Thinkadelic: Obiecana ziemia 2 - Tekst piosenki

Ref.: Obiecane życie, obiecane sny 'Obiecana Ziemia' Obiecany uśmiech, obiecane łzy 'Obiecana Ziemia' Obiecana droga, obiecany szczyt 'Obiecana Ziemia' Obiecana przyszłość, obiecany mit 'Obiecana Ziemia' Koniec wieku XIX, początek XX Miejsce - Łódź, ziemia obiecana; dlaczego? To będzie pokłon dla miasta mojego i dla każdego Kto dąży do spełnienia marzenia swojego Historia w trzech aktach Nie do końca oparta na faktach Miasto Łódź rozbudowuje się jak żadne inne Z tego będzie słynne, maszyny non stop są czynne Sytuacja mniej więcej określona Teraz potrzebny bohater, który wyczynu tu dokona Zaczynał od zera, miał przyjaciela Swoje marzenia, wybudowanie fabryki Tam gdzie obiecana ziemia Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie miał nic I na szczęście nie liczył, więc ty też na nie nie licz Nikt ci nie pomoże, gdy nie postarasz się sam Ja tą prawdę znam i on też ją znał Gdy masz plan w głowie, to i los pomoże Zostawmy to, historię dalej ci wyłożę W tamtych czasach było gorzej Nie zdajesz sobie z tego sprawy Więc zrozum jego postawę Chciał stworzyć swoje imperium włókiennicze Rujnując swoje życie Wykorzystując wszystkich i wszystko Nie oszczędzając siebie, dokonał tego Lecz moralnie upadł nisko Rezygnując ze swoich ideałów I z tego, w co szczerze wierzysz też Bo co z tego, że masz to, na czym ci zależy Gdy tak naprawdę dokonania w sumieniu się mierzy Kto w to nie wierzy, nie dojdzie do swej obiecanej ziemi (...) Co powiesz na to? Mógłby być moim tatą Walczył z systemem