UL TV: Różnimy się w kurwe

Różnimy się w ku*we, a ciągnie nas do siebie
coś mnie poje*alo bo gadam sam do siebie
ciągle tobie mało, a ja kur*a klepie biedenie wiem co się stało, ku*wa nie poznaje siebie
odstawiłem dragi, no bo w ku*we ryją beret
może kiedyś wrócę, a na razie trace wenę
jedno w moim życiu było tylko ku*wa szczerze
mówie o uczuciu które czuję w ciąż do ciebie

Różnimy się w ku*we, a ciągnie nas do siebie
coś mnie poje*alo bo gadam sam do siebie
ciągle tobie mało, a ja kur*a klepie biedenie wiem co się stało, ku*wa nie poznaje siebie
odstawiłem dragi, no bo w ku*we ryją beret
może kiedyś wrócę, a na razie trace wenę jedno w moim życiu było tylko ku*wa szczerze mówie o uczuciu które czuję w ciąż do ciebie dużo się podziało kiedyś sam wąchałem krede, myśli poj*bane wokół same robią scene, prawie mnie poryło jak nie spałem co dzień szczerze, życie już odbiło wielką błędów ku*wa cene, potraciłem swoich bliskich przez samego siebie, patrząc na porażki no to co dzień miałem glebe, dziś mam wyje*ane no bo wziąłem sie za siebie

Różnimy się w ku*we, a ciągnie nas do siebie
coś mnie poje*alo bo gadam sam do siebie
ciągle tobie mało, a ja kur*a klepie biedenie wiem co się stało, ku*wa nie poznaje siebie
odstawiłem dragi, no bo w ku*we ryją beret
może kiedyś wrócę, a na razie trace wenę
jedno w moim życiu było tylko ku*wa szczerze
mówie o uczuciu które czuję w ciąż do ciebie

W relacji mnie wku*wia w ch*j dużo rzeczy, że masz dziewiętnastkę, a gadam jak do dzieci, jak było ciemno to kto na droge świecił, ja się nie pytałem możę drugi, może trzeci, od sześciu jesteśmy planowałaś dzieci, dzisiaj stanęłaś ostro mi na przeciw, ciężko jest uwierzyć w taką ku*wa kolej rzeczy, nie ma co się łamać, trzeba rany z buta leczyć, wpier*alam się w akcje, wiem nie powinienem
walcze tam o swoje, więc wje*ałem się za siebie, może po mnie wjadą skują łapy i na glebe, może to farmazon rzadko w kogoś słowo wierzę, dużo osób mnie zawiodło, widzę też tam ciebie, co się znowu stało dalej tego ku*wa nie wiem, ciągle tobie mało, a ja ku*wa klepie biede, szczęścia było mało więc oddałem ku*wa siebie

Różnimy się w ku*we, a ciągnie nas do siebie
coś mnie poje*alo bo gadam sam do siebie
ciągle tobie mało, a ja kur*a klepie biedenie wiem co się stało, ku*wa nie poznaje siebie
odstawiłem dragi, no bo w ku*we ryją beret
może kiedyś wrócę, a na razie trace wenę
jedno w moim życiu było tylko ku*wa szczerze
mówie o uczuciu które czuję w ciąż do ciebie