NULLIZMATYK X FILIPEK: Ślady zaschłe (ft. Pork)
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
NULLIZMATYK X FILIPEK: Ślady zaschłe (ft. Pork)
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Kiedy dziurawe serce skrzepami krwawi, policzki zalane gorzkimi łzami
Mózg z sensem myśli trawi, tłumacząc że nie da się tego naprawić
Że już nie da się tego naprawić, stałem nagial
Na pewno nie miałem zamiaru się zabić, w świecie za nic
Problemy to tylko wyzwanie, problemy to nie kaganiec
Problemy to nie my, problemy to nie my sami
Wiemy w jakie problemy ubrani Nie pomoże tu Gucci Armani
Czas się obudzić wynurzyć z otchłani, niе mieć drugiego człowieka za nic
Wszyscy jеsteśmy tacy sami, mali. Tylko za coś innego przebrani
Z dźwiękiem, lękiem opakowani, zaletami wadami napiętnowani
Odwagi kompanii, dziś tymi słowami podaję rękę, życie jest piękne
A droga po szczęście najczęściej prowadzi krętymi liniami, stromymi schodami
Choć codziennie to miejsce mijamy, dniami nocami jesteśmy ignorantami
Zagubionymi ślepcami, uwaga Titanic – góra lodowa przed nami
Jeżeli ją kochasz to dodaj jej wiary, jeżeli go kochasz to wstaw się za nim
Siebie i innych przestańmy ranić, wszyscy potrzebujemy witamin!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Gdy umiera marzenia to ciemność kradnie jej miejsce, Minas Morgul
Nie bój się się zmiany jak świnia sztormu, zmiany to rozwój
Niech buli strach, w rytm akordów siłę Ci da, Ci dodają prądu
Byś wrócił tu z tarczą, stał jak kolos, z Rodos, twardszy od czołgu gruchota, to odbiór!
Nawijam we własnej strefie komfortu, zawijam do portów
Życia marynarz, nie piekarz, choć wiele tak dziele tu tortów
Jednym świat staje w ogniu, kiedy się zastaje wrogów na skraju domu
A blask rakiet można oglądać z balkonów, wątpi się w ludzi i w bogów, odbiór!
Inny staje na podium, widzi blask, chwałę, medale bez mordów
Nad nimi wszystkimi jeden gwiazdozbiór, co oświetlałby nam jak z prosektorium
Gorzej gdy zgaśnie, jak według przesądów lub przez różnicę poglądów
Daj amunicję, pocisk, przez różnicę doszedł znów, odbiór!
Kiedyś Papież, bóle, salwa to już odium
Dziś znów ludzie autodestrukcyjny konwój ciągną
Halo kurwa odbiór siostro, halo bracie odbiór
Dobro wraca dziś po stokroć, zranić się nie pozwól, boom!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Bo to takie łatwe, powiedzieć światu że życie się wali
Bo to takie łatwe, napisać numer a nie to naprawić
Nie nagram Tiktoka, jak podjeżdżam pod chatę trzymając kwiaty
Zapłacę za Ciebie rachunki, jak trzeba to wezmę się do zwykłej pracy
Czasem brakuje mi dreszczy emocji, ułożyłem sobie życie temu po swojemu
Na raperów tu mam wyjebane długi czas, moje zdrowie mi dziękuje że nie spędzamy afterów
Choć ziom od czterech lat, bardziej mnie ciągnie do sportu niż wódki
Jak bohater lektury me małe jest życie, mam jebaną skłonność do autodestrukcji
Jak uciekam z domu, przytul naszego kota ze schroniska
Czasem się czuję malutki jak Wall-E, kiedy tak stał na szczycie wysypiska
Już nie pamiętam kiedy płakałem, babcie i dziadka przyjąłem na chłodno
Chyba nie umiem oddawać ciepła, serce ze szkła porani Cię mocno
Kiedyś fota z nią, działała na mnie jak Kapsa i Cyna
Dzisiaj tak bardzo pierdolę memories, że brakuje na to Skali Scoville'a
Na imię mam Filip, jak wyjechałem na studia, przerażał mnie tramwaj
Dziś mam złota płytę, jestem dowodem że broni się prawda!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Kiedy dziurawe serce skrzepami krwawi, policzki zalane gorzkimi łzami
Mózg z sensem myśli trawi, tłumacząc że nie da się tego naprawić
Że już nie da się tego naprawić, stałem nagial
Na pewno nie miałem zamiaru się zabić, w świecie za nic
Problemy to tylko wyzwanie, problemy to nie kaganiec
Problemy to nie my, problemy to nie my sami
Wiemy w jakie problemy ubrani Nie pomoże tu Gucci Armani
Czas się obudzić wynurzyć z otchłani, niе mieć drugiego człowieka za nic
Wszyscy jеsteśmy tacy sami, mali. Tylko za coś innego przebrani
Z dźwiękiem, lękiem opakowani, zaletami wadami napiętnowani
Odwagi kompanii, dziś tymi słowami podaję rękę, życie jest piękne
A droga po szczęście najczęściej prowadzi krętymi liniami, stromymi schodami
Choć codziennie to miejsce mijamy, dniami nocami jesteśmy ignorantami
Zagubionymi ślepcami, uwaga Titanic – góra lodowa przed nami
Jeżeli ją kochasz to dodaj jej wiary, jeżeli go kochasz to wstaw się za nim
Siebie i innych przestańmy ranić, wszyscy potrzebujemy witamin!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Gdy umiera marzenia to ciemność kradnie jej miejsce, Minas Morgul
Nie bój się się zmiany jak świnia sztormu, zmiany to rozwój
Niech buli strach, w rytm akordów siłę Ci da, Ci dodają prądu
Byś wrócił tu z tarczą, stał jak kolos, z Rodos, twardszy od czołgu gruchota, to odbiór!
