Dawid Obserwator: Rodzice (prod. Johnny Black)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Dawid Obserwator: Rodzice (prod. Johnny Black)
Mamo, mamo, mamo
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Już sporo przeszedłem
To ch*j nie gadka, nie muszę się dzisiaj popisać
Jakbym przeszedł aż tyle co matka
Nie byłoby mnie tu na dzisiaj
Uciekałaś od dziadka tyrana
Małolatka co sama tam z dala od wioski
Wpadłaś z deszczu pod rynnę
Gdzieś na drugim końcu polski
Mamo, nie zwierzam się Tobie za wiele
Ale Cię zawsze podziwiam, to szczere
Myślę sobie, przy Tobie to nawet
Odys miał tylko je*any spacerek
Rodzina to fikcja jak w domu policja
I kto mi coś na to zaradzi
Hajs na szamę za*ebał na chlanie ten pijak
Musiałaś z tym sobie poradzić
Musiałaś utrzymać ten dom nim runie
Hałas był nawet tu w moją komunię
Mówiłaś, nie mam żalu, synek
Dobrze to pamiętam
Gdyby nie stos pomyłek
Nie byłoby mnie i Przemka
Ruszę Ci na ratunek
Nawet jak sam się utopię, osunę ze skały
To o tym, że Ty tu wbiłaś w mig jak psy pod oknem czekały
Mamo, mamo, mamo
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Imponuje Ci gangsta
Idioto nie te czasy
Dla mnie bossem jest ojciec
36 lat pracy
Dał mi więcej niż kieszonkowe
Mimo że nasze relacje nie były za zdrowe
Na co się trudzi, pytałem w rozmowie
On mówi, że wierzy, że wyjdę na ludzi
Jak anioł stróż istnieje
To mam go w postaci taty
On mówił kim był cezar
I czym był dla nas Katyń
Dwa etaty robił bym coś tam miał
Nie chodził z kulą przy nodze
Mówił że pieniądz to żaden cel
Że to ma być tylko środek
Mówił bym nie czuł się gorszy od dzieci bogaczy
Bo praca wygrywa na końcu
Czasy, kiedy dziewczyny zlewały
Wolały tych typów z furami od ojców
Zabrałem mu zdrowia przez pustkę
Teraz tu ku*wa tu płaczę w poduszkę
W nocy ni usnę
Bo musiałbym zabić sumienie
Zabrałeś nas na wakacje
A ceną, z syna wychodził tam demon
Dalej wierzyłeś i żyłeś nadzieją
Żadne geny już nas nie podzielą
Mógłbym ja mieć tę cukrzycę
Żebyś Ty wyzdrowiał szybko
Syn marnotrawny teraz
Przeprasza Cię za wszystko
Mamo, mamo, mamo
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Już sporo przeszedłem
To ch*j nie gadka, nie muszę się dzisiaj popisać
Jakbym przeszedł aż tyle co matka
Nie byłoby mnie tu na dzisiaj
Uciekałaś od dziadka tyrana
Małolatka co sama tam z dala od wioski
Wpadłaś z deszczu pod rynnę
Gdzieś na drugim końcu polski
Mamo, nie zwierzam się Tobie za wiele
Ale Cię zawsze podziwiam, to szczere
Myślę sobie, przy Tobie to nawet
Odys miał tylko je*any spacerek
Rodzina to fikcja jak w domu policja
I kto mi coś na to zaradzi
Hajs na szamę za*ebał na chlanie ten pijak
Musiałaś z tym sobie poradzić
Musiałaś utrzymać ten dom nim runie
Hałas był nawet tu w moją komunię
Mówiłaś, nie mam żalu, synek
Dobrze to pamiętam
Gdyby nie stos pomyłek
Nie byłoby mnie i Przemka
Ruszę Ci na ratunek
Nawet jak sam się utopię, osunę ze skały
To o tym, że Ty tu wbiłaś w mig jak psy pod oknem czekały
Mamo, mamo, mamo
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Imponuje Ci gangsta
Idioto nie te czasy
Dla mnie bossem jest ojciec
36 lat pracy
Dał mi więcej niż kieszonkowe
Mimo że nasze relacje nie były za zdrowe
Na co się trudzi, pytałem w rozmowie
On mówi, że wierzy, że wyjdę na ludzi
Jak anioł stróż istnieje
To mam go w postaci taty
On mówił kim był cezar
I czym był dla nas Katyń
Dwa etaty robił bym coś tam miał
Nie chodził z kulą przy nodze
Mówił że pieniądz to żaden cel
Że to ma być tylko środek
Mówił bym nie czuł się gorszy od dzieci bogaczy
Bo praca wygrywa na końcu
Czasy, kiedy dziewczyny zlewały
Wolały tych typów z furami od ojców
Zabrałem mu zdrowia przez pustkę
Teraz tu ku*wa tu płaczę w poduszkę
W nocy ni usnę
Bo musiałbym zabić sumienie
Zabrałeś nas na wakacje
A ceną, z syna wychodził tam demon
Dalej wierzyłeś i żyłeś nadzieją
Żadne geny już nas nie podzielą
Mógłbym ja mieć tę cukrzycę
Żebyś Ty wyzdrowiał szybko
Syn marnotrawny teraz
Przeprasza Cię za wszystko
Mamo, mamo, mamo
Piszę w ramach przeprosin
Tato, tato, tato
Syn marnotrawny prosi
Mamo, tato sorry
Że nie raz mnie poniosło
Pisać mi nie jest prosto
Nie mogę tego cofnąć już
Tłumaczenie piosenki
Dawid Obserwator: Rodzice (prod. Johnny Black)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Dawid Obserwator: Rodzice (prod. Johnny Black)
-
Zajrzyj (prod. 4Money)
- Dawid Obserwator
-
Tymbark (ft. Oliver Olson, prod. 4Money)
- Dawid Obserwator
-
Bieda (ft. Kaczy Proceder, prod. Pablo & Szwed SWD)
- Dawid Obserwator
-
Awinion (prod. 4MONEY)
- Dawid Obserwator
-
Bieg (feat. Rufuz, prod. Culten)
- Dawid Obserwator
Skomentuj tekst
Dawid Obserwator: Rodzice (prod. Johnny Black)
Pisz jako
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Smutna historia
- Edyta Jończyk
-
Nas nie dogonią (Rudy)
- EXTAZY
-
Miasto - ft. TPS, prod. Jordan Beats
- WRZECION
-
Do dna
- Varius Manx & Kasia Stankiewicz
-
BLUES HIGH - X ARTHUR SAMUEL
- Sobota
-
Magdaleno
- JACEK GWIAZDA
-
Pierwszy taniec - feat. Roxaok
- Spontan
-
W brzuchu motyle
- KRISO
-
MOOD
- Opał x Gibbs
-
Pamiętasz była jesień - feat. Sława Przybylska
- Dominika Dobrosielska
Tekst piosenki Rodzice (prod. Johnny Black) - Dawid Obserwator, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Rodzice (prod. Johnny Black) - Dawid Obserwator. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Dawid Obserwator.
Komentarze: 0