Akash: ARKANA WIEDZY
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Akash: ARKANA WIEDZY
Wyciągnąłeś wnioski z podróży? Czy ona się dłuży?
W przedziale siedzisz i marudzisz
Wyjdziesz z niego tylko, gdy zasłużysz
W przeciwnym wypadku nic dobrego nie można ci wróżyć
Pogrążony w materii, widząc fałszywe światło
Chcesz uzupełnić kielich Chrystusową substancją
Byli tacy, co chcieli, szukali z bezustanną myślą
Jak odkryć tajemnicę alchemiczną
Gdzie leży zagubiony klucz masonerii?
Tyle teorii jest ile niewiedzy
Wiedzę tajemną przenieśli z wnętrza na zewnątrz
Do tego stopnia, że w nawyk ludziom to weszło
Wielu wtajemniczonym przekazują błędne
Interpretacje doktryn i symboli
Jak mawiał Wеishaupt: stopień, który osiągnęli
Mają wierzyć, że jеst ostatnim, do którego doszli
Patrzą, lecz nie widzą, słuchają, lecz nie słyszą
Jedni głoszą prawdę czystą, gdy pozostali milczą
Pierwsi nie mieszają prawdy z fikcją i dla nich
Nie jest tajemnicą, co się wiąże z wielkimi arkanami
Wiek kali daje się we znaki
Mrocznym staje się świat, gdy mu brak równowagi
(Slow-mo) intelektualnej i duchowej
Obecny człek nie widział Ducha Świętego naocznie
A on nim oddycha, śmieszne te istoty
Co kwestionują boskość, pycha przyćmiła ich cnoty
Fałszywe nauki zrodziły antychrysta
Porzuć banialuki, powraca wiedza wedyjska
Na płaszczyznę ziemską, w serce Wszechświata
By uzmysłowić sobie wyższe prawa
Ziemia manifestem Ducha, w fizyczną szatę ubrana
To sztuka ją tak ubrać, poczytaj o tym w Puranach
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
To wyższy porządek przeznaczenia
Nie bój nic, i tak śmierć cię czeka
Śmierć to czyściec, życie to teatr, jest wręcz grobowcem
Grasz w nim pierwsze skrzypce, odgrywasz główną rolę
Każdy ruch jest ważny, poznałeś prawa karmy?
Wypełniasz drogę Dharmy, czyś jest synem marnotrawnym
Co nie wszedł po drabinie do Ojca
Ojcem głowa, kręgosłup to drabina masońska
Bania płata figle, gdy nieuświadomiona
Ona potrzebuje ognia
W kominie rozpal, by on się przedostał do splotu słońca
Do domu, fizjologicznego zarodka
Chrystus, Królestwo Boże czeka, aż się zjawisz
Jak Bóg tobie się jawi, na zewnątrz, w makroskali
Również się jawi w skali mikro
Anatomia jest kluczem, największą tajemnicą
Jak na górze, tak i na dole
Niebiańscy luminarze wnoszą swoje prawidła i jakości
Odczuwane na ziemskim padole
Czerp z wedyjskiej astrologii nauki wyjątkowe
Wstań o poranku, opuść jaskinię
Przyjmij do serca, co dał Bóg w słowie i w czynie
Ludzkość powstanie z kolan, gdy Boga przyjmie
Zrozumie swą istotę, istotne to, mówiąc ściślej
Nie ma innej drogi jak służba Najwyższemu
Nie po to się rodzisz, by marnować czas bez sensu
Nie ma innego celu twej egzystencji
Jak się wydostać z sideł saturniczej ekspresji
Zewnętrzny świat to Lucyfer, zwróć się do siebie
Wznieś oliwę, by zapalić wieczną lampę
Ujarzmij złotego cielca Bożym Barankiem
Przyjmij błogosławieństwa, Najwyższą Prawdę
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
To my jesteśmy masonami
To my jesteśmy przeciwwagą dla tyranii
To siła manipuły, to czas, w którym kończy się kali
A rozpoczyna cykl dwaparajugi
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
W przedziale siedzisz i marudzisz
Wyjdziesz z niego tylko, gdy zasłużysz
W przeciwnym wypadku nic dobrego nie można ci wróżyć
Pogrążony w materii, widząc fałszywe światło
Chcesz uzupełnić kielich Chrystusową substancją
Byli tacy, co chcieli, szukali z bezustanną myślą
Jak odkryć tajemnicę alchemiczną
Gdzie leży zagubiony klucz masonerii?
Tyle teorii jest ile niewiedzy
Wiedzę tajemną przenieśli z wnętrza na zewnątrz
Do tego stopnia, że w nawyk ludziom to weszło
Wielu wtajemniczonym przekazują błędne
Interpretacje doktryn i symboli
Jak mawiał Wеishaupt: stopień, który osiągnęli
Mają wierzyć, że jеst ostatnim, do którego doszli
Patrzą, lecz nie widzą, słuchają, lecz nie słyszą
Jedni głoszą prawdę czystą, gdy pozostali milczą
Pierwsi nie mieszają prawdy z fikcją i dla nich
Nie jest tajemnicą, co się wiąże z wielkimi arkanami
Wiek kali daje się we znaki
Mrocznym staje się świat, gdy mu brak równowagi
(Slow-mo) intelektualnej i duchowej
Obecny człek nie widział Ducha Świętego naocznie
A on nim oddycha, śmieszne te istoty
Co kwestionują boskość, pycha przyćmiła ich cnoty
Fałszywe nauki zrodziły antychrysta
Porzuć banialuki, powraca wiedza wedyjska
Na płaszczyznę ziemską, w serce Wszechświata
By uzmysłowić sobie wyższe prawa
Ziemia manifestem Ducha, w fizyczną szatę ubrana
To sztuka ją tak ubrać, poczytaj o tym w Puranach
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
To wyższy porządek przeznaczenia
Nie bój nic, i tak śmierć cię czeka
Śmierć to czyściec, życie to teatr, jest wręcz grobowcem
Grasz w nim pierwsze skrzypce, odgrywasz główną rolę
Każdy ruch jest ważny, poznałeś prawa karmy?
