RPS/WHR: Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
RPS/WHR: Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace)
Rap niebezpieczny dla dziewczyn lubiących grzeszyć
Grzeczny rap dla chłopaków, co bywają niebezpieczni
Odwieczny konflikt szmarwersy szacunek bratku
"Być i mieć" Rychu, Dono to nie droga do upadku
Ponoć mają to najlepsi, ja pewien swej profesji
Wiem jak to w głowie pieprzy, zawsze mogą być lepsi
Choć często gorsi bywają lepiej widoczni bez kitu
Łapią się tanich chwytów, których nie tykaj smyku
Jak miłość to nieszczęśliwa, a seks tylko zakazany
Jak myśl to uwolniona, leć koniecznie brudna, rany
Nadal otwarte cierpienie, ból, dół i barter
Krwotok wewnętrzny tylko tak uznać prawdę
Szczerze nie wpadnę do knajpy o nazwie "Na dnie"
Loser przynajmniej przez słabości nie padnę
Na bicie robię grandę, znany z konsekwencji
Byle nie spieprzyć jakości życia, powielać błędy
Nadal uczę się na nich lecz nie na swoich, a cudzych
Bo popełnianie tych samych błędów zaczęło nudzić
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Szczęśliwy człowiek z Świętochłowic ma wspomnienia
Szczęśliwy człowiek z Świętochłowic spełnił marzenia
Robi se rap, objechał kraj, pisze kiedy chce
Według swojej woli, 4 płyty, kiedyś w innej roli
Wpatrzony młody człowiek w swych idoli
Lata upłynęły z idolami, stoi "Oh, my God"
Życie jest piękne tylko trzeba o nie dbać
Z sobą dobrze żyć, a później innym trochę wiary dać
Kupiłeś pałac, pusty plac, łazisz sam w nim jak pajac
Wokół straszy Cię ziom zamiast dzwonić, dissy ino piszą
Sporo gadżetów, niespotykanych rarytasów
Nikt dla gościa, nie ma czasu,
Już nie wyjdziesz z tego złotego szałasu
W mieście zdarzy zresetować i zapomnieć
Mieć znaczy za przyjaciół skoczyć w ogień
Siebie spełnię, egoistów kiedyś, dziś powita salwa gwizdów
Zaćmi, wolę zostać na ulicy wypełnionej braćmi
Wolę zostać, patrzeć na te gwiazdy z dołu
Nigdy ponad, zwykły człowiek, Dono
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Wyścig szczurów w rapie jest widoczny jak na dłoni
Tu każdy za czymś goni, fejmu pragnie anonim
On szmalu więcej chce, bo już poczuł przelew kantem
Przywitał się z przemysłem, pożegnał z undergroundem
Kołchoz, kombinat, żadna kuźnia talentów
Wyprodukować w imię martwych prezydentów
Jeszcze wiele złych patentów, na popyt, podaż raczej
Krzywe akcje i krzykacze, na które krzywo patrzę
Śmiać mi się chce, robią wszystko inaczej
Chcą więcej, szybciej, ich czas mija bracie
Mój czas się dłuży niczym "Bob Gun" Ice Cube'a
Przygoda gruba, kontra rapu podróba
W zasadzie ubaw mam po pachy, drę łacha
Z każdego wacka chcieli jak ja zarabiać
Co drugi cwaniak z pomysłem na sukces
Jeśli włączysz choć jedną półkulę to wkrótce
Przejrzysz na oczy, że ten biznes Cię kocha
Miłością Kroloppa, weź ogarnij się chłopak
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Nigdy ponad swego człowieka
Aplikuję, gotuję, choruję na swą pasję, nie chcę nikogo zaraża
O bakterii się wykładać, wiele się zmieniło, kilku odbiło, kilku skurwiło
Sztuka być i mieć, utrzymać mordę drzeć nawet nie dla tłumów
Papu ćwiry nie są statystami tłumu
Łap zajawki chwilowe, wybierz tylko inną kurwa lansowania drogę
Wspólnie dorastali - jeden ma się dobrze, drugi żali
Fanatycy rapu wciąż na sali
Nawet kiedy będzie kryzys będą stali
Wielki będzie kiedy będzie skromnie mały,
Kiedyś będą tłumy ich żegnały
Jest rodzina, uśmiech dzieci, przyjaciele
Własny dom na ratunek,
Jeszcze Was pomęczy oldschoolowy nasz gatunek
Być i mieć ciemna chmura, dać powinna deszcz
Coś tu dziś nie pada, nigdy padać nie miało
Inaczej, by się wiele rzeczy postrzegało
To coś więcej niż chwilowe słuchanie, pisanie, sezonowe nabijanie
To coś więcej niż bujanie, lansowanie
To wiedza, lojalność, honor, rap!
