Emily Osment: Average girl

14 lutego, mówisz, że chcesz się ze mną spotkać
Myślę o czekoladkach i kwiatach
Jemy śniadanie, jestem wykończona
Przygotowywałam się od wielu godzin
Wtedy wchodzisz, podchodzę, by Cię pocałować
Ale odwracasz głowę, by uciec moim ustom
Kim jest ta dziewczyna obok Ciebie, czy to znaczy, że to koniec, koniec?

Dałam Ci moje serce jak słodki miłosny list
Ale ty mi je oddałeś, powiedziałeś, że wolisz ją
Wtedy właśnie mój świat się zawalił
A ona chodzi jakby była dziewczyną twoich marzeń
Ma usta Angeliny, dżinsy z numerem zero
Nie wierzę, że tego nie przewidziałam
Ona jest piękna, ja jestem przeciętną dziewczyną

On przeprasza, ja się uśmiecham
W środku jestem załamana
Odpowiadam, nic się nie stało, szczęśliwych Walentynek
Moje największe kłamstwo w życiu
Wychodzą, a ja macham im na pożegnanie
Kiedy tylko zniknęli z pola widzenia, popłakałam się
Uwierzyłam w złego chłopaka, to koniec, koniec

Dałam Ci moje serce jak słodki miłosny list
Ale ty mi je oddałeś, powiedziałeś, że wolisz ją
Wtedy właśnie mój świat się zawalił
A ona chodzi jakby była dziewczyną z twoich marzeń
Ma usta Angeliny, dżinsy z numerem zero
Nie wierzę, że tego nie przewidziałam
Ona jest piękna, ja jestem przeciętną dziewczyną

Teraz ich nie ma i czuję się fatalnie
Wydrapuję jego imię na stole
Jest głupkiem, frajerem, niszczycielem miłości
14 lutego czuję się smutno i samotnie
Nikt nie chce mnie przytulić

Dałam Ci moje serce jak słodki miłosny list
Ale ty mi je oddałeś, powiedziałeś, że wolisz ją
Wtedy właśnie mój świat się zawalił
A ona chodzi jakby była dziewczyną z twoich marzeń
Ma usta Angeliny, dżinsy z numerem zero
Nie wierzę, że tego nie przewidziałam
Ona jest piękna, ja jestem przeciętną dziewczyną