Liber ft Sylwia Grzeszczak: G

Sylwia:Uwięziona w czterech ścianachcicho pusto jestem samato miało być wybawienieSłyszę Cię na każdym krokusetny raz przymierzam bokuz nadzieją, że spotkam CiebieLiber:Wszystko leci z rąkbrak skupieniachaos się rozprzestrzeniatyle myśleniao tym, że dzieli nas przepaśćdobrze, że trafił się w polewieczorem puchar UEFAznajome twarzebędzie butla do jutrana kim polegać dziś,jeśli nie na kumplachrano problem wrócił z bólem głowyteraz początek drugiej połowyRef:Jak mam wstać i zebrać myśli?dokąd teraz iść?kto ma receptę na te samotne dni?gdzie schować siękiedy pustka głośno gra?SylwiaBudzą nas takie chwilesamotność weszłatu przez zamknięte drzwiTo jedna z takich chwilsame cudowne zaletywidzę w nichLiberTrochę bym wróciłobudził skoro świtsamotność głośno krzyczygłośniej niż mywczoraj na meczuniestety nadal jest fatalnieto czym się leczyłemjuż nie leczyznowu długi bezlitosny dzieńw pustym pokojugra mela noliny światświatło cieńsięgam znów do zdjęćto brak silnej woliczas płynie tak powolitak powoliRef:Jak mam wstać i zebrać myśli?dokąd teraz iść?kto ma receptę na te samotne dni?gdzie schować siękiedy pustka głośno gra?Jak mam wstać i zebrać myśli?dokąd teraz iść?kto ma receptę na te samotne dni?gdzie schować siękiedy pustka głośno gra?