Nawijam we własnej strefie komfortu, zawijam do portów
Życia marynarz, nie piekarz, choć wiele tak dziele tu tortów
Jednym świat staje w ogniu, kiedy się zastaje wrogów na skraju domu
A blask rakiet można oglądać z balkonów, wątpi się w ludzi i w bogów, odbiór!
Inny staje na podium, widzi blask, chwałę, medale bez mordów
Nad nimi wszystkimi jeden gwiazdozbiór, co oświetlałby nam jak z prosektorium
Gorzej gdy zgaśnie, jak według przesądów lub przez różnicę poglądów
Daj amunicję, pocisk, przez różnicę doszedł znów, odbiór!
Kiedyś Papież, bóle, salwa to już odium
Dziś znów ludzie autodestrukcyjny konwój ciągną
Halo kurwa odbiór siostro, halo bracie odbiór
Dobro wraca dziś po stokroć, zranić się nie pozwól, boom!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Bo to takie łatwe, powiedzieć światu że życie się wali
Bo to takie łatwe, napisać numer a nie to naprawić
Nie nagram Tiktoka, jak podjeżdżam pod chatę trzymając kwiaty
Zapłacę za Ciebie rachunki, jak trzeba to wezmę się do zwykłej pracy
Czasem brakuje mi dreszczy emocji, ułożyłem sobie życie temu po swojemu
Na raperów tu mam wyjebane długi czas, moje zdrowie mi dziękuje że nie spędzamy afterów
Choć ziom od czterech lat, bardziej mnie ciągnie do sportu niż wódki
Jak bohater lektury me małe jest życie, mam jebaną skłonność do autodestrukcji
Jak uciekam z domu, przytul naszego kota ze schroniska
Czasem się czuję malutki jak Wall-E, kiedy tak stał na szczycie wysypiska
Już nie pamiętam kiedy płakałem, babcie i dziadka przyjąłem na chłodno
Chyba nie umiem oddawać ciepła, serce ze szkła porani Cię mocno
Kiedyś fota z nią, działała na mnie jak Kapsa i Cyna
Dzisiaj tak bardzo pierdolę memories, że brakuje na to Skali Scoville'a
Na imię mam Filip, jak wyjechałem na studia, przerażał mnie tramwaj
Dziś mam złota płytę, jestem dowodem że broni się prawda!
Czarne chmury są nad miastem, a ja znów zasypiam sam
Mam na skórze ślady zaschłe, od wszystkich zdobytych ran
Ty znów wisisz na słuchawce, dzwoniąc do mnie enty raz
Mój ziom, wisiałaś na zawsze, został schowany pod piach
Tłumaczenie piosenki
NULLIZMATYK X FILIPEK: Ślady zaschłe (ft. Pork)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
NULLIZMATYK X FILIPEK: Ślady zaschłe (ft. Pork)
-
Wystarczy
- NULLIZMATYK X FILIPEK
-
Antyviral
- NULLIZMATYK X FILIPEK
-
HOTEL ODYSEUSZ
- NULLIZMATYK X FILIPEK
-
Nadzieja (ft. Kamil Bednarek ,prod. Worek & I'Scream)
- NULLIZMATYK X FILIPEK
-
Na skraju raju (prod. Tyran)
- NULLIZMATYK X FILIPEK
Skomentuj tekst
NULLIZMATYK X FILIPEK: Ślady zaschłe (ft. Pork)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
FIGLE FEAT. VITO BAMBINO (prod. favst)
- Kuban
-
ODDZWOŃ FEAT. NATALIA SZROEDER (prod. favst)
- Kuban
-
chłopaki jak my FEAT. KIZO (prod. favst)
- Kuban
-
PEWNOŚĆ FEAT. GIBBS (prod. favst)
- Kuban
-
BUDZI MNIE WIATR (prod. favst)
- Kuban
-
KYOTO FEAT. ZALIA
- Kuban
-
tagi (prod. favst)
- Kuban
-
fajnie mi z niczym (prod. favst)
- Kuban
-
NAD RANEM (prod. favst)
- Kuban
-
hooligan flex (prod. favst)
- Kuban
Reklama
Tekst piosenki Ślady zaschłe (ft. Pork) - NULLIZMATYK X FILIPEK, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Ślady zaschłe (ft. Pork) - NULLIZMATYK X FILIPEK. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - NULLIZMATYK X FILIPEK.
Komentarze: 0