Wiktoria Viki Gabor: Roar

Gryzałem się w język i wstrzymywałem oddech
Boję się zakołysać łodzią i narobić bałaganu
Więc siedzę spokojnie, zgodziłam się grzecznie Chyba zapomniałam, że mam wybór
Pozwalam ci popchnąć mnie poza punkt krytyczny
Nic nie stawałem, więc zakochałem się we wszystkim
Przytrzymałaś mnie, ale wstałem
Już strzepujesz kurz
Słyszysz mój głos, słyszysz ten dźwięk
Jak grzmot, zatrzęsie twoją ziemią
Przytrzymałaś mnie, ale wstałem
Przygotuj się, bo mam już dość
Widzę to wszystko, widzę to teraz

Mam oko tygrysa, wojownika, tańczącego przez ogień
Bo jestem mistrzem i usłyszysz mój ryk
Głośniej, głośniej niż lew
Bo jestem mistrzem i usłyszysz mój ryk

Teraz unoszę się jak motyl
Żądła jak pszczoła, zasłużyłem na swoje pręgi
Poszedłem od zera do własnego bohatera
Przytrzymałaś mnie, ale wstałem
Już strzepujesz kurz
Słyszysz mój głos, słyszysz ten dźwięk
Jak grzmot, zatrzęsie twoją ziemią
Przytrzymałaś mnie, ale wstałem
Przygotuj się ?bo mam dość?
Widzę to wszystko, widzę to teraz

Mam oko tygrysa, wojownika, tańczącego przez ogień
?Bo jestem mistrzem, a ty usłyszysz mój ryk ro
Głośniej, głośniej niż lew
?Bo jestem mistrzem, a ty usłyszysz mój ryk ro
Usłyszysz mój ryk
Ryk-albo, ryk-albo, ryk-albo
Mam oko tygrysa, wojownika, tańczącego przez ogień
?Bo jestem mistrzem, a ty usłyszysz mój ryk ro
Głośniej, głośniej niż lew
?Bo jestem mistrzem, a ty usłyszysz mój ryk ro
Usłyszysz mój ryk