Dj Soina: Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Dj Soina: Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
2013
Tam (?) dopala kolejne cygaro
plastikowa dziwka pucuje czarny mat Camaro
Na ziemi chaos wśród polemik,
jak nie dać zjeść się szakalom,
klapki na oczach, są szaraków przywarą.
Nie ważne czy wciągasz kawior czy z cukrem makaron,
nie dogodzisz jak lewusy babom, skacze gul pedałom
Niewolnicy piramid, obserwuje was faraon,
rzadko kiedy nie widać gwiazd nad Saharą.
Sługusy lewaków, którzy plują na dekalog,
jeden chuj, czy miastowym żargonem czy ludową gwarą,
ich paraliżuje, jak strzały z trującą (?),
skażonej krwi nie przepompują wasze systemy aort.
W TV znów pompują balon słów parą, między prawdą a wiarą,
zdrowy umysł jednym podpowiada drugim tarot.
Życie samsarą się toczy nieśmiertelni jak Figaro,
spójrz mi pało prosto w oczy.
Zniewieściali ciągle patrzą mi na ręce,
ja tylko gardzę tym, rozum nie pozwala mi na więcej,
i chociaż ten rap nie puka do ich mentalnych wrót,
to my zagramy hymn zwycięstwa, tu zdobędziemy Triumfalny Łuk.
Każdy wers mój tu, to ich feralny wróg,
a ich postępowanie zaniża moralny próg.
Dręczyciele się wie, twardziele do jatki,
Ale śmieje się ten kto się śmieje ostatni.
Życie karmą jest i wraca do nas,
I tak jak życie nie boli nic jak praca jest tona
czy opłaca się to nam dla was to dobry powód,
tu na każdego jednego nowego fana przypada dwóch nowych wrogów.
Ciągle życiowy bagno ciągnie za nogi na dno,
Tych mentalnie ubogich do podłogi już dawno sprowadziło bez pytania o zdanie,
Było jak było, jest jak jest a co się stało się nie odstanie.
Świat to chemia, ludzkość pochłania pandemia
Zamknięty w sześcianach dławi hipotermia,
jak HIV w arteriach krąży po ulicach,
los to choroba, a na pozór Dolce Vita.
Żyć non-profit, być wciąż (?)
Nić pęka, gdy piętno plagi oplata bloki.
Ktoś ponad kimś, ktoś pod nim, ponad nim.
Ktoś podli, ktoś nagli, zwycięscy upadli.
Pierwsi, ostatni, ci lepsi, ci słabsi
Silniejszy ma pięści, mądrzejszy ich w garści.
Wartości upadły, spalony w proch popiół,
królowie chcą wojen, poddani mieć spokój, tak
Krok po roku, ciało przegrywa walkę,
powoli obumiera, wirus trawi zdrową tkankę.
Żywot piórem Dante, pisze poemat,
Cały w płomieniach, powoli umiera.
Przedzieramy się przez tłumy, hieny, sępy
w miejscu w którym nie ma sentymentów
Na nie swoje starania szukać znaków na niebie,
Jesteś zdany na siebie.
Przedzieramy się tłumy, hieny, sępy
w miejscu pycha wisi w powietrzu
I nie próbuj z nadzieją pytać kogoś o drogę,
Tutaj każdy jest wrogiem.
"Dałem ci tyle szacunku
Ile dostałem od ciebie"
Tam (?) dopala kolejne cygaro
plastikowa dziwka pucuje czarny mat Camaro
Na ziemi chaos wśród polemik,
jak nie dać zjeść się szakalom,
klapki na oczach, są szaraków przywarą.
Nie ważne czy wciągasz kawior czy z cukrem makaron,
nie dogodzisz jak lewusy babom, skacze gul pedałom
Niewolnicy piramid, obserwuje was faraon,
rzadko kiedy nie widać gwiazd nad Saharą.
Sługusy lewaków, którzy plują na dekalog,
jeden chuj, czy miastowym żargonem czy ludową gwarą,
ich paraliżuje, jak strzały z trującą (?),
skażonej krwi nie przepompują wasze systemy aort.
W TV znów pompują balon słów parą, między prawdą a wiarą,
zdrowy umysł jednym podpowiada drugim tarot.
