Intruz: Scyzoryk Janosika
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Intruz: Scyzoryk Janosika
Fauna i flora, Janosik z Opola
Cyk cyk cyk, Scyzoryk
Cyk cyk cyk, Scyzoryk
Pracuje umysłem, sercem i rękoma
I kitram towar kiedy jestem w trasie
Szczęścia mi nigdy nie dała podkowa
Jestem z Opola, a sztama z harnasiem
Zbóje na bazie, gdzie fauna i flora
To moja banda
Skrobią scyzoryki
lokalne papugi gadają tu za nas
A na wczoraj kur* potrzebne alibi
A bratanki – Polak i Węgier
Ty wyglądasz jak pół dupy zza krzaka
Serce do walki, miejki proceder
A do naszej stajni niema wejścia szkapa
Jestem synem Mari
Ja jestem tu jedne
Prędzej tu winny niewinnego broni
Przyszedłem kur* zajebać scenę
Niech każdy posłaniec na szlaku się boi
Coś tam se strugam
Coś tam se jumam
A nasze miasto jest naszym obozem
Kto widzi grosza
Nie jest wart złotówki
Kupca już dawno ciągniemy za wozem
Palce pod nozem
Ty dawaj nutki
Najlepiej z górki, na odwrót najgorzej
Przekaz dla łotrów i porytych kumpli
Dla tych co widza człowieka w potworze
Uśmiech Maryny rozświetla mi noce
Za żebro powiesza jeśli mi nie wyjdzie
Dzień Janosika i jego scyzoryk
To czego słuchasz to jego użycie!
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Szczyty tatrzańskie, srebrne potoki
Najgorzej jak z drogi zbaczają cielaki
Słońce przynę i sople roztopi
Zbóje tańcują, krzyżują ciupagi
Skórzane chodaki i dzikie zwierzę
Kur* już dawno zepchane z urwiska
Na łeb to leja sobie nietoperze
Chłopy sikają prosto do ogniska
Halny jak pizga to drzewa wygięte
Nasza ojczyzna jak ziemie przeklęte
Siedze i mocno scyzoryk zaciskam
Na lisa szykuje przynętę
Nade mną przepiękne, niebo niebieskie
Koron Karnawał trwa na jego tle
Jak coś, Janosika trzeba szukać w lesie
Za ma się skrada, napada i tnie
Było już paru, tam na Podhalu
A w tym serialu nie gra Perepeczko
Pewnie Słyszałeś legendy góralu,
gdzie herszty w karczmie jedzą dzikie mięso
Janosiku, hej, skocz przez Dunajec!
Ty wiej czym prędzej i nie oddaj żebra
Janosiku, hej, polny dmuchawiec
Którego ciągnie do złota i srebra
Wiersze od chłopa pisane bez przerwy
Żadne ze mnie Kazimierz Tetmajer
Ej, kasztelanko, błękit mój piękny
Ja ciebie zapraszam do tańca z hetmanem
Malinowe usta, polećmy jak wicher
Przez strome zbocza i zielony bór
Jak mam isc w drogę, to ze scyzorykiem
Na pewno słyszałeś o człowieku z gór
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Cyk cyk cyk, Scyzoryk
Cyk cyk cyk, Scyzoryk
Pracuje umysłem, sercem i rękoma
I kitram towar kiedy jestem w trasie
Szczęścia mi nigdy nie dała podkowa
Jestem z Opola, a sztama z harnasiem
Zbóje na bazie, gdzie fauna i flora
To moja banda
Skrobią scyzoryki
lokalne papugi gadają tu za nas
A na wczoraj kur* potrzebne alibi
A bratanki – Polak i Węgier
Ty wyglądasz jak pół dupy zza krzaka
Serce do walki, miejki proceder
A do naszej stajni niema wejścia szkapa
Jestem synem Mari
Ja jestem tu jedne
Prędzej tu winny niewinnego broni
Przyszedłem kur* zajebać scenę
Niech każdy posłaniec na szlaku się boi
Coś tam se strugam
Coś tam se jumam
A nasze miasto jest naszym obozem
Kto widzi grosza
Nie jest wart złotówki
Kupca już dawno ciągniemy za wozem
Palce pod nozem
Ty dawaj nutki
Najlepiej z górki, na odwrót najgorzej
Przekaz dla łotrów i porytych kumpli
Dla tych co widza człowieka w potworze
Uśmiech Maryny rozświetla mi noce
Za żebro powiesza jeśli mi nie wyjdzie
Dzień Janosika i jego scyzoryk
To czego słuchasz to jego użycie!
