Charles Aznavour: Tu t'laisses aller
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Charles Aznavour: Tu t'laisses aller
C'est drl' c'que t'es drle r'garder
T'es l, t'attends, tu fais la tte
Et moi j'ai envie d'rigoler
C'est l'alcool qui monte en ma t^te
Tout l'alcool que j'ai pris ce soir
Afin d'y puiser le courage
De t'avouer que j'en ai marr'
De toi et de tes commrages
De ton corps qui me laisse sage
Et qui m'enlve tout espoir
J'en ai assez faut bien qu'j'te l'dise
Tu m'exasperes, tu m'tyrannises
Je subis ton sal caractere
Sans oser dir' que t'exageres
Oui t'exageres, tu le sais maintenant
Parfois je voudrais t' etrangler
Dieu que t' as change en cinq ans
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
Ah ! tu es belle a regarder
Tes bas tombant sur tes chaussures
Et ton vieux peignoir mal ferme
Et tes bigoudis, quelle allure
Je me demande chaque jour
Comment as-tu fait pour me plaire
Comment ai-je pu te faire la cour
Et t'aliner ma vie entiere
Comme ca tu ressembles a ta mere
Qu'a rien pour inspirer l'amour
Devant mes amis quelle catastrophe
Tu me contredis, tu m'apostrophes
Avec ton venin et ta hargne
Tu ferais battre des montagnes
Ah, j'ai decroche le gros lot
Le jour ou je t'ai rencontre
Si tu t'taisais, ce serait trop beau
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
Tu es un brute et un tyran
Tu n'as pas de coeur et pas d'ame
Pourtant je pense bien souvent
Que malgre tout tu es ma femme
Si tu voulais faire un effort
Tout pourrait reprendre sa place
Pour maigrir fais un peu de sport,
Arranges-toi devant ta glace,
Accroche un sourire ta face,
Maquille ton coeur et ton corps.
Au lieu de penser que je te dteste
Et de me fuir comme la peste
Essaie de te montrer gentille
Redeviens la petite fille
Qui m'a donne tant de bonheur
Et parfois comme par le passe
Je aim'rais que tout contre mon coeur
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
T'es l, t'attends, tu fais la tte
Et moi j'ai envie d'rigoler
C'est l'alcool qui monte en ma t^te
Tout l'alcool que j'ai pris ce soir
Afin d'y puiser le courage
De t'avouer que j'en ai marr'
De toi et de tes commrages
De ton corps qui me laisse sage
Et qui m'enlve tout espoir
J'en ai assez faut bien qu'j'te l'dise
Tu m'exasperes, tu m'tyrannises
Je subis ton sal caractere
Sans oser dir' que t'exageres
Oui t'exageres, tu le sais maintenant
Parfois je voudrais t' etrangler
Dieu que t' as change en cinq ans
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
Ah ! tu es belle a regarder
Tes bas tombant sur tes chaussures
Et ton vieux peignoir mal ferme
Et tes bigoudis, quelle allure
Je me demande chaque jour
Comment as-tu fait pour me plaire
Comment ai-je pu te faire la cour
Et t'aliner ma vie entiere
Comme ca tu ressembles a ta mere
Qu'a rien pour inspirer l'amour
Devant mes amis quelle catastrophe
Tu me contredis, tu m'apostrophes
Avec ton venin et ta hargne
Tu ferais battre des montagnes
Ah, j'ai decroche le gros lot
Le jour ou je t'ai rencontre
Si tu t'taisais, ce serait trop beau
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
Tu es un brute et un tyran
Tu n'as pas de coeur et pas d'ame
Pourtant je pense bien souvent
Que malgre tout tu es ma femme
Si tu voulais faire un effort
Tout pourrait reprendre sa place
Pour maigrir fais un peu de sport,
Arranges-toi devant ta glace,
Accroche un sourire ta face,
Maquille ton coeur et ton corps.
Au lieu de penser que je te dteste
Et de me fuir comme la peste
Essaie de te montrer gentille
Redeviens la petite fille
Qui m'a donne tant de bonheur
Et parfois comme par le passe
Je aim'rais que tout contre mon coeur
Tu l'laisses aller, Tu l'laisses aller
Tłumaczenie piosenki
Charles Aznavour: Tu t'laisses aller
Jakże zabawnie widzieć cię
Gdy jesteś tam, malujesz brwi.
A ja żartować teraz chcę,
Alkohol w tym pomoże mi.
Prawda, wypiłem dzisiaj coś,
By mieć odwagę wyznać, że
Już coraz bardziej mam cię dość
I zbrzydły mi ploteczki twe.
Twe ciało, które sprawia, że
Nazbyt cnotliwy ze mnie gość.
Winien ci jestem słowa te
Złościsz, tyranizujesz mnie
Twój charakterek znoszę wszak
Ale niekiedy słów mi brak
Gdzież podział się nasz wspólny świat?
Czasem udusić chciałbym cię
Jakżeż zmieniło cię pięć lat...
Dziś żyjesz tylko z dnia na dzień.
Ach, miło spojrzeć na twój strój
Choć nie jest to już mody krzyk.
Ten niedopięty szlafrok twój
I twe lokówki... Cóż za szyk!
Więc co dzień pytam siebie; "Jak?
Jak mogłaś zauroczyć mnie?
Jak mogłem się zakochać tak
I oddać tobie życie swe?".
Twej matki kopią stajesz się,
Więc jak chcesz wzbudzić miłość? Jak?
