A.J.K.S.: 880

Tekst piosenki

Brak wideo

A.J.K.S.

Teksty: 18 Tłumaczenia: 0 Wideo: 0

Tekst piosenki

A.J.K.S.: 880

[303]
W życiu wiesz, bywa tak, wszystko się może skończyć,
Nienawiść się wypala, smutek kłuje jak list gończy,
Zatrutego kwiatu kilometry ostrych pnączy,
coraz częściej czuję, jak bardzo chciałbym się wyłączyć,
Przepraszam za krzywdy, nie wybaczę sobie nigdy,
Tylu spalonych mostów, ale nie dla mnie modlitwy,
Szare komórki przywykły, jestem pozbawiony ikry,
Zżera mnie apatia, kiedy widzę ryj przebrzydły,
I te usta ropuchy co mogą tylko obrażać,
Kłamać i ciągle zdradzać, coraz częściej się narażać,
Mam się usprawiedliwiać tym, że chciałem się pokazać ?
To jest dziecinada, żenada, przegrana sprawa,
Jak zjawa, już nie ciało, bo już mnie we mnie mało,
Wszystko oddala się, ginie za zasłoną kawału,
Raczej gorzkiego żartu, samotny spacer po parku,
Parki po browarku, a we mnie totalna pustka,
Za dużo przyjebałem, nie mogę na nogach ustać,
Muszę usiąść tu na chwilę, opanować gorycz w ustach,
I w duszy, która pusta przebija ciało fetorem,
To wszystko jest chore, nie chciałem stać się potworem,
Poszukując akceptacji, czekałem na tej stacji,
Pięć pociągów śmignęło, ja dalej bez rewelacji
Na tej ławce siedzę, za dużo zjadłem - bredzę,
Triazolowa pochodna 6-12, mam imprezę,
Wymyśleni ludzie, bo większość wiesz, się odwróciła,
Kiedykolwiek była ? Już teraz nic nie pamiętam,
Idą kolejne zjebane, popierdolone święta,
Gdybym w kogokolwiek wierzył już dawno bym klęczał,
A tak ciągle sam na sam z chorymi wizjami,
Zacieśnione relacje z komunikatorami,
Jeden trzy trzy sześć - i nigdy nie będziemy sami,
Pazurami rozszarpani społeczni samobójcy - to dla nich.
Połknąłeś bestię z ostatnim oddechem, na życiu w społeczeństwie postawiono grubą krechę,
Nie zbywaj mnie śmiechem jeśli mnie nie rozumiesz, jeśli jesteś zbyt głupi i dogrzebać się nie umiesz,
Do korzeni dramatu na pohybel temu światu, wśród tłumu wariatów, sterowanych automatów,
Odgórnie chemią chcę wypierdolić chujnię, bo świat we mnie umrze, jeśli ja umrę.
[Odyn]
Otoczenie wykreowało dzisiejszego mnie,
Jestem jaki jestem, nie zawsze taki jak być chcę,
Wiele rzeczy chciałbym zmienić, niektóre bardziej docenić,
Lecz świat jest taki zagmatwany, że czasem ciężko ocenić,
sytuacje, jaką stworzył wir wydarzeń,
życie wciąż wolno podąża ścieżką daleką od marzeń,
Osobowość pozmieniana, tysiące przeobrażeń,
umysł wyleczyłem już z wielu toksycznych zakażeń,
Wiele trzeba było zwalczyć, wiele nauczyć i poznać,
Położyć kres stagnacji, całkiem nowych bodźców doznać,
Przebyta kręta droga, w sercu często żal i trwoga,
Psychika złowroga zwalczona bez pomocy boga,
Tak bardzo cię przepraszam jeśli coś poszło źle,
Wcale nie miało być tak, wyszło nie tak jak chce,
Czasem problem stwarza głowa, gdy chcesz myśli ubrać w słowa,
Proszę uwierz, ja naprawdę urazy nie chowam,
Było strasznie chujowo w naprawdę wielu momentach,
Te złe spowiły czasu pęta, tylko dobre chcę pamiętać,
Jeszcze tyle kilometrów do przebycia całej drogi,
Na dodatek los złowrogi wpierdala kłody pod nogi,
Mam w sobie dużo ciepła, dla ciebie przyjacielu,
Ludzi których tak szanuję jest naprawdę nie wielu,
Ja naprawdę cię cenię, przyjmij moje zapewnienie,
Gdybym chciał żyć jak pies, zeżarło by mnie sumienie,
Odpokutuję przewinienie, przyjmę na pierś kamienie,
Jak już nie raz przyjmowałem, teraz też lekcję docenię,
Rany bolą, stąd zmiany, liczę na twe zrozumienie,
Spróbuj przemyśleć, pogadaj, może zmienisz nastawienie,
Można przecież zawrócić z tej ścieżki kolcami pokrytej,
I nie drapać pazurami psychy i tak już porytej,
Wiem, że ciebie też to męczy, wiem że cierpi dusza twa,
Pamiętaj: dwa, pięć, jeden, siedem, sześć, zero, dwa.
Połknąłeś bestię z ostatnim oddechem, na życiu w społeczeństwie postawiono grubą krechę,
Nie zbywaj mnie śmiechem jeśli mnie nie rozumiesz, jeśli jesteś zbyt głupi i dogrzebać się nie umiesz,
Do korzeni dramatu na pohybel temu światu, wśród tłumu wariatów, sterowanych automatów,
Odgórnie chemią chcę wypierdolić chujnię, bo świat we mnie umrze, jeśli ja umrę.
Autor tekstu: nieznany
Data dodania: 2012-02-29

Tłumaczenie piosenki

A.J.K.S.: 880

Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Podoba Ci się tekst piosenki? Oceń tekst piosenki?
0 %
0 %

Inne teksty wykonawcy

A.J.K.S.: 880

Skomentuj tekst

A.J.K.S.: 880

Komentarze: 0

Twój komentarz może być pierwszy

Polecane na dziś

Teksty piosenek

  • Miłość jest ślepa Sanah
    „Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
  • Genziara Genzie
    „mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
  • 100 BPM - feat. Bletka Kizo
    „Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
  • Nie mówiła nic EMO
    „Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
  • Pilnie oddam gruz Daj To Głośniej
    „Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”

Użytkownicy poszukiwali

Teksty piosenek

  • 880 ajks

Wykonawcy

Lista alfabetyczna

Tekst piosenki 880 - A.J.K.S., tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu 880 - A.J.K.S.. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - A.J.K.S..