Ten Typ Mes: SUKA (tede DISS)

Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka niby ma pysk, ale dla mnie to sedes
Kocha tylko zysk; ta suka to Tede
Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka jest robotna, suka lubi pracę
Lecz robi byle jak; ta suka to Jacek

Ty śmiałeś się z chorego Pjusa, zjebie
Pięknego człowieka formatu niedostępnego dla ciebie
To dla Pjusa, zniszczę cię na G-funku
Bo on by to polubił, ty kosę byś poślubił
Za samo to tylko; tematami tu żongluję, a nie piłką
Pięćdziesięciolatkowie na rowerach w fajnych ciuchach
Żaden nie ma dzieci, tylko woda leci z fiuta
Jedyni znajomi, więc pora im wyszeptać
To nie spoko ekipa, ale sekta wokół creepa
Opór przypał, do tej nie należ grupy
Bo cię wodzu sprzeda za talerz zupy
Skuty? Może i skuty, ale w muzykę wczuty
Może rozjebię te plenery latem i sale w lutym
A na razie same cute'y sprowadzam na kwadrat
Jak uznam, że za mały – przyjadę twój zabrać
(WOOF!) Spokojnie, to w kawałku
Ale zbroja obsrana już? Obsrany output?
Obsrany output?!

Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka niby ma pysk, ale dla mnie to sedes
Kocha tylko zysk, ta suka to Tede

Ej, abstynencja, bo cię przyłapał pies?
To żadne stawanie w prawdzie jest
Terapia – zawsze pierwsza do obśmiania
Przeraża tych, co na co dzień muszą kłamać
Ja w uzależnieniu jestem, a nie w wyparciu
Ty nie kumasz nic i zaraz na wymarciu
Chuja wiesz o psyche, chuja wiesz o żarciu
I poprze mnie Artur, i poprze mnie Karciu
Ty sanatorium sobie wykup, a nie Mielno
Przeczytaj jakąś książkę, uwagę miej podzielną
Zanim się znowu doprowadzisz do histerii
Idź na pokazy garnków, odpisz na maila z Nigerii
...to wstyd jest żaden
Masz nieprzepracowane tylko... trzy dekady?
Idź na sesje, to wstyd jest żaden
Masz nieprzepracowane tylko – co, co, co?
Ty robisz muzykę, a czy jej czasem słuchasz?
Czegokolwiek? Rapu? Biggie, Tupac, Miller z Boysów?
Jacku, jak się czujesz? Millerowi to ja mogę zerwać kapsel chujem
W Polsce śpiewałem pierwszy (Ty robiłeś Bezele)
Pracowałem z wirtuozami (Ty muzycznie wesele)
I bez podjazdu do mnie jak do Igi na korcie
Byłeś blisko mojej ligi na Sporcie
Od singla "Diler" obrzydliwy zawsze trochę
Tede – co połączył z miastem wiochę
Sukinsyny chcą tłumaczyć mi co wolno mi tu, czego nie
Dekadę dwie robię to tu ciut lepiej w trybie double OG
Takie tytuły to nadaje życie, nie ty sam sobie psie, psie
Takie tytuły to nadaje życie, nie ty sam sobie psie-e-e-e
Nie ty sam sobie... psie!

Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka niby ma pysk, ale dla mnie to sedes
Kocha tylko zysk; ta suka to Tede
Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka jest robotna, suka lubi pracę
Lecz robi byle jak; ta suka to Jacek

Ty, w klubie HotL oblałem sobie drinkiem spodnie
Ale wierzyć w to, że to szczoch wygodniej
Odkleiło mi się... jądro od twojej japy
Potwierdzaczu, stop it
Jak lubisz te tematy, to ci wjadę na Kabaty do chaty i złożę graty na mordę i się zleję na kołdrę
A ty położysz się na tym i będzie komplet, i będziesz ciągle robił dno
Błękitny Panzer? Lubiłem to
Get a life nastolatku, resoraki na szafce?
Scenografia na YouTubie, ty masz się za nadawcę?
Ja wychowuję syna, napisałem powieść
A ty zajawkę na Adolfa masz w głowie?
Nie masz traumy? W tym akurat mogę pomóc
Nim dojdzie do pogromu, zawijaj do domu
(Domu, domu, domu, domu...)

Suka mówi Mes, to suka wtedy kłamie
Suce do łańcucha przyczepimy kamień
Suka niby ma pysk, ale dla mnie to sedes
Kocha tylko zysk; ta suka to Tede

Suka mówi... (Mes Ten Typ)
Suka mówi... (Mes)
Suka mówi... (Mes) (Mes Ten Typ)
Suka mówi... (Mes)

Nie ufaj temu, kto nie jara się tym, pewnie dorabia na psach, aha
Nie ufaj temu, kto nie jara się tym, pewnie dorabia na psach