Fisz: T
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Fisz: T
Hej! Yhyy, ej, ej, ej ej hej!
Hej tłusty bit!
To jest mój ulubiony stolik, to moje ulubione miejsce
Jestem tak wciśnięty jak lejce w ręce
Gdy koń który zasuwa jak klatki filmowe
Które oszukują wzrok, tłok, ruch mig mig na ekranie
A to moje ulubione miejsce mam tak ciężko,
Że opada na ramiona moja głowa moja urojona
Jeżeli chodzi o miarę wagi: tona
Tonę mam na pewno na bank jak napad
Nie komentuj pozy tej neurozy, bo krok o zatarg
A komentarz spływa tak po mnie jak pod nosem katar
Kilogramy na me ramię, na me ramię ciężka głowa
Ej, ej! Kilogramy na me ramię, na me ramię ciężka głowa
Opada jak salowa, która jak stalowy kaftan
Ugina się stół, uginają się ręce, moje 70 kilogramów ani kilo więcej
A ja gorący jak napar
I te ręce są długie jak metr kilo tam do ciebie, do tego miasta
Surowo je oceniam, bo jestem surowy jak tatar
Jak w kilach herce, co bujają mą membranę
Tylko nastaw uszy jak przeciwlotniczy radar
Jak radar odczytasz od tyłu to też jest radar
Kiedy podleci plecy gną się, opieram o ścianę by ciężar zrównoważyć
Nie pęknąć jak pęknąć bańkę mydlaną
Bo łeb ciężki napuchnięty jak balon
Halo halo! I ktoś krzyczy się nie narzucaj
Problem ja się nie narzucam, problem nie rzucam głowy z ramion
Przepraszam pana, przepraszam panią
Ślizgam się nie po podłodze, a po bicie
Zdziwienie, lubicie, nie lubicie?
Tak oto wielki chudy człowiek ślizga się po tłustym bicie
Panowie panie!
Ej, ej ej, panowie panie
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Zmieniam miejsca, ruszam nogą moje nogi na raz prowadzą mnie tam i tu
Halo, halo moje ukochane nogi proszę o stop z wykrzyknikiem
Choć na chwilę całkiem drobna na chwilę stop
Chwile milej robi się przez chwilę
Nogi prowadzą mnie dalej, ja mam w jedną stronę bilet
Jak w jedną stronę ma list od ciebie
Nie przestanę - smutna dla ciebie wiadomość
Choć to nie wiadomości, ani żadne fakty
Nie jestem żuk, kogut, lis i poprawiam raczej takty a nie nietakty
Takty na trzy czwarte i jedną drugą
Długa lista jest mych zalet, wiesz
A ty wciąż nie możesz mnie dogonić
Choć pot wystąpił na twej skroni
Z zawiści ja się tymi
Nimi nie przejmuję nie zawracam sobie głowy tymi
Bo to problem mini, tymi co chcą na mej gębie zainstalować wielki plaster
Ten co nie trafi mlaszcze
Ten co trafi do góry ręka i głośno klaszcze
Nie dla mnie pojednania i klepanie się po pleckach
Jak wojna, to wojna ja sobie poradzę
Nie bum, tylko szpunt co w twoim uchu siedzi
Klapy na oczach wielkie jak węzeł, ale nie radiowy
Ej ty czy jesteś gotowy by długi, chudy człowiek
Zagadał tak tłusty bit?
Nie chodzi tu o trendy, o mruganie oczkiem, zakrapiane spędy
Nikt nie jest napięty jak łuk
Panowie, panie - puk, puk,puk!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Tłusty bit, tłusty bit, tłusty bit...
Jak taki długi, chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Jak taki blablablablablabla tłusty bit?
Hej tłusty bit!
