PRO8L3M: HFA
Tekst piosenki
Tekst piosenki
PRO8L3M: HFA
- Polej następny
- Pan to już chyba ma dosyć, co?
- A wyglądam jakbym miał dosyć?
- Ej... ej!
Meczę się z tym od dawna, nie od wczoraj
Trzeźwy nie tknąłbym samar lecz to choroba jest
Dużo na głowie, no więc się pije więcej
Póki bije serce to chleje mordercę, ej
Umiem z tym żyć, po goudzie jestem bogiem
Nie widać, że w głowie piekielne fobie mam
Nic nie jest w normie, myślisz że tylko biedni?
Bogatych stać, więc im nie lecą tryby od chemii, ta
Ty, nie jest najgorzej, ja tylko weekendy
Mniе tam do wódy nie ciągnie, zabarwię cole
Gdy mam problеmy i świat jest nikczemny
Rodzina do kina, czynsze srynsze, kwit starcza mi na styk
Cztery piwa to nic, gorszy dzień dziś
Od jutra przestaje pić
Niektóre rzeczy się zamiata pod dywan
Innych się wtedy w inny sposób pozbywam
Czytam, badam myślę znajdę lekarza
Ale droga tam jest ukryta jak łechtaczka jej
Bez grzania mam tiki nerwowe
Bania rozpierdala moje wyniki sportowe
Płytki oddech, ubytki w głowie mam
I znowu myśli w każdej cipki stronę pcham
Wstaje o szóstej i staje przed lustrem
A twarz mi mówi, rzucisz gdybyś chciał
Obyś dzisiaj dobrze dał
Znajomi walą, innych nie będziesz miał
Bolą plecy, gnoją interesy
Męczy kredyt, każdy by pił
My nie z patologii, my lepsi
Damscy bokserzy, oby każdy zgnił
Nie ma ucieczki bo żale się zalewa
Czego z bliska nie widać, to widać bardziej z daleka - wiem
Bardziej kaleka, niż ideał człowieka
Tu potrzebny lekarz, nie z butlą kolega - nie
Piękny life bro, piękne auto, więc
Jeżdżę rano, potem lepsze alko jest
Pisze to, a jakże sącząc wódkę z lodem
Przepełnia mnie duma, się wkurwię potem, ej
Na smutki odrobinę wódki, ja nigdy do końca nie pójdę w gaz
Malutki gdy nie mogę spać, drugi chlast i później pas
Jaki kac? Kochanie, które szczepy dobre są na apetyt
Jemy pulpety, gadamy konkrety, problemy - życie niestety
Są rzeczy, za które warto umrzeć i
Rzeczy, za które warto zabić, daj tę wódkę mi
Ty to na tyle, temat jest szeroki
Jak czysta, której tu płyną co melanż rynsztoki
Są rzeczy, za które warto umrzeć i
Rzeczy, za które warto zabić, daj tę wódkę mi
Ty to na tyle, temat jest szeroki
Jak czysta, której tu płyną co melanż rynsztoki, oh
- Pan to już chyba ma dosyć, co?
- A wyglądam jakbym miał dosyć?
- Ej... ej!
Meczę się z tym od dawna, nie od wczoraj
Trzeźwy nie tknąłbym samar lecz to choroba jest
Dużo na głowie, no więc się pije więcej
Póki bije serce to chleje mordercę, ej
Umiem z tym żyć, po goudzie jestem bogiem
Nie widać, że w głowie piekielne fobie mam
Nic nie jest w normie, myślisz że tylko biedni?
