KaeN: Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
KaeN: Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman)
KaeN
Z mroku powstał ciemny książę, żeby zarazę rozsiewać,
żeby palić, żeby niszczyć, żeby dławić, żeby w pizdy strzelać.
To serenada, wpada zwada, rada, buda psie !
Ujada, gada blada, słaba szmata wkłada chuja ssie.
Daleko w tyle za mną, daleko szczyle jadą,
kaleków w chwilę spalą, style, sztylet wbiję w balon.
Zwierze szczerzy kły, namierzę, zderzę, zetrę w proch
TGV, świeży styl, grabieży, zwierzy wpędzę w loch.
każdego, który bez zaproszenia wejdzie na teren.
Cele mielę, ele mele, jeleń masz aferę.
Mój zepsuty mózg wiele przeżył zrozum to.
Bez pokuty znów menel. Lepiej gotów bądź !
Bo cudowne dziecko rozmazuje Tobą szczyny.
Nie wygodne, płodne, głodne nic nie zrobią skurwysyny.
Wracaj do zagrody dziś bo nie znaczysz nic.
Oto król w robieniu trzody, bydło się pławi tym, trawi dym.
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Bezczel
To wcale nie tak żebym cały świat zdobyć nagle chciał.
Chociaż rzadko bywa tu tak żeby wiatr w żagle wiał.
Anielską duszę mam, chociaż diabeł siedzi we mnie,
walczyć z nim tu muszę sam. Myślisz sobie: "Bredzi pewnie".
Na niektórych działam jak jebany magnez, a tych zniewieściałych
dzisiaj wkurwiam jeszcze bardziej.
Możesz życzyć mi źle, nie da trzymać się na smyczy mnie.
(?), to w niczym tu nie dotyczy mnie.
Szczekaj psie ! W ściekę się, beka z Ciebie, fleta ssiesz.
Na mój upadek już czekasz dekady, tu i tak nie doczekasz się.
Ile pokonałem przeszkód, nic nie ominęło mnie.
Ilu to pseudo prawdziwych koleżków za mną przewinęło się.
Wielcy przyjaciele, kurwa jak mogli to zrobić,
najpierw podają Ci ręce, potem rzucają kłody pod nogi.
Szczerze nienawidzić możesz sobie na mnie gadać,
zapamiętaj: "Kto pod kim kopie dołki ten sam w nie wpada"
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Bosski
Ja już chyba 10 razy okrążyłem równik,
szukasz haka tu ? Po grzyba, no to pałę zrób mi!
Madafaka tu nie biwak, nie znasz moich kumpli.
I jak Katy Perry z klipa wylądujesz w dżungli!
Kumpli 7, polski rap, czysta krew w mych żyłach
kumpli dookoła masa, ja jak lew w tych rymach.
Ubliżanie brakiem zasad to nie blef, wstyd, kiła,
chwila przecież nie musimy odejść jak J Dilla.
Ajajaj brak jaj, ajwaj, tylko haj liczy się to nie raj,
to jest skraj z, którego zrzucę Cię.
Noce, dnie z tą pasją, mocy śpiew lepszy staje sie,
w epoce (?) światła nie gasną, szanowany jestem w grze.
Pewna scena, nie ma bata, lata gada polski tu.
Melanż cwela rozwesela, on nie kuma moich słów.
Boli znów gdy mówię prawdę, twardziel ze mnie, z Ciebie chuj.
Masz alergię na elegancję, moim rapem kopię grób.
Bo My robimy to dla zasad tak, kilometry tekstów inspirują świat.
Mimo pojebanych oszustów i zdrad bezlitosny Bosski, beztroski w polskim rapie dalej trwa
Robię co dzień setki kilometrów w nowe fobie, klepki projektów.
Wrzucam i robię to dalej na maksa i chuj mnie obchodzi krytyka i owacja
/x2
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Z mroku powstał ciemny książę, żeby zarazę rozsiewać,
żeby palić, żeby niszczyć, żeby dławić, żeby w pizdy strzelać.
To serenada, wpada zwada, rada, buda psie !
Ujada, gada blada, słaba szmata wkłada chuja ssie.
Daleko w tyle za mną, daleko szczyle jadą,
kaleków w chwilę spalą, style, sztylet wbiję w balon.
Zwierze szczerzy kły, namierzę, zderzę, zetrę w proch
TGV, świeży styl, grabieży, zwierzy wpędzę w loch.
każdego, który bez zaproszenia wejdzie na teren.
Cele mielę, ele mele, jeleń masz aferę.
Mój zepsuty mózg wiele przeżył zrozum to.