To jest mój ulubiony stolik, to moje ulubione miejsce
Jestem tak wciśnięty jak lejce w ręce
Gdy koń który zasuwa jak klatki filmowe
Które oszukują wzrok, tłok, ruch mig mig na ekranie
A to moje ulubione miejsce mam tak ciężko,
Że opada na ramiona moja głowa moja urojona
Jeżeli chodzi o miarę wagi: tona
Tonę mam na pewno na bank jak napad
Nie komentuj pozy tej neurozy, bo krok o zatarg
A komentarz spływa tak po mnie jak pod nosem katar
Kilogramy na me ramię, na me ramię ciężka głowa
Ej, ej! Kilogramy na me ramię, na me ramię ciężka głowa
Opada jak salowa, która jak stalowy kaftan
Ugina się stół, uginają się ręce, moje 70 kilogramów ani kilo więcej
A ja gorący jak napar
I te ręce są długie jak metr kilo tam do ciebie, do tego miasta
Surowo je oceniam, bo jestem surowy jak tatar
Jak w kilach herce, co bujają mą membranę
Tylko nastaw uszy jak przeciwlotniczy radar
Jak radar odczytasz od tyłu to też jest radar
Kiedy podleci plecy gną się, opieram o ścianę by ciężar zrównoważyć
Nie pęknąć jak pęknąć bańkę mydlaną
Bo łeb ciężki napuchnięty jak balon
Halo halo! I ktoś krzyczy się nie narzucaj
Problem ja się nie narzucam, problem nie rzucam głowy z ramion
Przepraszam pana, przepraszam panią
Ślizgam się nie po podłodze, a po bicie
Zdziwienie, lubicie, nie lubicie?
Tak oto wielki chudy człowiek ślizga się po tłustym bicie
Panowie panie!
Ej, ej ej, panowie panie
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Zmieniam miejsca, ruszam nogą moje nogi na raz prowadzą mnie tam i tu
Halo, halo moje ukochane nogi proszę o stop z wykrzyknikiem
Choć na chwilę całkiem drobna na chwilę stop
Chwile milej robi się przez chwilę
Nogi prowadzą mnie dalej, ja mam w jedną stronę bilet
Jak w jedną stronę ma list od ciebie
Nie przestanę - smutna dla ciebie wiadomość
Choć to nie wiadomości, ani żadne fakty
Nie jestem żuk, kogut, lis i poprawiam raczej takty a nie nietakty
Takty na trzy czwarte i jedną drugą
Długa lista jest mych zalet, wiesz
A ty wciąż nie możesz mnie dogonić
Choć pot wystąpił na twej skroni
Z zawiści ja się tymi
Nimi nie przejmuję nie zawracam sobie głowy tymi
Bo to problem mini, tymi co chcą na mej gębie zainstalować wielki plaster
Ten co nie trafi mlaszcze
Ten co trafi do góry ręka i głośno klaszcze
Nie dla mnie pojednania i klepanie się po pleckach
Jak wojna, to wojna ja sobie poradzę
Nie bum, tylko szpunt co w twoim uchu siedzi
Klapy na oczach wielkie jak węzeł, ale nie radiowy
Ej ty czy jesteś gotowy by długi, chudy człowiek
Zagadał tak tłusty bit?
Nie chodzi tu o trendy, o mruganie oczkiem, zakrapiane spędy
Nikt nie jest napięty jak łuk
Panowie, panie - puk, puk,puk!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Jak taki długi chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Tłusty bit, tłusty bit?!
Tłusty bit, tłusty bit, tłusty bit...
Jak taki długi, chudy człowiek może zagadać tak tłusty bit
Jak taki blablablablablabla tłusty bit?
Tłumaczenie piosenki
Fisz: T
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Fisz: T
Skomentuj tekst
Fisz: T
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Moje 5 minut
EKIPA
„Ekipa prezentuje piosenkę "Moje 5 minut". [Refren: Zbyszek Król, Kuba Jurek, Marta Różańska] (Pięć minut, to jest moje pięć minut) (W ręce as, nie chcę więcej stać z tyłu) (Pięć minut, tojest mo”
-
1DAY IN LA
bambi, Oki, francis
„Zwrotka 1: bambi Prosisz mnie żebym już żyła powoli Kupisz mi wszystko, co mnie zadowoli Ja nie umiem zabrać niczego od Ciebie Bo z mojej kieszeni się sypie za wiele Fuckboy'e na backu mnie prosz”
-
Do końca dni - x Majtis, samunowak
FANKA
„Za tobą pójdę, gdzie nie był nikt A zanim usnę, sprawdzę czy śpisz Tobie oddam moje życie, oddam każdą jedną chwilę Jesteś tą melodią, do której moje serce bije I nie muszę szukać już Wiem, że ”
-
Dame Un Grrr - x Kate Linn
Fantomel
„Dame un grr Un qué? Un grr Un qué, un qué? Un grr Un qué? Un grr Un grr (x4) Un qué? I love When you shake it, shake it When I see you go cecererece My body go wake”
-
Nie życzę ci źle
Quebonafide
„Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Może tylko by nietoperz wkręcił ci się w łeb Może żeby ci zamknęli ulubiony sklep By przykleił się jak rzep, pech z tych nie”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki T - Fisz, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu T - Fisz. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Fisz.
Komentarze: 0