Sandra Mika: Trzy Metry Wyżej
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Sandra Mika: Trzy Metry Wyżej
Tutaj czuję się bezpiecznie i niczego się nie wstydzę
zamykam za drzwiami wszystko, co dzieje się piętro niżej
trochę tu pachnie wanilią, a trochę wczorajszym obiadem
kupiłam nowe obicie na kanapę i tam się po pracy najchętniej kładęściągam opięte dżinsy, parzę herbatę
pies się ze mną już przywitał, teraz mi podaje łapę, łapę
I tak mija ten wieczór w miłym towarzystwie,znam tu każdy kąt, zakamarki wszystkie
Każdy mebel obrazuje obecność, moim odciskiem
Jestem jedną częścią z tym wielkim blokowiskiem
Lubię patrzeć na zdjęcia, które na ścianie zawiesiłam
I nie muszę być fajna, nie muszę być miła
Tu się czuję bezpiecznie i niczego nie wstydzę
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny, tworzy ten sam czynnik mmm
Tutaj czuje się bezpiecznie i niczego się nie wstydzi
Czasem podbiera z szafki doksepine, gdy nikt go nie widzi
Rzadziej wychodzi, tłumacząc, że jest śpiący
Lgnie do światła jak ćma i bywa demolujący
Brzęczy obok w ścianie mu codziennie ojciec na śniadanie
Może byś kładł się wcześniej, przez to wcześniej wstaniesz
Lecz on nie chce wcale wstawać, nie chce zjadać śniadania
Czasem myśli, że to dlatego też nie chce wstawać mama
I tak mija ten poranek w znanym towarzystwie
Sąsiad wierci piętro wyżej zagłuszając zdania wszystkie
Lubi patrzeć na zdjęcia, które zawiesił na ścianach
Wtedy wszyscy byli inni, a w głośnikach leciał Maanam
Tu jest wszystko znajome, tu się wcale nie wstydzę
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej
Tu nie czuje się bezpiecznie i się trochę siebie wstydzi
Nie chce stawać na wagę lecz staje, gdy nikt jej nie widzi
Często wychodzi na miasto spotkać się z koleżankami,
By nie musieć spotykać tego wzroku, którego nie ma już latami
Ciągłego zamilcz
Chodzi na jogę, by się trochę uspokoić, przybrać jakąś pozę
Czasem sprawdza mu maile, wie kiedy pisze z dupami
Lecz nie chce zostawiać życia, nie chce tego oddać za nic
Piecze placki na śniadanie i pakuje mu do pracy.
Ostatnio zafarbowała włosy na lśniący antracyt
Lubi patrzeć na zdjęcia, które leżą obok łóżka
Wtedy wszystko było inne, teraz twarz nieludzka
Tu chce być jeszcze chwilę, choć twarze nieznajome
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny, tworzy ten sam czynnik
Ktoś jest tu, ktoś tu kiedyś był
Otwiera ktoś, zamyka drzwiKtoś był tu, ktoś tu ciągle jest
Trzy metry wyżej szczeka pies
Ktoś jest tu, ktoś tu kiedyś był
Otwiera ktoś, zamyka drzwi
Ktoś był tu, ktoś tu ciągle jest
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny tworzy ten sam czynnik
zamykam za drzwiami wszystko, co dzieje się piętro niżej
trochę tu pachnie wanilią, a trochę wczorajszym obiadem
kupiłam nowe obicie na kanapę i tam się po pracy najchętniej kładęściągam opięte dżinsy, parzę herbatę
pies się ze mną już przywitał, teraz mi podaje łapę, łapę
I tak mija ten wieczór w miłym towarzystwie,znam tu każdy kąt, zakamarki wszystkie
Każdy mebel obrazuje obecność, moim odciskiem
Jestem jedną częścią z tym wielkim blokowiskiem
Lubię patrzeć na zdjęcia, które na ścianie zawiesiłam
I nie muszę być fajna, nie muszę być miła
Tu się czuję bezpiecznie i niczego nie wstydzę
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny, tworzy ten sam czynnik mmm
Tutaj czuje się bezpiecznie i niczego się nie wstydzi
Czasem podbiera z szafki doksepine, gdy nikt go nie widzi
Rzadziej wychodzi, tłumacząc, że jest śpiący
