Skorup & JazBrothers: Walet pik (ft. Dominika Majewska)

Im więcej wiadomo, tym ciemniej
Ciemniej, ciemniej...

Zakochałem się, po pół roku przeszło, pisać rap, trzeba było techno
Filozofem być, zdobyć pewność, stracić ją, będąc mordą biedną
W garść się wziąć – być przedsiębiorczym, przetrzyj oczy
Mogę coś napisać o tym za kilka złotych
Coś wymyślam, ale nic nowego – Tobie nic do tego
Coś Ci puszczę, mała, nie, to nie hit Norbiego
Awantura poszła o poglądy, kumpel wspiera, dla mnie to są głąby
Czy warto było sobie obić mordy? Nie wiem nic o tym
Mam tylko worek zwrotek, resztę odbiorę potem
Siedem gór i lasów mijam. Watażka #globtroter
Czy szczęście dać jedynie może tylko podróż tam?
Dojdę, to powiem, przecież nikt nie prosił: „powróż nam”

Im więcej wiadomo, tym ciemniej
Ciemniej, ciemniej
(x2)

Grube bity, hity, których nie zna nikt
Każdy prawdziwy ziomuś temat łapie w mig
Trafiamy w punkt, co był na mapie, ale znikł
Nie słucham ziomków cienkich jak walet pik

Więcej wiedzy z błędów, milczenie z pewnych względów
Historie bez happy endu, zimny dotyk obłędu
Za szczerość rachunek, żaden miły podarunek
Cierpliwie czekaj na nagrodę, ale kto tak umie?
Poszukiwana miłość, odstąpię wątpliwość
Ciągle coś warzę – implikacja – piję piwo
Od smogu siwo coraz bardziej, coraz mniej wiadomo
Wczoraj razem solidarni, dziś na siebie mówią ZOMO
Kto jest kto posłuchaj, synu, z prawdą kilka minut
Ludzie niszczą, palą, nowe się wyłania z dymu
Każdy przymus to donikąd droga, wszystko w nogach
„Nic nie wiadomo” – stwierdził Bóg i podziękował

Grube bity, hity, których nie zna nikt
Każdy prawdziwy ziomuś temat łapie w mig
Trafiamy w punkt, co był na mapie, ale znikł
Nie słucham ziomków cienkich jak walet pik
(x2)