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Szczyty tatrzańskie, srebrne potoki
Najgorzej jak z drogi zbaczają cielaki
Słońce przynę i sople roztopi
Zbóje tańcują, krzyżują ciupagi
Skórzane chodaki i dzikie zwierzę
Kur* już dawno zepchane z urwiska
Na łeb to leja sobie nietoperze
Chłopy sikają prosto do ogniska
Halny jak pizga to drzewa wygięte
Nasza ojczyzna jak ziemie przeklęte
Siedze i mocno scyzoryk zaciskam
Na lisa szykuje przynętę
Nade mną przepiękne, niebo niebieskie
Koron Karnawał trwa na jego tle
Jak coś, Janosika trzeba szukać w lesie
Za ma się skrada, napada i tnie
Było już paru, tam na Podhalu
A w tym serialu nie gra Perepeczko
Pewnie Słyszałeś legendy góralu,
gdzie herszty w karczmie jedzą dzikie mięso
Janosiku, hej, skocz przez Dunajec!
Ty wiej czym prędzej i nie oddaj żebra
Janosiku, hej, polny dmuchawiec
Którego ciągnie do złota i srebra
Wiersze od chłopa pisane bez przerwy
Żadne ze mnie Kazimierz Tetmajer
Ej, kasztelanko, błękit mój piękny
Ja ciebie zapraszam do tańca z hetmanem
Malinowe usta, polećmy jak wicher
Przez strome zbocza i zielony bór
Jak mam isc w drogę, to ze scyzorykiem
Na pewno słyszałeś o człowieku z gór
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Przez górskie lasy
Nie szlaki Jehowach
Gdzie twój dobrobyt
Pytaj rzemieślnika
Przez górskie lasy
My złodzieje koni
Wersy pokoi scyzoryk Janosika
Przez cielne jaskinie
Gdzie natura dzika
Idź po śladach kopyt
Janosika imię nigdy nie zginie
Lepiej uważaj na jego scyzoryk
Tłumaczenie piosenki
Intruz: Scyzoryk Janosika
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Intruz: Scyzoryk Janosika
-
Samosioły
- Intruz
-
Ciągle przegrywam
- Intruz
-
Intruzowaty
- Intruz
-
Chińczyk
- Intruz
-
Dwubiegunowość
- Intruz
Skomentuj tekst
Intruz: Scyzoryk Janosika
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Klasyk - feat. Wiz Khalifa
Żabson
„Żabson prezentuje utwór "Klasyk" - feat. Wiz Khalifa (premiera 12 grudnia 2025 r.). [Intro: Żabson] Yeah [Refren: Żabson] Mordo, to już klasyk, co weekend nowy klub DJ serwuje basy, to powtar”
-
KTO MA STYL
Modelki, Vlodarski
„Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz jak się ruszam i zrób to jak ja Jestem jak bestia, to tak uzależnia I wiem, że Ty też to wiesz Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz ”
-
Metalowy wzwód
Nocny Kochanek
„Twardy jak stal od urodzenia nie ściągnąłem glanów twardy jak stal więc kurwa znam się na heavy metalu mam serce ze stali jest zimne i czarne jak lód szacunek metali od tego mam wzwód ambi”
-
Złota Noc - feat. Anna Rusowicz, Tomasz Szczepanik
Sidney Polak
„Czekaliśmy przez długi rok na gwiazdę co rozjaśni mrok A z nami czekał cały świat Nadzieja nie dawała spać To złota, złota noc światło niech zgasi mrok Niech zapłoną serca nam Niech pali się ”
-
grudzień
Wiktoria Zwolińska
„nie przeżyliśmy razem zimy w szafie twoje swetry i mróz który gryzie w kark zbyt wcześnie pękło to całe powietrze którym oddychałam tylko ja teraz grudzień jest twój teraz grudzień jest twój ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- scyzoryk janosika tekst●
- scyzoryk janosik tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
DO RANA (Kinny Zimmer, Kaptur, Eryk Moczko, Kostek)
- Blonde Boys Summer
-
Drum Show
- TWENTY ONE PILOTS
-
Kamikaze - ft. Skolim, Khaid
- Mata
-
BAWIĘ SIĘ
- Mata
-
Klasycznie
- Łucznik x Xu
-
Lepsze dni
- Maciej Skiba
-
Maszynka do świerkania
- Zenek Grabowski
-
Closer - feat. Marshmello
- Maroon 5
-
Nie szukaj mnie
- Bletka
-
Love is Like - ft. Lil Wayne
- Maroon 5
Reklama
Tekst piosenki Scyzoryk Janosika - Intruz, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Scyzoryk Janosika - Intruz. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Intruz.
Komentarze: 0