Bez pokuty znów menel. Lepiej gotów bądź !
Bo cudowne dziecko rozmazuje Tobą szczyny.
Nie wygodne, płodne, głodne nic nie zrobią skurwysyny.
Wracaj do zagrody dziś bo nie znaczysz nic.
Oto król w robieniu trzody, bydło się pławi tym, trawi dym.
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Bezczel
To wcale nie tak żebym cały świat zdobyć nagle chciał.
Chociaż rzadko bywa tu tak żeby wiatr w żagle wiał.
Anielską duszę mam, chociaż diabeł siedzi we mnie,
walczyć z nim tu muszę sam. Myślisz sobie: "Bredzi pewnie".
Na niektórych działam jak jebany magnez, a tych zniewieściałych
dzisiaj wkurwiam jeszcze bardziej.
Możesz życzyć mi źle, nie da trzymać się na smyczy mnie.
(?), to w niczym tu nie dotyczy mnie.
Szczekaj psie ! W ściekę się, beka z Ciebie, fleta ssiesz.
Na mój upadek już czekasz dekady, tu i tak nie doczekasz się.
Ile pokonałem przeszkód, nic nie ominęło mnie.
Ilu to pseudo prawdziwych koleżków za mną przewinęło się.
Wielcy przyjaciele, kurwa jak mogli to zrobić,
najpierw podają Ci ręce, potem rzucają kłody pod nogi.
Szczerze nienawidzić możesz sobie na mnie gadać,
zapamiętaj: "Kto pod kim kopie dołki ten sam w nie wpada"
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Bosski
Ja już chyba 10 razy okrążyłem równik,
szukasz haka tu ? Po grzyba, no to pałę zrób mi!
Madafaka tu nie biwak, nie znasz moich kumpli.
I jak Katy Perry z klipa wylądujesz w dżungli!
Kumpli 7, polski rap, czysta krew w mych żyłach
kumpli dookoła masa, ja jak lew w tych rymach.
Ubliżanie brakiem zasad to nie blef, wstyd, kiła,
chwila przecież nie musimy odejść jak J Dilla.
Ajajaj brak jaj, ajwaj, tylko haj liczy się to nie raj,
to jest skraj z, którego zrzucę Cię.
Noce, dnie z tą pasją, mocy śpiew lepszy staje sie,
w epoce (?) światła nie gasną, szanowany jestem w grze.
Pewna scena, nie ma bata, lata gada polski tu.
Melanż cwela rozwesela, on nie kuma moich słów.
Boli znów gdy mówię prawdę, twardziel ze mnie, z Ciebie chuj.
Masz alergię na elegancję, moim rapem kopię grób.
Bo My robimy to dla zasad tak, kilometry tekstów inspirują świat.
Mimo pojebanych oszustów i zdrad bezlitosny Bosski, beztroski w polskim rapie dalej trwa
Robię co dzień setki kilometrów w nowe fobie, klepki projektów.
Wrzucam i robię to dalej na maksa i chuj mnie obchodzi krytyka i owacja
/x2
Tyle przeszkód na tej drodze kryło się,
tyle barier musieliśmy przejść,
wiele bólu, nie raz się roniło łzę,
chmura przynosiła deszcz.
/x2
Tłumaczenie piosenki
KaeN: Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
KaeN: Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman)
-
Zbyt wiele (feat. Cheeba, WdoWA)
- KaeN
-
Muszę iść (feat. Kroolik Underwood)
- KaeN
-
Ona (feat. Kaz A.K.A Bałagane)
- KaeN
-
Patrzą na ręce (feat. Temate, Satyr, Parzel, Kizo, Rufuz)
- KaeN
-
Spójrz w lustro (feat. Juras)
- KaeN
Skomentuj tekst
KaeN: Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Bosski
Ja już chyba 10 razy okrążyłem równik,
szukasz haka tu ? Po grzyba, no to pałę zrób mi!
Madafaka tu nie biwak, nie znasz moich kumpli.
I jak Katy Perry z klipa wylądujesz w dżungli!
Kundli sie ten polski rap, czysta krew w mych żyłach
pudli dookoła masa, ja jak lew w tych rymach.
Ubliżanie brakiem zasad to nie blef, wstyd, kiła,
chwila przecież nie musimy odejść jak J Dilla.
Ajajaj brak jaj, ajwaj, tylko haj liczy się to nie raj,
to jest skraj z, którego zrzucę Cię.
Noce, dnie z tą pasją, mocy śpiew lepszy staje sie,
w poce kle światła nie gasną, szanowany jestem w grze.
Pewna scena, nie ma bata, lata gada Bosski tu.