Lgnie do światła jak ćma i bywa demolujący
Brzęczy obok w ścianie mu codziennie ojciec na śniadanie
Może byś kładł się wcześniej, przez to wcześniej wstaniesz
Lecz on nie chce wcale wstawać, nie chce zjadać śniadania
Czasem myśli, że to dlatego też nie chce wstawać mama
I tak mija ten poranek w znanym towarzystwie
Sąsiad wierci piętro wyżej zagłuszając zdania wszystkie
Lubi patrzeć na zdjęcia, które zawiesił na ścianach
Wtedy wszyscy byli inni, a w głośnikach leciał Maanam
Tu jest wszystko znajome, tu się wcale nie wstydzę
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej
Tu nie czuje się bezpiecznie i się trochę siebie wstydzi
Nie chce stawać na wagę lecz staje, gdy nikt jej nie widzi
Często wychodzi na miasto spotkać się z koleżankami,
By nie musieć spotykać tego wzroku, którego nie ma już latami
Ciągłego zamilcz
Chodzi na jogę, by się trochę uspokoić, przybrać jakąś pozę
Czasem sprawdza mu maile, wie kiedy pisze z dupami
Lecz nie chce zostawiać życia, nie chce tego oddać za nic
Piecze placki na śniadanie i pakuje mu do pracy.
Ostatnio zafarbowała włosy na lśniący antracyt
Lubi patrzeć na zdjęcia, które leżą obok łóżka
Wtedy wszystko było inne, teraz twarz nieludzka
Tu chce być jeszcze chwilę, choć twarze nieznajome
A wyżej? A trzy metry wyżej?
A trzy metry wyżej
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny, tworzy ten sam czynnik
Ktoś jest tu, ktoś tu kiedyś był
Otwiera ktoś, zamyka drzwiKtoś był tu, ktoś tu ciągle jest
Trzy metry wyżej szczeka pies
Ktoś jest tu, ktoś tu kiedyś był
Otwiera ktoś, zamyka drzwi
Ktoś był tu, ktoś tu ciągle jest
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
Trzy metry nie widzimy się
A trzy metry wyżej, inne drzwi i nowy świat
Za nimi czas inny, czas zimny
A trzy metry wyżej, inne meble, inny smak
A w nich ktoś inny tworzy ten sam czynnik
Tłumaczenie piosenki
Sandra Mika: Trzy Metry Wyżej
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Sandra Mika: Trzy Metry Wyżej
Skomentuj tekst
Sandra Mika: Trzy Metry Wyżej
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nadprzestrzenie (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Masz ten uśmiech, który ja uwielbiam I pływamy sobie w nadprzestrzeniach Nie wiadomo, która to już sfera Myślałam, że tam wyżej to nic nie ma Takich scenariuszy nigdzie nie widzę Znów ci marzną”
-
Nie ma jak pompa - feat. Ralph Kaminski
Maryla Rodowicz
„Nie ma jak pompa, marmury, wielki dzwon, nie ma jak pompa, purpura, góra, tron, nie ma jak pompa, fanfary, czary nie ma, o nie, nie, nie, nie Nie ma jak pompa, doroczny bal u wód, nie ma jak”
-
Daj mi jedno słowo
SKOLIM
„Skolim prezentuje piosenkę "Daj mi jedno słowo" (premiera 20 maja 2025 r.). Daj mi jedno słowo, a ja już będę obok potem zatańcz tylko dla mnie ciemną nocą daj mi jedno słowo, a ja już będę obok ”
-
Muchołapki
Wanda i Banda
„Świdruje noc kamery chciwy wzrok Paniczny strach chwyta za gardło Nie jesteś sam, tu wszędzie taki tłok Ratunku brak - koniec - przepadło! Muchołapki czają się Rejestrują każdy ruch! Muchołapk”
-
cliché
MGK
„Tell me, would you wait for me? Baby, I'm a rolling stone I got a lot of right in me But I don't want to say this wrong Tell me, would you stay with me? Maybe we could make this home You should ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Trzy Metry Wyżej - Sandra Mika, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Trzy Metry Wyżej - Sandra Mika. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Sandra Mika.
Komentarze: 0