Kolega don dzikus: Przygoda z fury

Tora o fury przykra historia
kiedy wraz z wojtkiem zwiedzałem discorda
wpadam na serwer co się nazywa
śmieszne futrzaki leśna dolina
wojtek się pyta czy to potrzebne
czy ja bez nowych zjebów nie odetchne
mówię mu tak przestan świrować chcemy im tam piekło zgotować
zgotować
piekło im chcemy
kim w ogóle są takei zjeby
szukam na necie
co to jest fury
widze że to typ cholernie durny
przeranie piseka to kurwa żart
czy taki człowiek może być coś wart
zaraz sprawdzimy
sprawdzimy to
wojtek no dawaj
chodz tu szybko
ta pierwsza chwila wbijam na kanał
od razu widzę jednego barana
chciałbym go spytać o tyle rzeczy
dlaczego matka się z niego nie cieszy
wojtek skupiony
zaczyna się gatka
taka rozmowa jest cholernie rzadka
może go zabrać cierpienia oszczędzić
czemu im się tak
dobrze gawendzi

zgotować
piekło im chcemy
fury to są jebane hieny
żerują na słabych ludziach
nie pozwól by mogło im się udać X2


pora już spać noc już zapadła
próbuje wojtka ze sobą zabrać
zaraz też pójdę dobranoc pa
to była noc potwornie zła
wojtek przechodził furyfikacje
jak mogłem dać temu okazje
dlaczego życie jest tak okrutne
fury to stwory cholernie nudne
gadam se z wojtkiem
macha ogonkiem
jak mogłem być
tego początkiem
czas to zakonczyc
zakończyć zło
wojtek do nogi
chodz tu szybko

zgotować
piekło im chcemy
fury to są jebane hieny
żerują na słabych ludziach
nie pozwól by mogło im się udać X2

się rozpoczęła
fury masakra
ale czy mogę wojtka z tond zabrać
wziąść na terapie
jakoś wychować
bardzo bym chciał go powtórnie wychować
panie doktorze czy jest dla niego sznasa
czy może pan odratować tego malca
jak to nie może
dlaczego co
wojtek bardzo mi przykro