Jan-rapowanie: KALENDARZ (feat. Kuban)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Jan-rapowanie: KALENDARZ (feat. Kuban)
Niby nie znam życia odkąd się wyniosłem z chaty
Najpierw byłem wciąż pijany, a później jeszcze bogaty
Leciałem z kolczykiem tak jak młody Małysz
I jak na mnie do tej pory to jest szczyt ekstrawagancji
Nie ma bitu na którym bym nie dał rady rzucić smęta
Tak mi mówi ziomek, końce świata przeżywam odkąd pamiętam
Będąc w LA po biforze myślałem, że to jest koniec
Potem zagrałem dwie hale solo, zamieszkałem w Skodzie
Myślałem że to jest koniec, widząc pierwszy raz atak padaczki
Muszę trochę się pospieszyć , żeby wrócić dać mu tabsy
Młody z uśmiechem na buzi uczy odpowiedzialności
Kiedyś wszystko bym odwołał, kiedyś wszystko bym przełożył
Całe życie chciałem się wymigać
Całe życie coś przełożyć, bawić, kimać
A dorosłość mnie dojedzie, nie zamiotę jej pod dywan
Robię to co trzeba robić, dzisiaj czuje się jak rewind
Czuję się jak gigant
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Janek no i co, wszystko okej?
Długo nas nie było, dużo trosk no i kobiet
U ziomali spałem wtedy rok na podłodze
I kolejna mi mówiła zarób sos to oddzwonię
Wtedy nie wierzyli, rapowego mam talent
Odrzucałem już występy od największych marek
I nie powiem ile razy mnie widzieli w reklamie
I był czas na to wszystko, ale chęci nie miałem
Teraz goni nas dorosłość
Przyjeżdzają psy, to nie robi się gorąco
I moje patusy mają domy na wyłączność
Ale pozostały im nałogi i samotność
W moim kalendarzu same loty i recordy
A na terminalu stewardessy biorą podpis
Wiozę się pomału, bo niejeden się już rozbił
Bałem się koszmarów, a to teraz moje ziomki
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Najpierw byłem wciąż pijany, a później jeszcze bogaty
Leciałem z kolczykiem tak jak młody Małysz
I jak na mnie do tej pory to jest szczyt ekstrawagancji
Nie ma bitu na którym bym nie dał rady rzucić smęta
Tak mi mówi ziomek, końce świata przeżywam odkąd pamiętam
Będąc w LA po biforze myślałem, że to jest koniec
Potem zagrałem dwie hale solo, zamieszkałem w Skodzie
Myślałem że to jest koniec, widząc pierwszy raz atak padaczki
Muszę trochę się pospieszyć , żeby wrócić dać mu tabsy
Młody z uśmiechem na buzi uczy odpowiedzialności
Kiedyś wszystko bym odwołał, kiedyś wszystko bym przełożył
Całe życie chciałem się wymigać
Całe życie coś przełożyć, bawić, kimać
A dorosłość mnie dojedzie, nie zamiotę jej pod dywan
Robię to co trzeba robić, dzisiaj czuje się jak rewind
Czuję się jak gigant
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Janek no i co, wszystko okej?
Długo nas nie było, dużo trosk no i kobiet
U ziomali spałem wtedy rok na podłodze
I kolejna mi mówiła zarób sos to oddzwonię
Wtedy nie wierzyli, rapowego mam talent
Odrzucałem już występy od największych marek
I nie powiem ile razy mnie widzieli w reklamie
I był czas na to wszystko, ale chęci nie miałem
Teraz goni nas dorosłość
Przyjeżdzają psy, to nie robi się gorąco
I moje patusy mają domy na wyłączność
Ale pozostały im nałogi i samotność
W moim kalendarzu same loty i recordy
A na terminalu stewardessy biorą podpis
Wiozę się pomału, bo niejeden się już rozbił
Bałem się koszmarów, a to teraz moje ziomki
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Wiesz, że tam ciągle brak miejsca
Kiedyś bym nie powiedział
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Serio zerkam w kalendarz
Ciągle brakuje miejsca
Serio mam tam zajęcia
Uwierz, że ja serio nie wkręcam
Tłumaczenie piosenki
Jan-rapowanie: KALENDARZ (feat. Kuban)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Jan-rapowanie: KALENDARZ (feat. Kuban)
-
WESOŁE PIOSENKI (feat. Kacperczyk)
- Jan-rapowanie
-
CAŁUJCIE MNIE WSZYSCY...
- Jan-rapowanie
-
STONE ISLAND
- Jan-rapowanie
-
DOWNTOWN
- Jan-rapowanie
-
Moi drodzy
- Jan-rapowanie
Skomentuj tekst
Jan-rapowanie: KALENDARZ (feat. Kuban)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
WALKA
Natalia Magical
„Dajesz mi high, ty jesteś only mine Adrenaliny level mam high Zapłonął żar i padło wtedy bye Powiedz, dlaczego musiało być tak Że obojętna nie przejdę Nigdy obok nas Ale nie mogę wiecznie Czeka”
-
Jak ta LALA - feat. Łobuzy
FRIENDZ
„Welcome to the Grunwald Lubię kiedy księżniczki mi machają z wieżyczki Rzucam na nie zaklęcie i polewam eliksir Hokus pokus, czary mary, twoja stara — to twój stary Lubię kiedy panienki wsiadają”
-
Plan B - feat. Kaz Bałagane, Mata
Pezet
„Pezet prezentuje utwór "Plan B" - feat. Kaz Bałagane, Mata (premiera 17 października 2025 r.). Ty miałaś wszystkie noce dla mnie gdy były wszystkie oczy na mnie wtedy A jak byłem na dnie to szukał”
-
Czy można Panią prosić do Tańca
SKOLIM
„Czy można Panią prosić do tańca? Można też i do różańca Uroda taka piękna jak lalka Boże, jaka Pani jest ładna! (2 x) Nie wierzę, że przyszłaś tutaj sama Taka piękna, a nie masz chłopaka Dużo ”
-
BOUNCE BACK
Żabson
„Pamiętam jak było najpierw (Jak?) Siedziałem z nożem na gardle Dziś mam ten drip, a wtedy tylko patrzyłem, czy mi coś skapnie (No cap) Jak upadne, to wstanę i cóż, aż tak nisko nie upadłem Nawet j”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
EJ MALUTKA (prod. COIKY)
- Maka x Pancio
-
Dlaczego wszystko się skończyło
- RETRO BAND
-
PANAMA - x Sztoss
- Marcin Brokat Czerwiński
-
GZMN (prod. Mercury & Skibovicz)
- PUSHER x OSKA030
-
Dawali mi rady
- Soulard
-
Because
- Julian Lennon
-
Słodka (prod. COIKY)
- Boski Heniek
-
Mean
- Good Charlotte
-
LETNIA NOC (ft. slowez) (prod. Koder)
- Blacha 2115
-
Bal
- yzze
Reklama
Tekst piosenki KALENDARZ (feat. Kuban) - Jan-rapowanie, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu KALENDARZ (feat. Kuban) - Jan-rapowanie. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Jan-rapowanie.
Komentarze: 0