Urwis: Dziecięcy Strach
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Urwis: Dziecięcy Strach
Przez szparę pod drzwiami sączy się smuga światła zbyt mała
Bym mógł spokojnie zasnąć bez strachu bez tych odczuć ciała
Więc zwijam się w kącie łóżka mały, bezradny tak jak może być tylko dziecko gdy przychodzi dziecięcy strach
Niedawno mama mi wspomniała o tym potwornym krzyku, który zrywał ją w środku nocy
I o jej małym synku, którego koszmar senny był takim przeżyciem, że nie mogła go przekonać, żeby przestał już krzyczeć
Mały chłopiec nie był w stanie, bo to co go przerażało, wypełniało całą przestrzeń, przeszywało jego ciało
Potworny dźwięk dobiegał zewsząd, jakby skrobanie
Za kilka lat wciąż będzie lęk budzić, w pamięci zostanie
Strach się zbliża spoza świata, nasiąka nim ciemność wokół
Nadchodzi przebudzenie w pościeli mokrej od potu
Nie możesz otworzyć powiek, bo za nimi strach się kryje
Otwórz usta, głośno krzycz i rękami zasłoń szyję
Przykryj się kołdrą i czekaj na ratunek dorosłego
Jest odporny nie rozumie strachu dziecięcego
Wbiega krzykiem obudzony mocno cię przytula
Bezpieczny w jego ramionach, wiesz że ktoś nad tobą czuwa
Pokój, w którym bawimy się za dnia, po zmroku staje się obcy
W ciemności najlepiej działa wyobraźnia dlatego boimy się nocy
Umysł dziecięcy jest nie racjonalny, więc to czego nie znamy składamy sobie w osobisty koszmar i boimy się o siebie samych
Zawsze bałem się zwykłych rzeczy gdy tylko gasło światło
Zostawiając miejsce do namnażania się moim imaginacjom
Wszystkie tak bardzo potworne wizje rodziły się w mojej głowie
Byłe uosobienie wszystkich rzeczy, które nosiłem w sobie
Może dziecięce, może dziecinne lecz bardzo pierwotne
Były te wizje i były te krzyki tnące mrok wielokrotnie
Nieskrępowane, niezamknięte w świata o mnie fantazje
Byłem najprawdziwszym sobą, nie musiałem wypaść odważnie
Teraz nie krzyczę, to nie przystoi, byłoby nieodpowiednie
Lęki stały się mniej wyraźne tak jak noc o świcie blednie
To nie oznacza, że się skończyły, mam w sercu odrobinę mroku
Już nie odczuwam dziecięcego strachu tylko dorosły niepokój
Mogę otworzyć powieki szeroko, ciemność strachu nie kryje
Lecz usta otwarte tlenu nie dają, bo coś mi oplata szyję
Owijam twarz w maski wyobrażeń i udaję dorosłego
Jestem odporny, chętnie się cofnę do życia dziecięcego
Opanowałem noc do perfekcji gdy nadchodzi senność
Filmy, kluby, zabawa, alko, stara znajoma, ciemność
Problem pojawia się gdy o poranku wchodzę w światła plamę
A światło kieruje spojrzeniem na życie co wyżyna ranę, która ciągnie się, jest długa od oczu przez szyję
Dalej miażdży mi płuca lodem i sprawia, że wyję
Potem łamie kręgosłup, żołądek wyciąga przez gardło
Gruchocze mi nogi dba by wszystko umarło
Staram się walczyć więc targam moje kości połamane
Na kolanach zdartych, w moich ustach lament
Bardzo cichy, bo nie chcę by go ktokolwiek usłyszał
Ale nigdy nie dopuszczę by powlekła mnie cisza
Bym mógł spokojnie zasnąć bez strachu bez tych odczuć ciała
Więc zwijam się w kącie łóżka mały, bezradny tak jak może być tylko dziecko gdy przychodzi dziecięcy strach
Niedawno mama mi wspomniała o tym potwornym krzyku, który zrywał ją w środku nocy
I o jej małym synku, którego koszmar senny był takim przeżyciem, że nie mogła go przekonać, żeby przestał już krzyczeć
Mały chłopiec nie był w stanie, bo to co go przerażało, wypełniało całą przestrzeń, przeszywało jego ciało
Potworny dźwięk dobiegał zewsząd, jakby skrobanie
Za kilka lat wciąż będzie lęk budzić, w pamięci zostanie
Strach się zbliża spoza świata, nasiąka nim ciemność wokół
Nadchodzi przebudzenie w pościeli mokrej od potu
Nie możesz otworzyć powiek, bo za nimi strach się kryje
Otwórz usta, głośno krzycz i rękami zasłoń szyję
Przykryj się kołdrą i czekaj na ratunek dorosłego
Jest odporny nie rozumie strachu dziecięcego
Wbiega krzykiem obudzony mocno cię przytula
Bezpieczny w jego ramionach, wiesz że ktoś nad tobą czuwa
