Szymon_C: Nowy Rok (Szymon C)

Czuję się bezwładny, a kocham ten stan
Gdy otaczają mnie gwiazdy szerokie jak ja
Oczyma wyobraźni nie mogę ich brać
Bo oślepia mnie blask
Ta melina to wcale nie spełnienie mych snów
Mogłem z Tobą tu siedzieć, ale nie chciałaś już
Nigdy nie ćpałem, ale dzisiaj będę i ch*j
Żeby znowu poczuć luz

Jak robisz krzywe akcje to ziom
Zaraz wyprostuję Cię kreska
A na lepszy humor jest joint
Jak w oku kręci się łezka
Słyszę w głowie znajomy głos
Coś mi mówi, żeby już przestać
No bo nie wiem jak mam na imię ani gdzie mieszkam

Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok

Nie wiem, czy tracę przytomność
Nie wiem nic, po prostu lecę w dół
A Ty masz coś na okrągło
I do wyzywania mnie używasz setek słów
Nie mam planów na jutro ani na siebie
I nie zabiorę Cię do nieba bo Ty na ziemię
Ciągniesz mnie, no bo Tobie tutaj dobrze jest
A ja się czuję tak okropnie źle, dlatego chcę, chcę

Chcę stracić grawitację i grunt pod stopami
Zostawić cały strach, że to już jest przed nami
Zobaczysz zanim spadnę mój uśmiech
Zanim spadnę, już wkrótce
Zanim spadnę, lub umrę

Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok
Przywitaj razem, razem ze mną nowy rok