Sobota: Nigdy wi
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Sobota: Nigdy wi
Sobota- Nigdy więcej
Nigdy więcej ziomuś pamiętam to jak dziś,
Nosiłem w sercu niszczącą nienawiść.
Nigdy więcej zostawić przeszłość za sobą,
Mniej emocjami, więcej głową.
Nigdy więcej mniej więcej coś robić,
Na stopro, albo w zalążku to utopić.
Nigdy więcej pretensji mieć do świata,
Moje małpy, mój cyrk, jakoś tak to lata.
Nigdy więcej mi nie mów takie życie,
Bez problemów to ja tylko mieszczę się w bicie.
Nigdy więcej nie chce słyszeć narzekań,
Nie wiem co będzie jutro, a co po śmierci czeka.
Nigdy więcej nie szukaj rad w tych wersach,
To twoje życie, do kogo ta pretensja.
Nigdy więcej tak tak do ciebie mówie
Nigdy więcej już skarbie nie spróbuję cię uwieźć.
To taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami,
Nie chcę wiedzieć co będzie, nie chcę wiedzieć co z nami.
Nie mam czasu na rozmowę, nie mam czasu na spotkanie,
Nigdy więcej nie mów mi, że tego nie przeżywamy,
Inny niż wszystkie chamy, ten od czarnej bandany,
Ten od rapu i bitu, ten od grubej chujany.
Wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w twoich oczach,
Ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach.
Co nie miałem na blokach, ulica moja opoka.
Na track kładę wokal, z myślą, już cię nie kocham.
Łzy płyną jak woda, bo na chuj
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
I też mówię ci brachu, kontroluj ogień, do przodu.
Bez zawodu, nową mam znów na oku.
I co, święty spokój, bez awantur, podtekstów.
Ty wspomnij mnie w dzień, w nocy wspomnij smak sexu.
Nigdy nie mowie nigdy, ale byłoby miło,
Gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło.
Nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby ok.,
Bez tego gówna na karku jest dużo lżej. x2
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać,
Pieprzona miłość z nią to syzyfowa praca.
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać,
Pieprzona miłość z nią to syzyfowa praca.
Nie rozumiem ziom nic już, żadnego słowa,
Pogubiłaś się kochanie, sama zobacz.
Nigdy więcej nie będziesz mogła spróbować znów,
Nie dasz się tak od nowa, Bogu dzięki, ów.
Jeszcze bardziej byłbym zdrów, jakby czego chcę
Co innego zupełnie nie spotykało mnie.
A na odwrót, gdy czegoś jak ognia unikam,
To żebym właśnie kurwa tego nie spotykał.
I przysięgam na wszystko jak świat światem,
Nie chciałbym być ofiarą, nie chciałbym być już katem.
Nigdy więcej zatem nie mogę obiecać,
Pewnie w wielu sprawach zkłamałbym dzieciak.
To nie zabawa, wciąż czasem się nie rozumiem
G+OWA mogliśmy podarować sobie ten numer.
No bez kitu ty, no bez kitu ty, no bez kitu ty
Nigdy więcej ziomuś pamiętam to jak dziś,
Nosiłem w sercu niszczącą nienawiść.
Nigdy więcej zostawić przeszłość za sobą,
Mniej emocjami, więcej głową.
Nigdy więcej mniej więcej coś robić,
Na stopro, albo w zalążku to utopić.
Nigdy więcej pretensji mieć do świata,
Moje małpy, mój cyrk, jakoś tak to lata.
Nigdy więcej mi nie mów takie życie,
Bez problemów to ja tylko mieszczę się w bicie.
Nigdy więcej nie chce słyszeć narzekań,
Nie wiem co będzie jutro, a co po śmierci czeka.
Nigdy więcej nie szukaj rad w tych wersach,
To twoje życie, do kogo ta pretensja.
Nigdy więcej tak tak do ciebie mówie
Nigdy więcej już skarbie nie spróbuję cię uwieźć.
To taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami,
Nie chcę wiedzieć co będzie, nie chcę wiedzieć co z nami.
Nie mam czasu na rozmowę, nie mam czasu na spotkanie,
Nigdy więcej nie mów mi, że tego nie przeżywamy,
Inny niż wszystkie chamy, ten od czarnej bandany,
Ten od rapu i bitu, ten od grubej chujany.
Wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w twoich oczach,
Ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach.
