Ascetoholix: M
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Ascetoholix: M
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
Nie mają racji, nigdy do tego nie dojdzie
(te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
Drużyna A (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być
(nas tu być)
WLKP
To miasto małe
Przez życie całe poznawałem
Tym powietrzem oddychałem
Czy kiedyś powiem
Że właśnie przez to przegrałem
Bez wsparcia z zewnątrz
Opuszcza mnie pewność
Bo zamiast mi pomóc
Wytykają mą odmienność
Patrzą z dystansem
Nie mogą pojąć
Że mam jedyną szanse
Wielkie intelekty
Patrzę w obiektyw
Zobaczcie tą młodzież
Bez żadnych perspektyw
Wieczna tułaczka
Całym otoczeniem
Jest moja stara paczka
W której się obracam
Powiesz, że się zatracam
I plecami się odwracasz
Tak może każdy
Sam stawiam maszty
Robienie HIP HOPu
To dla mnie duży zaszczyt
Nie znajdziemy płaszczyzn
Dopóki chcesz wrzucić nas do paszczy
Tak, widzisz w nas chwasty
Chciałbyś pstryknąć
Ale ja nie mogę zniknąć!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Pamiętam jak trza
Wiosenne popołudnie
Mały dzieciak
Podłamany okrutnie
Oceną młodych wierszy
Wydaną przez siostrę
Wtedy je spaliłem
Teraz gdy podrosłem
Wiem doskonale
Że nie warto rezygnować
Spalisz marzenia
Trudno odbudować je
Masz co pielęgnować
To zacznij od teraz
Nie produkuj wymówek
Bo się nie pozbierasz
Co mam powiedzieć? Co?
HIP HOP STOP
Bo małe miasto
Prowincja, to nie to?
A gdzie najbardziej
Zatwardziałe ekipy
Senne ulice
I niemoralne chwyty
Dlatego to robię
Wbrew twardym konwenansom
Olewam schemat
I z najwyższą klasą
Pociągam za sznurki
Z Liberem i Krisem
Kapujesz?
Dzięki siostrze
Nadal pisze!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Wyrzutek
Odchylony od normy
Daje sobie rade
Jest do tego zdolny
Rap z poza miasta
Uderza
Nabiera własnej formy
Co najważniejsze
Jest wolny!
Pozwalam mu
Jako jego treser
Prezentować możliwości
Pod każdym adresem
Wszędzie gdzie
Jest koneser
Który czeka
Na nowe produkcje
Jak na deser
Ukojenia szuka
W solidnym rapie
Liczy się dla mnie to
Co przelewam na papier
Nie pozycja na mapie
Jesteśmy na kolejnym etapie
Choć w zasadzie
Powinno nas tu nie być
Jednak każdy z nas
Chce być (chce być)
Biegniemy
Wyłaniamy się z podziemi
Może z nieco innych korzeni
Lecz myślami z wami
Połączeni
Pogrążeni w muzyce
Której obce są
Wszelkie granice
Nowe oblicze
Mikropolia!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te łowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Mówią że raperzy upadną
Nie mają racji, nigdy do tego nie dojdzie
(te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
Drużyna A (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być
(nas tu być)
WLKP
To miasto małe
Przez życie całe poznawałem
Tym powietrzem oddychałem
Czy kiedyś powiem
Że właśnie przez to przegrałem
Bez wsparcia z zewnątrz
Opuszcza mnie pewność
Bo zamiast mi pomóc
Wytykają mą odmienność
Patrzą z dystansem
Nie mogą pojąć
Że mam jedyną szanse
Wielkie intelekty
Patrzę w obiektyw
Zobaczcie tą młodzież
Bez żadnych perspektyw
Wieczna tułaczka
Całym otoczeniem
Jest moja stara paczka
W której się obracam
Powiesz, że się zatracam
I plecami się odwracasz
Tak może każdy
Sam stawiam maszty
Robienie HIP HOPu
To dla mnie duży zaszczyt
Nie znajdziemy płaszczyzn
Dopóki chcesz wrzucić nas do paszczy
Tak, widzisz w nas chwasty
Chciałbyś pstryknąć
Ale ja nie mogę zniknąć!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Pamiętam jak trza
Wiosenne popołudnie
Mały dzieciak
Podłamany okrutnie
Oceną młodych wierszy
Wydaną przez siostrę
Wtedy je spaliłem
Teraz gdy podrosłem
Wiem doskonale
Że nie warto rezygnować
Spalisz marzenia
Trudno odbudować je
Masz co pielęgnować
To zacznij od teraz
Nie produkuj wymówek
Bo się nie pozbierasz
Co mam powiedzieć? Co?