I tak nierozłącznie od 22 lat
Sztucznie nie pompuję, wzniesiony filar restauruję
Konsekwentnie bez ciśnienia
Jedni mają zaledwie pięć minut inni pozdrowienia
Ty masz zaledwie pięć minut
Zaledwie pięć minut,
A My?
My, pozdrowienia!
/4x
Grzeczny rap dla chłopaków, co bywają niebezpieczni
Odwieczny konflikt szmarwersy szacunek bratku
"Być i mieć" Rychu, Dono to nie droga do upadku
Ponoć mają to najlepsi, ja pewien swej profesji
Wiem jak to w głowie pieprzy, zawsze mogą być lepsi
Choć często gorsi bywają lepiej widoczni bez kitu
Łapią się tanich chwytów, których nie tykaj smyku
Jak miłość to nieszczęśliwa, a seks tylko zakazany
Jak myśl to uwolniona, leć koniecznie brudna, rany
Nadal otwarte cierpienie, ból, dół i barter
Krwotok wewnętrzny tylko tak uznać prawdę
Szczerze nie wpadnę do knajpy o nazwie "Na dnie"
Loser przynajmniej przez słabości nie padnę
Na bicie robię grandę, znany z konsekwencji
Byle nie spieprzyć jakości życia, powielać błędy
Nadal uczę się na nich lecz nie na swoich, a cudzych
Bo popełnianie tych samych błędów zaczęło nudzić
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Szczęśliwy człowiek z Świętochłowic ma wspomnienia
Szczęśliwy człowiek z Świętochłowic spełnił marzenia
Robi se rap, objechał kraj, pisze kiedy chce
Według swojej woli, 4 płyty, kiedyś w innej roli
Wpatrzony młody człowiek w swych idoli
Lata upłynęły z idolami, stoi "Oh, my God"
Życie jest piękne tylko trzeba o nie dbać
Z sobą dobrze żyć, a później innym trochę wiary dać
Kupiłeś pałac, pusty plac, łazisz sam w nim jak pajac
Wokół straszy Cię ziom zamiast dzwonić, dissy ino piszą
Sporo gadżetów, niespotykanych rarytasów
Nikt dla gościa, nie ma czasu,
Już nie wyjdziesz z tego złotego szałasu
W mieście zdarzy zresetować i zapomnieć
Mieć znaczy za przyjaciół skoczyć w ogień
Siebie spełnię, egoistów kiedyś, dziś powita salwa gwizdów
Zaćmi, wolę zostać na ulicy wypełnionej braćmi
Wolę zostać, patrzeć na te gwiazdy z dołu
Nigdy ponad, zwykły człowiek, Dono
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Wyścig szczurów w rapie jest widoczny jak na dłoni
Tu każdy za czymś goni, fejmu pragnie anonim
On szmalu więcej chce, bo już poczuł przelew kantem
Przywitał się z przemysłem, pożegnał z undergroundem
Kołchoz, kombinat, żadna kuźnia talentów
Wyprodukować w imię martwych prezydentów
Jeszcze wiele złych patentów, na popyt, podaż raczej
Krzywe akcje i krzykacze, na które krzywo patrzę
Śmiać mi się chce, robią wszystko inaczej
Chcą więcej, szybciej, ich czas mija bracie
Mój czas się dłuży niczym "Bob Gun" Ice Cube'a
Przygoda gruba, kontra rapu podróba
W zasadzie ubaw mam po pachy, drę łacha
Z każdego wacka chcieli jak ja zarabiać
Co drugi cwaniak z pomysłem na sukces
Jeśli włączysz choć jedną półkulę to wkrótce
Przejrzysz na oczy, że ten biznes Cię kocha
Miłością Kroloppa, weź ogarnij się chłopak
Mózg się lasuje, więc się lansuje głowa
Zabawa w rapera, gorący towar
Z psychą posraną jak Soprano, choć ciota
Polski raperze, hip-hop Cię zastopował
Nigdy ponad swego człowieka
Aplikuję, gotuję, choruję na swą pasję, nie chcę nikogo zaraża
O bakterii się wykładać, wiele się zmieniło, kilku odbiło, kilku skurwiło
Sztuka być i mieć, utrzymać mordę drzeć nawet nie dla tłumów
Papu ćwiry nie są statystami tłumu
Łap zajawki chwilowe, wybierz tylko inną kurwa lansowania drogę
Wspólnie dorastali - jeden ma się dobrze, drugi żali
Fanatycy rapu wciąż na sali
Nawet kiedy będzie kryzys będą stali
Wielki będzie kiedy będzie skromnie mały,
Kiedyś będą tłumy ich żegnały
Jest rodzina, uśmiech dzieci, przyjaciele
Własny dom na ratunek,
Jeszcze Was pomęczy oldschoolowy nasz gatunek
Być i mieć ciemna chmura, dać powinna deszcz
Coś tu dziś nie pada, nigdy padać nie miało
Inaczej, by się wiele rzeczy postrzegało
To coś więcej niż chwilowe słuchanie, pisanie, sezonowe nabijanie
To coś więcej niż bujanie, lansowanie
To wiedza, lojalność, honor, rap!