Co nie miałem na blokach, ulica moja opoka.
Na track kładę wokal, z myślą, już cię nie kocham.
Łzy płyną jak woda, bo na chuj
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.
I też mówię ci brachu, kontroluj ogień, do przodu.
Bez zawodu, nową mam znów na oku.
I co, święty spokój, bez awantur, podtekstów.
Ty wspomnij mnie w dzień, w nocy wspomnij smak sexu.
Nigdy nie mowie nigdy, ale byłoby miło,
Gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło.
Nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby ok.,
Bez tego gówna na karku jest dużo lżej. x2
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać,
Pieprzona miłość z nią to syzyfowa praca.
W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać,
Pieprzona miłość z nią to syzyfowa praca.
Nie rozumiem ziom nic już, żadnego słowa,
Pogubiłaś się kochanie, sama zobacz.
Nigdy więcej nie będziesz mogła spróbować znów,
Nie dasz się tak od nowa, Bogu dzięki, ów.
Jeszcze bardziej byłbym zdrów, jakby czego chcę
Co innego zupełnie nie spotykało mnie.
A na odwrót, gdy czegoś jak ognia unikam,
To żebym właśnie kurwa tego nie spotykał.
I przysięgam na wszystko jak świat światem,
Nie chciałbym być ofiarą, nie chciałbym być już katem.
Nigdy więcej zatem nie mogę obiecać,
Pewnie w wielu sprawach zkłamałbym dzieciak.
To nie zabawa, wciąż czasem się nie rozumiem
G+OWA mogliśmy podarować sobie ten numer.
No bez kitu ty, no bez kitu ty, no bez kitu ty
Tłumaczenie piosenki
Sobota: Nigdy wi
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Sobota: Nigdy wi
-
Toksyczna mi
- Sobota
-
Ballada o mi
- Sobota
-
Dzielnica
- Sobota
-
Gdybym by
- Sobota
-
ja z moją rzeżuszką
- Sobota
Skomentuj tekst
Sobota: Nigdy wi
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Moje 5 minut
EKIPA
„Ekipa prezentuje piosenkę "Moje 5 minut". [Refren: Zbyszek Król, Kuba Jurek, Marta Różańska] (Pięć minut, to jest moje pięć minut) (W ręce as, nie chcę więcej stać z tyłu) (Pięć minut, tojest mo”
-
1DAY IN LA
bambi, Oki, francis
„Zwrotka 1: bambi Prosisz mnie żebym już żyła powoli Kupisz mi wszystko, co mnie zadowoli Ja nie umiem zabrać niczego od Ciebie Bo z mojej kieszeni się sypie za wiele Fuckboy'e na backu mnie prosz”
-
Do końca dni - x Majtis, samunowak
FANKA
„Za tobą pójdę, gdzie nie był nikt A zanim usnę, sprawdzę czy śpisz Tobie oddam moje życie, oddam każdą jedną chwilę Jesteś tą melodią, do której moje serce bije I nie muszę szukać już Wiem, że ”
-
Dame Un Grrr - x Kate Linn
Fantomel
„Dame un grr Un qué? Un grr Un qué, un qué? Un grr Un qué? Un grr Un grr (x4) Un qué? I love When you shake it, shake it When I see you go cecererece My body go wake”
-
Nie życzę ci źle
Quebonafide
„Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Może tylko by nietoperz wkręcił ci się w łeb Może żeby ci zamknęli ulubiony sklep By przykleił się jak rzep, pech z tych nie”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- sobota nigdy więcej●
- sobota nigdy wiecej●
- nigdy wiecej sobota tekst ●
- sobota nigdy wiecej tekst●
- piosenka francuska wi wi no no●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Echoes
- Loreen
-
Red Flag.
- Kesha
-
Po burzy wyjdzie słońce - feat. Mata
- Quebonafide
-
Tak to lata
- Bungee
-
Bujam Się ft. The Returners, Włodi
- Gruby Mielzky
-
Diogo Jota Song
- Jamie Webster
-
Szop pracz - Piosenki dla dzieci
- Śpiewające Brzdące
-
Podziwiaj
- Julia Żugaj
-
Krzyk Getta prod. Franklin - Feat. Sandra Hussein
- Jongmen
-
Aureola
- Daria ze Śląska
Reklama
Tekst piosenki Nigdy wi - Sobota, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Nigdy wi - Sobota. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Sobota.
Komentarze: 0