Bogatych stać, więc im nie lecą tryby od chemii, ta
Ty, nie jest najgorzej, ja tylko weekendy
Mniе tam do wódy nie ciągnie, zabarwię cole
Gdy mam problеmy i świat jest nikczemny
Rodzina do kina, czynsze srynsze, kwit starcza mi na styk
Cztery piwa to nic, gorszy dzień dziś
Od jutra przestaje pić
Niektóre rzeczy się zamiata pod dywan
Innych się wtedy w inny sposób pozbywam
Czytam, badam myślę znajdę lekarza
Ale droga tam jest ukryta jak łechtaczka jej
Bez grzania mam tiki nerwowe
Bania rozpierdala moje wyniki sportowe
Płytki oddech, ubytki w głowie mam
I znowu myśli w każdej cipki stronę pcham
Wstaje o szóstej i staje przed lustrem
A twarz mi mówi, rzucisz gdybyś chciał
Obyś dzisiaj dobrze dał
Znajomi walą, innych nie będziesz miał
Bolą plecy, gnoją interesy
Męczy kredyt, każdy by pił
My nie z patologii, my lepsi
Damscy bokserzy, oby każdy zgnił
Nie ma ucieczki bo żale się zalewa
Czego z bliska nie widać, to widać bardziej z daleka - wiem
Bardziej kaleka, niż ideał człowieka
Tu potrzebny lekarz, nie z butlą kolega - nie
Piękny life bro, piękne auto, więc
Jeżdżę rano, potem lepsze alko jest
Pisze to, a jakże sącząc wódkę z lodem
Przepełnia mnie duma, się wkurwię potem, ej
Na smutki odrobinę wódki, ja nigdy do końca nie pójdę w gaz
Malutki gdy nie mogę spać, drugi chlast i później pas
Jaki kac? Kochanie, które szczepy dobre są na apetyt
Jemy pulpety, gadamy konkrety, problemy - życie niestety
Są rzeczy, za które warto umrzeć i
Rzeczy, za które warto zabić, daj tę wódkę mi
Ty to na tyle, temat jest szeroki
Jak czysta, której tu płyną co melanż rynsztoki
Są rzeczy, za które warto umrzeć i
Rzeczy, za które warto zabić, daj tę wódkę mi
Ty to na tyle, temat jest szeroki
Jak czysta, której tu płyną co melanż rynsztoki, oh
Tłumaczenie piosenki
PRO8L3M: HFA
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
PRO8L3M: HFA
-
Dekompresja
- PRO8L3M
-
Z punktu A do G
- PRO8L3M
-
Sergio Tacchini
- PRO8L3M
-
Skansen
- PRO8L3M
-
Na śmierć i życie
- PRO8L3M
Skomentuj tekst
PRO8L3M: HFA
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Na deser
Julia Żugaj
„Już nie szukam w oczach lustra idealnej jak ze zdjęć. I to nie gładka skóra, nowe włosy, usta Będą tym, co tworzy mnie. Lubię zapominać się i zakochiwać się w sobie. Czemu nie? Zmienić wszystk”
-
Mamy to - feat. Runa, Don
Cleo
„Z dziada i pradziada mamy to Zawsze praca brata - jeden głos To co trzyma razem Naszym jest obrazem To jest nasza moc Z dziada i pradziada mamy to Zawsze praca brata - jeden głos To co trzyma”
-
Obejmuję noce ft. Pezet, Livka
Jonatan
„Zgęstniały już światła lamp, Powoli robi się zimno. Tak jakby zapadł się świat, Jakby to było przed chwilą. Ziemia rozpuszcza się w horyzoncie, Wszystko się miesza jak campari z lodem. Jak lud”
-
Nieistotne
Żabson
„(Yeah, yeah, Mercury) (Yeah, yeah, twenty thousand dollars?) (Yeah, yeah, yeah, yeah) Ej, stare błędy są nieistotne (nieistotne) Moje stare błędy są nieistotne (yeah) Noszę złote zęby, choć nie”
-
Dźwięczność
Voo Voo
„Jakim się dźwiękiem tobie oddźwięczyć mam za tak wiele dobrego? gdy Bóg błaznom darował świat a ten grzeszy wciąż w imię jego”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki HFA - PRO8L3M, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu HFA - PRO8L3M. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - PRO8L3M.
Komentarze: 0