HIP HOP STOP
Bo małe miasto
Prowincja, to nie to?
A gdzie najbardziej
Zatwardziałe ekipy
Senne ulice
I niemoralne chwyty
Dlatego to robię
Wbrew twardym konwenansom
Olewam schemat
I z najwyższą klasą
Pociągam za sznurki
Z Liberem i Krisem
Kapujesz?
Dzięki siostrze
Nadal pisze!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Wyrzutek
Odchylony od normy
Daje sobie rade
Jest do tego zdolny
Rap z poza miasta
Uderza
Nabiera własnej formy
Co najważniejsze
Jest wolny!
Pozwalam mu
Jako jego treser
Prezentować możliwości
Pod każdym adresem
Wszędzie gdzie
Jest koneser
Który czeka
Na nowe produkcje
Jak na deser
Ukojenia szuka
W solidnym rapie
Liczy się dla mnie to
Co przelewam na papier
Nie pozycja na mapie
Jesteśmy na kolejnym etapie
Choć w zasadzie
Powinno nas tu nie być
Jednak każdy z nas
Chce być (chce być)
Biegniemy
Wyłaniamy się z podziemi
Może z nieco innych korzeni
Lecz myślami z wami
Połączeni
Pogrążeni w muzyce
Której obce są
Wszelkie granice
Nowe oblicze
Mikropolia!
Mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te łowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być)
Bo mówią, że raperzy upadną (że upadną)
My jednak wiemy, te słowa nie są prawdą (te słowa nie są prawdą)
Wątpliwości odeszły już dawno (już dawno)
Choć już dawno nie powinno nas tu być (nas tu być!)
Mówią że raperzy upadną
Tłumaczenie piosenki
Ascetoholix: M
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Ascetoholix: M
-
Szanuję (To Się Liczy...)
- Ascetoholix
-
Szoł
- Ascetoholix
-
(Ś)wiadomości
- Ascetoholix
-
Tematy które budzą niesmak
- Ascetoholix
-
Ludzie I My
- Ascetoholix
Skomentuj tekst
Ascetoholix: M
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Czerwone 7 - x Palion
FRIENDZ
„To czerwone siedem, siedem, siedem Cały dzień, całą noc robię to Dwa cztery na siedem, siedem, siedem Robię swoje, robie sos dlatego Jestem jak CR siedem, siedem, siedem Noga na gaz, nie mów sto”
-
DWA RAZY TYLE
Chivas
„Czuję jak, czuję jak, czuję jak... Chyba coś znaczy ta dwójka obok siódemki Do tego jedyne światło w które zmierzam to niebieskie Jebane nie daje zasnąć, kiedy głowa mówi zdechnij mi Kiedy ja prób”
-
Kto, jak nie ty?
Wojtek Szumański
„Czy możesz mi zrobić małą przysługę, By jednak zawsze tu być? Życie za nami Zbyt krótkie, zbyt długie, A czeka nas tyle co nic. Nadal biorę to wszystko na niby, Że zaraz wrócimy na start. I m”
-
Kochać inaczej (rework) - x Zespół Pieśni i Tańca Śląsk
Vito Bambino
„A kiedy przyjdzie na Ciebie czas Porwie Cię wtedy wysoko tak A kiedy przyjdzie na Ciebie czas Pomóż a dobrem zmienimy świat zmienimy świat Bo nikt nie widzi boli wszyscy topimy w domysłach swy”
-
Papasito
QINGA
„Hey Papito, Papasito Zobaczyłam Cię i uwierzyłam w miłość Może Bóg nam szanse da i zatańczysz ze mną tak Jakby jutro skończył się ten świat Jedna chwila wszystko zmienia Się zaczyna od spoj”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
War Games
- Ed Sheeran
-
For Always
- Ed Sheeran
-
Regrets
- Ed Sheeran
-
Heaven
- Ed Sheeran
-
Malarz
- Cztery Pory Miłowania
-
For I Am Death // Life Evermore Pt.2
- The Pretty Reckless
-
Rozdarty (w ogrodzie)
- Miłosz Skierski
-
If He Wanted To He Would
- Perrie
-
Gdzie trafia miłość, gdy umiera - feat. Daria Zawiałow
- KACPERCZYK
-
Problems
- Ed Sheeran
Reklama
Tekst piosenki M - Ascetoholix, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu M - Ascetoholix. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Ascetoholix.
Komentarze: 0