Pokój, w którym bawimy się za dnia, po zmroku staje się obcy
W ciemności najlepiej działa wyobraźnia dlatego boimy się nocy
Umysł dziecięcy jest nie racjonalny, więc to czego nie znamy składamy sobie w osobisty koszmar i boimy się o siebie samych
Zawsze bałem się zwykłych rzeczy gdy tylko gasło światło
Zostawiając miejsce do namnażania się moim imaginacjom
Wszystkie tak bardzo potworne wizje rodziły się w mojej głowie
Byłe uosobienie wszystkich rzeczy, które nosiłem w sobie
Może dziecięce, może dziecinne lecz bardzo pierwotne
Były te wizje i były te krzyki tnące mrok wielokrotnie
Nieskrępowane, niezamknięte w świata o mnie fantazje
Byłem najprawdziwszym sobą, nie musiałem wypaść odważnie
Teraz nie krzyczę, to nie przystoi, byłoby nieodpowiednie
Lęki stały się mniej wyraźne tak jak noc o świcie blednie
To nie oznacza, że się skończyły, mam w sercu odrobinę mroku
Już nie odczuwam dziecięcego strachu tylko dorosły niepokój
Mogę otworzyć powieki szeroko, ciemność strachu nie kryje
Lecz usta otwarte tlenu nie dają, bo coś mi oplata szyję
Owijam twarz w maski wyobrażeń i udaję dorosłego
Jestem odporny, chętnie się cofnę do życia dziecięcego
Opanowałem noc do perfekcji gdy nadchodzi senność
Filmy, kluby, zabawa, alko, stara znajoma, ciemność
Problem pojawia się gdy o poranku wchodzę w światła plamę
A światło kieruje spojrzeniem na życie co wyżyna ranę, która ciągnie się, jest długa od oczu przez szyję
Dalej miażdży mi płuca lodem i sprawia, że wyję
Potem łamie kręgosłup, żołądek wyciąga przez gardło
Gruchocze mi nogi dba by wszystko umarło
Staram się walczyć więc targam moje kości połamane
Na kolanach zdartych, w moich ustach lament
Bardzo cichy, bo nie chcę by go ktokolwiek usłyszał
Ale nigdy nie dopuszczę by powlekła mnie cisza
Tłumaczenie piosenki
Urwis: Dziecięcy Strach
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Urwis: Dziecięcy Strach
-
Kierownica Hamulec Gaz
- Urwis
-
Usuń Wszystko
- Urwis
-
Zanim Posłuchasz
- Urwis
-
To Miejsce
- Urwis
-
Niedogadanie
- Urwis
Skomentuj tekst
Urwis: Dziecięcy Strach
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nadprzestrzenie (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Masz ten uśmiech, który ja uwielbiam I pływamy sobie w nadprzestrzeniach Nie wiadomo, która to już sfera Myślałam, że tam wyżej to nic nie ma Takich scenariuszy nigdzie nie widzę Znów ci marzną”
-
Nie ma jak pompa - feat. Ralph Kaminski
Maryla Rodowicz
„Nie ma jak pompa, marmury, wielki dzwon, nie ma jak pompa, purpura, góra, tron, nie ma jak pompa, fanfary, czary nie ma, o nie, nie, nie, nie Nie ma jak pompa, doroczny bal u wód, nie ma jak”
-
Daj mi jedno słowo
SKOLIM
„Skolim prezentuje piosenkę "Daj mi jedno słowo" (premiera 20 maja 2025 r.). Daj mi jedno słowo, a ja już będę obok potem zatańcz tylko dla mnie ciemną nocą daj mi jedno słowo, a ja już będę obok ”
-
Muchołapki
Wanda i Banda
„Świdruje noc kamery chciwy wzrok Paniczny strach chwyta za gardło Nie jesteś sam, tu wszędzie taki tłok Ratunku brak - koniec - przepadło! Muchołapki czają się Rejestrują każdy ruch! Muchołapk”
-
cliché
MGK
„Tell me, would you wait for me? Baby, I'm a rolling stone I got a lot of right in me But I don't want to say this wrong Tell me, would you stay with me? Maybe we could make this home You should ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- usun ten lek piosenka●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Backstage (RAMÓWKA SBM) - x Szaran
- NIKOŚ
-
One Thing
- Lola Young
-
Czy o mnie myślisz?
- Maciej Skiba
-
Ona chciałaby górala
- Rompey
-
To tylko wiosna - feat. Maryla Rodowicz
- Mata
-
Gen D
- Chivas
-
Jedna Noc - feat. Julia Kamińska
- Claysteer
-
Cnoty niewieście
- Alicja Janosz
-
Schody Penrose'a
- Małgorzata Ostrowska
-
Zatańcz ostatni raz
- FANKA
Reklama
Tekst piosenki Dziecięcy Strach - Urwis, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Dziecięcy Strach - Urwis. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Urwis.
Komentarze: 0