Wypełniasz drogę Dharmy, czyś jest synem marnotrawnym
Co nie wszedł po drabinie do Ojca
Ojcem głowa, kręgosłup to drabina masońska
Bania płata figle, gdy nieuświadomiona
Ona potrzebuje ognia
W kominie rozpal, by on się przedostał do splotu słońca
Do domu, fizjologicznego zarodka
Chrystus, Królestwo Boże czeka, aż się zjawisz
Jak Bóg tobie się jawi, na zewnątrz, w makroskali
Również się jawi w skali mikro
Anatomia jest kluczem, największą tajemnicą
Jak na górze, tak i na dole
Niebiańscy luminarze wnoszą swoje prawidła i jakości
Odczuwane na ziemskim padole
Czerp z wedyjskiej astrologii nauki wyjątkowe
Wstań o poranku, opuść jaskinię
Przyjmij do serca, co dał Bóg w słowie i w czynie
Ludzkość powstanie z kolan, gdy Boga przyjmie
Zrozumie swą istotę, istotne to, mówiąc ściślej
Nie ma innej drogi jak służba Najwyższemu
Nie po to się rodzisz, by marnować czas bez sensu
Nie ma innego celu twej egzystencji
Jak się wydostać z sideł saturniczej ekspresji
Zewnętrzny świat to Lucyfer, zwróć się do siebie
Wznieś oliwę, by zapalić wieczną lampę
Ujarzmij złotego cielca Bożym Barankiem
Przyjmij błogosławieństwa, Najwyższą Prawdę
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
To my jesteśmy masonami
To my jesteśmy przeciwwagą dla tyranii
To siła manipuły, to czas, w którym kończy się kali
A rozpoczyna cykl dwaparajugi
W piekielnych warunkach żyć trzeba
Do pewnego czasu, jak mawiają stare drzewa
Drzewa, nie wszystkich odcięto od korzenia
Wielcy architekci piekła staną się mistrzami nieba
Tłumaczenie piosenki
Akash: ARKANA WIEDZY
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Akash: ARKANA WIEDZY
Skomentuj tekst
Akash: ARKANA WIEDZY
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Proszę tańcz - feat. Kayah
Dawid Kwiatkowski
„Każdy jak król Pragnie nowej ziemi, choć świat już ma u swoich stóp Dobrze nam tu, jak u siebie Wynajął nam Bóg Coś więcej niż dwa metry i miłość, choć przynosi ból Kochamy znów, jak umiemy ”
-
KOCHASZ?
Sobel
„Powiedziała mi, że kocha seks, nadal nie wie jak się kochać Powiedziała "mogę oddać serce" - nie wie jak mogłaby szlochać Wiem, to męczy po nocach Mogę Cię ugościć, jeść do kości i tak w kółko Nad”
-
up! up! up!
Mata
„Warszawa, ósmy sierpnia Chyba pora już wyjeżdżać stąd Obiecałem coś nie tylko sobie, ale też wam Na pewno wygram, mamo, pokonałem zło Każą płacić mi cło za Amiri shoes Nie zmieściły do walizki si”
-
Szary blok (WE ARE ERA47 TOUR) - feat. Sobel
Oki
„(Wszystkie ręce w górę) (Ja pierdolę, nie wiedziałem Że aż tak się będę czuł jak to zobaczę) Szary blok, szary blok Nie widziałem nic po za nim, nie lubiłem go Chciałem stąd uciec, ale dokąd? (”
-
Kochałam pana ft. Anna Maria Jopek
Sanah
„Kochałam pana jedną chwilę Kochałam pana, gdzieś z ukrycia Kochałam pana nie najmilej Nie słychać było serca bicia Pomysłu na to mi zabrakło Kochałam pana, siedząc w kącie Milczało o nas całe ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
TO NIE MA ZNACZENIA ft. Oki
- bambi
-
Masterpiece
- Motionless In White
-
Dziewczyna z Bolesława
- Henrryk Zaklikiewicz (krolvertexfx)
-
Cry Me A River
- Michael Bublé (Michael Buble)
-
TE SUKI
- bambi
-
Chyba najlepszy dzień
- Mikromusic
-
Przez najgłębszą noc (The Edge of Night - Lord of the Rings - Polish version) Wiktor Korszla
- Studio Accantus
-
OUTRO
- bambi
-
Na chwilę
- Mikromusic
-
Nie biłeś się nigdy o mnie
- Mikromusic
Reklama
Tekst piosenki ARKANA WIEDZY - Akash, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu ARKANA WIEDZY - Akash. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Akash.
Komentarze: 0