć
Częściej córce tam rysuje misie
To jedyne czyste uczucie jakie czuję dzisiaj
W mieszkaniu cisza
Na ścianie wiszą zdjęcie
jak na Instagramie a jak dawniej, klisza
Czas umyka
Czas to życie
Więc ja chetnie ten czas pożyczę
I znów ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
To, że nie możemy się dogadać, jakby więzień gadał do gada na witach
Warszawa, miasto wita - to wada nabyta
I chciałbym to poskładać, choć to dla nas jak astrofizyka
Trudna sprawa, nie ma podręcznika do życia nigdzie do nabycia
Wolałem, jak byłaś blada i miałaś gastro po spliffach
I spędzaliśmy razem wieczory, a nad telewizorem wisiał Kokoryn
I mówisz coś, chociaż to boli, dociera to do mnie powoli
Coś między nami, między
Słowami jak w tym filmie Sofii Coppoli
Siedzimy w jakiejś trajektorii, ty kawę przez zęby sączysz
I zdaję sobie sprawę, że już od bardzo dawna nic nas nie łączy
Kolejny dzień ten sam sen znów się nie spełnia
Czas nieubłaganie mija
Najważniejsze jest podejście, ja dzisiaj mam złe
To co najważniejsze, zostało gdzieś w tle
Nie jestem bez winy, więc rymami płaczę
Znów zaciskam zęby, gram jak potrafię
Ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
Czasem mam po prostu tego kurwa dosyć
Dosyć, dosyć, dosyć, dosyć
Sorry, ale musiałem to z siebie wyrzucić!
To nie jest tekst o miłości,
To jest po prostu o życiu
Coś jak moje błędy młodości:
Ćpanie i picie nie mówiąc o biciu
I kilku znajomych po kiciu, co licząc po cichu na szybki kwit
Stracili kilka lat życiorysu, choć w głębi duszy nie są źli
I w tym wszystkim ja i ty, przyznasz, że to duże różnice
Wtedy alkohol był w mojej krwi często i mocny jak śliwowica
Skreśliło to moje sny, od lat już tego gówna nie tykam
Możesz ocenić to, kto jest zły,
Zrób to śmiało, to nie tajemnica
Biorę na siebie winę, nie zrzucam na błędy rodziców
Może na długą zimę i że jesteśmy ze wschodu jak BATE Borysów
Kiepski żart, co?
Nie naprawi tego fart, no
Mamy rodzinę rozbitą i ciężko ułożyć to życie jak kostkę Rubika
I to jest problem, który rano nie znika, to dobrze wiesz
Życzę sobie i tobie nowego życia i zdrowia i czego tam chcesz
Tylko mi spędza sen z powiek to, że ktoś mały niewinny w tym jest
I płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez
Kolejny dzień ten sam sen znów się nie spełnia
Czas nieubłaganie mija
Najważniejsze jest podejście, ja dzisiaj mam złe
To co najważniejsze, zostało gdzieś w tle
Nie jestem bez winy, więc rymami płaczę
Znów zaciskam zęby, gram jak potrafię
Ściemnia się i świta i przygnębia mnie jak szpital
Czasem mam po prostu tego kurwa dosyć
Dosyć, dosyć, dosyć, dosyć
Tłumaczenie piosenki
Pezet: Nie zobaczysz łez
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Pezet: Nie zobaczysz łez
-
Piroman [Projekt Tymczasem]
- Pezet
-
Droga (serial Kropla Prawdy)
- Pezet
-
Kartel
- Pezet
-
Obrazy Pollocka
- Pezet
-
Intro (Muzyka Współczesna)
- Pezet
Skomentuj tekst
Pezet: Nie zobaczysz łez
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Lloret de Mar (EA SPORTS FC 25 Official Soundtrack)
Mata
„D-DKanee Thanks Pedro Shawty, move your body, ándale Pokaż, jak się bawisz nam Mój skład jest z Warszawy, ona nie Poznałem ją na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Llor”
-
taki mały ja (prod. francis)
KUQE 2115
„Siedzę w Raszynie i tęsknię za widokiem znad oceanu Myślę o tym, gdzie chwilę temu byłem i gdzie lecę zaraz gdy wrócę ze Stanów Wspominam swoją mieścinę bo nawet nie śniłem, że kiedyś zawinę stamtąd”
-
Bad Dreams
Teddy Swims
„Sun is going down, time is running out No one else around but me Steady losing light Steady losing my mind Moving shadows and grinding teeth Without you, there ain't no place for me to hide Wi”
-
Noc
Julia Żugaj
„Już środek nocy, a dalej jej nie mam dosyć Czekam aż tempo skoczy, w rytmie muzyki kroki Dziś mamy siebie, może być tylko lepiej W neonach gdzieś na mieście Więcej nie będę bezsensownie stać Cały”
-
Nie musisz się bać
Oskar Cyms
„Chciałem więcej niż sam mogłem ci dać Te szare bloki, kilka pytań na start Dziś chciałbym uciec, ciepłe noce i wiatr Pomyśl o mnie, jeszcze moment I znikam gdzieś znów z tobą drugi dzień i trzec”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- pezet nie zobaczysz lez●
- pezet nie zobaczysz łez ●
- pezet nie zobaczysz łez tekst●
- pezet nie zobaczysz lez tekst●
- nie zobaczysz łez●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Guess Who's Back (skit)
- Eminem
-
Bad One
- Eminem
-
Road Rage
- Eminem
-
Breaking News (skit)
- Eminem
-
MIRINDA - X MATT PALMER (PROD. CRACKHOUSE
- SKOON
-
Somebody Save Me (feat. Jelly Roll)
- Eminem
-
Guilty Conscience 2
- Eminem
-
Temporary
- Eminem
-
My Oh My (with Bebe Rexha & Tove Lo)
- Kylie Minogue
-
Head Honcho
- Eminem
Reklama
Tekst piosenki Nie zobaczysz łez - Pezet, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Nie zobaczysz łez - Pezet. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Pezet.
Komentarze: 0