Życie samsarą się toczy nieśmiertelni jak Figaro,
spójrz mi pało prosto w oczy.
Zniewieściali ciągle patrzą mi na ręce,
ja tylko gardzę tym, rozum nie pozwala mi na więcej,
i chociaż ten rap nie puka do ich mentalnych wrót,
to my zagramy hymn zwycięstwa, tu zdobędziemy Triumfalny Łuk.
Każdy wers mój tu, to ich feralny wróg,
a ich postępowanie zaniża moralny próg.
Dręczyciele się wie, twardziele do jatki,
Ale śmieje się ten kto się śmieje ostatni.
Życie karmą jest i wraca do nas,
I tak jak życie nie boli nic jak praca jest tona
czy opłaca się to nam dla was to dobry powód,
tu na każdego jednego nowego fana przypada dwóch nowych wrogów.
Ciągle życiowy bagno ciągnie za nogi na dno,
Tych mentalnie ubogich do podłogi już dawno sprowadziło bez pytania o zdanie,
Było jak było, jest jak jest a co się stało się nie odstanie.
Świat to chemia, ludzkość pochłania pandemia
Zamknięty w sześcianach dławi hipotermia,
jak HIV w arteriach krąży po ulicach,
los to choroba, a na pozór Dolce Vita.
Żyć non-profit, być wciąż (?)
Nić pęka, gdy piętno plagi oplata bloki.
Ktoś ponad kimś, ktoś pod nim, ponad nim.
Ktoś podli, ktoś nagli, zwycięscy upadli.
Pierwsi, ostatni, ci lepsi, ci słabsi
Silniejszy ma pięści, mądrzejszy ich w garści.
Wartości upadły, spalony w proch popiół,
królowie chcą wojen, poddani mieć spokój, tak
Krok po roku, ciało przegrywa walkę,
powoli obumiera, wirus trawi zdrową tkankę.
Żywot piórem Dante, pisze poemat,
Cały w płomieniach, powoli umiera.
Przedzieramy się przez tłumy, hieny, sępy
w miejscu w którym nie ma sentymentów
Na nie swoje starania szukać znaków na niebie,
Jesteś zdany na siebie.
Przedzieramy się tłumy, hieny, sępy
w miejscu pycha wisi w powietrzu
I nie próbuj z nadzieją pytać kogoś o drogę,
Tutaj każdy jest wrogiem.
"Dałem ci tyle szacunku
Ile dostałem od ciebie"
Tłumaczenie piosenki
Dj Soina: Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Dj Soina: Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
-
KMV3 (feat. donGURALesko, Białas, Kaczor)
- Dj Soina
-
Dwa Dragi (feat. Wac Toja x KillyrGod)
- Dj Soina
-
Night Life (ft. Diox x Maskot)
- Dj Soina
-
Smak Jointa (feat. Qlop, Bubel, prod. Ceha)
- Dj Soina
-
Zapomnij (feat. Kajman, Kroolik Underwood, Ramzes, prod. Dolun)
- Dj Soina
Skomentuj tekst
Dj Soina: Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
~Gość (25 stycznia 2014, 17:12)
Re: Dj Soina - Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun)
ich paraliżuje, jak strzały z trującą KURARĄ (to taka trucizna) :)
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- bollywood tekst●
- nie jestem z bollywood●
- nie jestem z bollywood tekst piosenki●
- czego chcesz nie jestem z bollywood●
- dj soina boolywood tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
SANTA MARIA (Prod. Indian)
- Blondiee
-
Ślepy Los (prod. Sir Mich)
- SITEK
-
Steve's Lava Chicken | A Minecraft Movie Soundtrack | WaterTower
- Jack Black
-
Panna Młoda
- Denis
-
Dziwna feat. Artur Rojek
- Daria Zawiałow
-
Lachryma
- Ghost
-
Love
- OK Go
-
COMING OUT
- WHITE WIDOW
-
SERCE WARTE GRAMA
- TKM
-
CUNTISSIMO
- MARINA
Reklama
Tekst piosenki Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun) - Dj Soina, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Bollywood (feat. Bezczel, Poszwix, Ede, Kala, prod. Dolun) - Dj Soina. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Dj Soina.
Komentarze: 2
Sortuj