Coż, przyjaciele widzą, że
i przy nich też obrażasz mnie
Twój jad i gniew, bojowy duch
Mógłby rozbijać góry w puch.
Wygrałem na loterii los
W dniu, w którym spotkaliśmy się.
Zamilcz, lub ścisz przynajmniej głos...
Nie, żyjesz ciągle z dnia na dzień.
Jesteś tyranem, dręczysz mnie.
Gdzie twoje serce? Dusza gdzie?
Lecz ciągle żyję z myślą tą,
Że jednak jesteś żoną mą.
Tak bardzo chciałbym widzieć cię,
Jak odzyskujesz dawny styl.
By schudnąć, sportem zajmij się.
Przed lustrem spędzaj więcej chwil,
Uśmiechem popraw sex-appeal.
Wraz z ciałem odśwież serce swe.
Nie myśl, że nienawidzę cię,
Jak dżumy nie unikaj mnie,
Lecz powiedz kilka miłych słów
I tą dziewczyną stań się znów,
Co dała tyle szczęścia mi
I czasem myślę sobie, że
Chciałbym, by powróciły dni,
Gdy życie samo niosło cię.
Gdy jesteś tam, malujesz brwi.
A ja żartować teraz chcę,
Alkohol w tym pomoże mi.
Prawda, wypiłem dzisiaj coś,
By mieć odwagę wyznać, że
Już coraz bardziej mam cię dość
I zbrzydły mi ploteczki twe.
Twe ciało, które sprawia, że
Nazbyt cnotliwy ze mnie gość.
Winien ci jestem słowa te
Złościsz, tyranizujesz mnie
Twój charakterek znoszę wszak
Ale niekiedy słów mi brak
Gdzież podział się nasz wspólny świat?
Czasem udusić chciałbym cię
Jakżeż zmieniło cię pięć lat...
Dziś żyjesz tylko z dnia na dzień.
Ach, miło spojrzeć na twój strój
Choć nie jest to już mody krzyk.
Ten niedopięty szlafrok twój
I twe lokówki... Cóż za szyk!
Więc co dzień pytam siebie; "Jak?
Jak mogłaś zauroczyć mnie?
Jak mogłem się zakochać tak
I oddać tobie życie swe?".
Twej matki kopią stajesz się,
Więc jak chcesz wzbudzić miłość? Jak?
Coż, przyjaciele widzą, że
i przy nich też obrażasz mnie
Twój jad i gniew, bojowy duch
Mógłby rozbijać góry w puch.
Wygrałem na loterii los
W dniu, w którym spotkaliśmy się.
Zamilcz, lub ścisz przynajmniej głos...
Nie, żyjesz ciągle z dnia na dzień.
Jesteś tyranem, dręczysz mnie.
Gdzie twoje serce? Dusza gdzie?
Lecz ciągle żyję z myślą tą,
Że jednak jesteś żoną mą.
Tak bardzo chciałbym widzieć cię,
Jak odzyskujesz dawny styl.
By schudnąć, sportem zajmij się.
Przed lustrem spędzaj więcej chwil,
Uśmiechem popraw sex-appeal.
Wraz z ciałem odśwież serce swe.
Nie myśl, że nienawidzę cię,
Jak dżumy nie unikaj mnie,
Lecz powiedz kilka miłych słów
I tą dziewczyną stań się znów,
Co dała tyle szczęścia mi
I czasem myślę sobie, że
Chciałbym, by powróciły dni,
Gdy życie samo niosło cię.
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Charles Aznavour: Tu t'laisses aller
-
Un amour en transit
- Charles Aznavour
-
Un concerto deconcertant
- Charles Aznavour
-
Comme des etrangers
- Charles Aznavour
-
Comme ils disent
- Charles Aznavour
-
Dans tes bras
- Charles Aznavour
Skomentuj tekst
Charles Aznavour: Tu t'laisses aller
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Klasyk - feat. Wiz Khalifa
Żabson
„Żabson prezentuje utwór "Klasyk" - feat. Wiz Khalifa (premiera 12 grudnia 2025 r.). [Intro: Żabson] Yeah [Refren: Żabson] Mordo, to już klasyk, co weekend nowy klub DJ serwuje basy, to powtar”
-
KTO MA STYL
Modelki, Vlodarski
„Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz jak się ruszam i zrób to jak ja Jestem jak bestia, to tak uzależnia I wiem, że Ty też to wiesz Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz ”
-
Metalowy wzwód
Nocny Kochanek
„Twardy jak stal od urodzenia nie ściągnąłem glanów twardy jak stal więc kurwa znam się na heavy metalu mam serce ze stali jest zimne i czarne jak lód szacunek metali od tego mam wzwód ambi”
-
Złota Noc - feat. Anna Rusowicz, Tomasz Szczepanik
Sidney Polak
„Czekaliśmy przez długi rok na gwiazdę co rozjaśni mrok A z nami czekał cały świat Nadzieja nie dawała spać To złota, złota noc światło niech zgasi mrok Niech zapłoną serca nam Niech pali się ”
-
grudzień
Wiktoria Zwolińska
„nie przeżyliśmy razem zimy w szafie twoje swetry i mróz który gryzie w kark zbyt wcześnie pękło to całe powietrze którym oddychałam tylko ja teraz grudzień jest twój teraz grudzień jest twój ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- tu es jolie quand tu te laisses aller●
- charles aznavour tu●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Tu t'laisses aller - Charles Aznavour, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Tu t'laisses aller - Charles Aznavour. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Charles Aznavour.
Komentarze: 0