I tak nierozłącznie od 22 lat
Sztucznie nie pompuję, wzniesiony filar restauruję
Konsekwentnie bez ciśnienia
Jedni mają zaledwie pięć minut inni pozdrowienia
Ty masz zaledwie pięć minut
Zaledwie pięć minut,
A My?
My, pozdrowienia!
/4x
Tłumaczenie piosenki
RPS/WHR: Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
RPS/WHR: Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace)
-
Trudny dzieciak 2
- RPS/WHR
-
Nie oglądam się
- RPS/WHR
-
Raplajf / RPS Klasyka
- RPS/WHR
-
Martwa Muzyka (feat. Bezczel & Glaca)
- RPS/WHR
-
S.A. (Steven Adler) feat. Hellfield
- RPS/WHR
Skomentuj tekst
RPS/WHR: Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Lloret de Mar (EA SPORTS FC 25 Official Soundtrack)
Mata
„D-DKanee Thanks Pedro Shawty, move your body, ándale Pokaż, jak się bawisz nam Mój skład jest z Warszawy, ona nie Poznałem ją na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Llor”
-
taki mały ja (prod. francis)
KUQE 2115
„Siedzę w Raszynie i tęsknię za widokiem znad oceanu Myślę o tym, gdzie chwilę temu byłem i gdzie lecę zaraz gdy wrócę ze Stanów Wspominam swoją mieścinę bo nawet nie śniłem, że kiedyś zawinę stamtąd”
-
Bad Dreams
Teddy Swims
„Sun is going down, time is running out No one else around but me Steady losing light Steady losing my mind Moving shadows and grinding teeth Without you, there ain't no place for me to hide Wi”
-
Noc
Julia Żugaj
„Już środek nocy, a dalej jej nie mam dosyć Czekam aż tempo skoczy, w rytmie muzyki kroki Dziś mamy siebie, może być tylko lepiej W neonach gdzieś na mieście Więcej nie będę bezsensownie stać Cały”
-
Nie musisz się bać
Oskar Cyms
„Chciałem więcej niż sam mogłem ci dać Te szare bloki, kilka pytań na start Dziś chciałbym uciec, ciepłe noce i wiatr Pomyśl o mnie, jeszcze moment I znikam gdzieś znów z tobą drugi dzień i trzec”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- peja byc miec tekst●
- dobrze miec 22 lata piosenka●
- rps Być i mieć tekst●
- piosenka bylem najmniejszy w klasie●
- Być i Mieć feat. Dono & DJ. Ace tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Biała Maszyna (Nie patrz wstecz)
- AsineD
-
Budowa
- Patryk Singer
-
Зачем ...и о чем говорить
- Аленсандр Суханов
-
РАСКАЯНИЕ СЫНА
- Светлана Копылова
-
Снег идет
- Татьяна и Сергей Никитины
-
Pamięć i chwała
- Patryk Singer
-
list do niej
- Zalia
-
It's never too late
- AsineD
-
POP
- Dominika Płonka
-
BANDA (Hymn Banndy)
- Bannda
Reklama
Tekst piosenki Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace) - RPS/WHR, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Być i mieć (feat. Dono & DJ. Ace) - RPS/WHR. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - RPS/WHR.
Komentarze: 0