Paluch: Strefa komfortu (ft. Kobik)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Paluch: Strefa komfortu (ft. Kobik)
Miejskie realia, płynę tu, jak ryba w wodzie
Żadna Italia, chmury przykrywają słońce
Wciąż anomalia, ziomy zdradzają za drobne
Od dawna standard, lojalni żyją tu samotnie
Moja strefa komfortu to nie hotele pięć gwiazdek
Wśród wydyganych snobów i chłopaków z ojca hajsem,
Bywam tam czasem popularność mniej tam męczy,
Jedyne z kim się kumam to ziomale z recepcji
życie bez masek bez kreacji pod publikę
Zawsze niedopasowany - właśnie tak sam siebie widzę
Moje otoczenie ma na mnie wpływy nikłe
Świadomy swej wartości umiem samodzielnie myśleć
Nie jestem głosem biedy, nie jestem głosem bogów
Jestem głosem dla niemych tych bez ruchomych schodów,
Wygrzeję cię jak termy jak nie odbierasz kodów
Nie dotrą tutaj hieny, moja strefa komfortu
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Prawie wszędzie wiezie mnie taryfa nie private jet
Nie chcę spędzić życia na odwykach tak jak Chevy Chase
Zdarza się że źle zasypiam, ale kiedy budzę się - zawsze uśmiechnięta micha
Żaden przypał tu nie wchodzi w grę
Więcej pieniędzy to więcej problemów a wydać je pierwsi i tak bez problemu
Ilu zostanie kolegów, nie przytulisz się do papieru
I jak byś go nie przytulił co jeszcze chcesz mi wmówić
Choć lubię Gucci Louis pewnych rzeczy się tu nie kupi
Możesz mnie dotknąć, ale nie poruszysz za chuj
Mam ten komfort i konto i co włożyć do garów
Choć talerze są z Ikei a nie Sanchi, Rosenthal
Ważne ze mam z kim się dzielić tym, co kładę na nie i to fakt
Światopogląd od lat bez zmian
Gdzie bym nie był gdzie nie mieszkał,
Ty nie wierzysz?
O to nie dbam i to nie kwestia podejścia
A razem z pensja rośnie cena, cena, cena, cena
To najważniejsze się nie zmienia
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Śliscy koledzy jak w betonowym lesie kleszcze
Jak podasz rękę to przykleja się jak Super Glue
Miejski survival wychowałem się w tych wodach leszcze
Od pasożytów blizny jak rekin w głębi móż
Nie chciałem zgnić na ośce choć trzymały mocno macki
Te nieprzespane noce by odnaleźć styl bez kalki
Dziś mam świeżutką pościel i wysypiam się jak panicz
Strefa komfortu - bronie dostępu do granic
Z psychiki szczątki ale tylko te najtwardsze
Jak czarne skrzynki przechowują informacje
By pamiętać to co ważne a co w życiu nie gra roli
Ziomuś praca nad sobą; mój jebany pracoholizm
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Żadna Italia, chmury przykrywają słońce
Wciąż anomalia, ziomy zdradzają za drobne
Od dawna standard, lojalni żyją tu samotnie
Moja strefa komfortu to nie hotele pięć gwiazdek
Wśród wydyganych snobów i chłopaków z ojca hajsem,
Bywam tam czasem popularność mniej tam męczy,
Jedyne z kim się kumam to ziomale z recepcji
życie bez masek bez kreacji pod publikę
Zawsze niedopasowany - właśnie tak sam siebie widzę
Moje otoczenie ma na mnie wpływy nikłe
Świadomy swej wartości umiem samodzielnie myśleć
Nie jestem głosem biedy, nie jestem głosem bogów
Jestem głosem dla niemych tych bez ruchomych schodów,
Wygrzeję cię jak termy jak nie odbierasz kodów
Nie dotrą tutaj hieny, moja strefa komfortu
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Prawie wszędzie wiezie mnie taryfa nie private jet
Nie chcę spędzić życia na odwykach tak jak Chevy Chase
Zdarza się że źle zasypiam, ale kiedy budzę się - zawsze uśmiechnięta micha
Żaden przypał tu nie wchodzi w grę
Więcej pieniędzy to więcej problemów a wydać je pierwsi i tak bez problemu
Ilu zostanie kolegów, nie przytulisz się do papieru
I jak byś go nie przytulił co jeszcze chcesz mi wmówić
Choć lubię Gucci Louis pewnych rzeczy się tu nie kupi
Możesz mnie dotknąć, ale nie poruszysz za chuj
Mam ten komfort i konto i co włożyć do garów
Choć talerze są z Ikei a nie Sanchi, Rosenthal
Ważne ze mam z kim się dzielić tym, co kładę na nie i to fakt
Światopogląd od lat bez zmian
Gdzie bym nie był gdzie nie mieszkał,
Ty nie wierzysz?
O to nie dbam i to nie kwestia podejścia
A razem z pensja rośnie cena, cena, cena, cena
To najważniejsze się nie zmienia
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Śliscy koledzy jak w betonowym lesie kleszcze
Jak podasz rękę to przykleja się jak Super Glue
Miejski survival wychowałem się w tych wodach leszcze
Od pasożytów blizny jak rekin w głębi móż
Nie chciałem zgnić na ośce choć trzymały mocno macki
Te nieprzespane noce by odnaleźć styl bez kalki
Dziś mam świeżutką pościel i wysypiam się jak panicz
Strefa komfortu - bronie dostępu do granic
Z psychiki szczątki ale tylko te najtwardsze
Jak czarne skrzynki przechowują informacje
By pamiętać to co ważne a co w życiu nie gra roli
Ziomuś praca nad sobą; mój jebany pracoholizm
Rodzina żona dom w ich blokach moja wiara
To nie z betonu tron, dla mnie jak Al kantara
Codzienny życia sztorm płynę na pełnych żaglach
Strefa komfortu, strefa komfortu
Tłumaczenie piosenki
Paluch: Strefa komfortu (ft. Kobik)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Paluch: Strefa komfortu (ft. Kobik)
-
24h
- Paluch
-
Brak szacunku dla swoich (Dymas Blend)
- Paluch
-
Szczęście (Voodoo Blend)
- Paluch
-
DYM
- Paluch
-
CARDIO
- Paluch
Skomentuj tekst
Paluch: Strefa komfortu (ft. Kobik)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- strefa komfortu tekst●
- paluch strefa komfortu●
- paluch strefa konfortuu tekst●
- Strefa komfortu Paluch●
- dla mnie jak al kantara●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
NIE ODBIERAM (INTRO) (prod. Gibbs)
- Opał x Gibbs
-
KREW ZA CREW (prod. Gibbs x Jonatan)
- Opał x Gibbs
-
Nie ma chemii - x NEL
- Filipek
-
Z dnia na dzień
- Szymon Wydra & Carpe Diem
-
POMIĘDZY (prod. Gibbs x 4Money)
- Opał x Gibbs
-
BEKSIŃSKI (prod. Gibbs)
- Opał x Gibbs
-
ZADZWONIĘ PÓŹNIEJ (prod. 4Money)
- Opał x Gibbs
-
Earth Song - Przesłuchania w ciemno | The Voice Kids Poland 8
- Gabrysia Łepecka
-
Ona nakręca mnie
- Mystery
-
Hot on My Tail
- The Darkness
Reklama
Tekst piosenki Strefa komfortu (ft. Kobik) - Paluch, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Strefa komfortu (ft. Kobik) - Paluch. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Paluch.
Komentarze: 0