Melanż cwela rozwesela, on nie kuma moich słów.
Boli znów gdy mówię prawdę, twardziel ze mnie, z Ciebie chuj.
Masz alergię na elegancję, moim rapem kopię grób.
Bo My robimy to dla zasad tak, kilometry tekstów inspirują świat.
Mimo pojebanych oszustów i zdrad bezlitosny Bosski, beztroski w polskim rapie dalej trwa
Robię co dzień setki kilometrów w nowe fobie, klepki projektów.
Wrzucam i robię to dalej na maksa i chuj mnie obchodzi krytyka i owacja
Bosski
Ja już chyba 10 razy okrążyłem równik,
szukasz haka tu ? Po grzyba, no to pałę zrób mi!
Madafaka tu nie biwak, nie znasz moich kumpli.
I jak Katy Perry z klipa wylądujesz w dżungli!
KUNDLI, polski rap, czysta krew w mych żyłach
kumpli dookoła masa, ja jak lew w tych rymach.
Ubliżanie brakiem zasad to nie blef, wstyd, kiła,
chwila przecież nie musimy odejść jak J Dilla.
Ajajaj brak jaj, ajwaj, tylko haj liczy się to nie raj,
to jest skraj z, którego zrzucę Cię.
Noce, dnie z tą pasją, mocy śpiew lepszy staje sie,
w poce kle światła nie gasną, szanowany jestem w grze.
Pewna scena, nie ma bata, lata gada Bosski tu.
Melanż cwela rozwesela, on nie kuma moich słów.
Boli znów gdy mówię prawdę, twardziel ze mnie, z Ciebie chuj.
Masz alergię na elegancję, moim rapem kopię grób.
Bo My robimy to dla zasad tak, kilometry tekstów inspirują świat.
Mimo pojebanych oszustów i zdrad bezlitosny Bosski, beztroski w polskim rapie dalej trwa
Robię co dzień setki kilometrów w nowe fobie, klepki projektów.
Wrzucam i robię to dalej na maksa i chuj mnie obchodzi krytyka i owacja
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nim zajdzie słońce (feat. Doda)
Smolasty
„Nic nie będzie takie samo kiedy zabraknie nas Choć strzelamy sobie w serca, potem idziemy w bal A jeśli mi nie wierzysz, po prostu uderz mnie w twarz Ała Przy mnie nigdy po polikach nie popłyną ”
-
Skrzydełka
Dekorator
„Na brzegu Opodal krzaczka Mieszkała pipka dziwaczka Umiała Nie tylko gęgać Goniła Robiąc skrzydełka Poznała Dekoratora Trafiła strzała amora Tak zakochali się w sobie Że ona za niego zadzi”
-
Dobrze wiem
LEXY CHAPLIN
„Mów, dobrze wiem Już od dawna co chcesz mi powiedzieć Słów szkoda mi Choć ta samotność przyciąga do ciebie Tylko nocy cień Uspokaja mnie Wracam znów do siebie Przez Powiśle i Pragę Byłeś dla”
-
Stan (feat. Jonatan)
Gibbs
„Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na Choćbym żył jeszcze tysiąc lat Chcę już tylko żyć jak dziś, trzymać ciągle rytm (ej) Choćby dym pokrył cały ”
-
Kinderki
Mortal
„Nie tracę czasu na gierki, bo ty wciskasz mi play. Słodka jest jak kinderki i każdy chciałby ją mieć. Znowu gubię czas, choć cenny jest, wokół pędzi świat, a mój dziś obok mnie. A ja olewam wszystko ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- setki kilometrów tekst●
- kaen setki kilometrów tekst●
- Kaen setki kilometrów●
- kaen setki kilometrow●
- kaen bezczel tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Don't Stop (Ft. Young Thug)
- Megan Thee Stallion
-
These Days | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Anton Borovyi
-
Miłość Ci wszystko wybaczy | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Katarzyna Parszuta
-
Dusk Till Dawn | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Bartosz Michniewicz
-
Anyone | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Anna Rogowska
-
Nic dwa razy | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Zuzia Janik
-
mori | Przesłuchania w ciemno | The Voice of Poland 14
- Aleks Szczepanik
-
Girls in the Hood
- Megan Thee Stallion
-
Savage Remix (Ft. Beyoncé)
- Megan Thee Stallion
-
Teściowa (PARODIA 'Ona działa na mnie jak') - x Baku Family
- LETNI
Reklama
Tekst piosenki Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman) - KaeN, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Setki kilometrów (feat. Bezczel, Bosski Roman) - KaeN. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - KaeN.
Komentarze: 2
Sortuj