WWO: Tak to wygl

Tak to wyglada budze sie co rano z japa wygrzana z pusta kiermana czasu jak zwykle za malo do dwunastej sie zapierdalalo trzeba wstac a oczy spuchniete kolejna ustawka za nastepnym zakretem brak chwili zeby podelektowac sie skrenetm puszczam po sieci syganl mijam zula ktory trombi poranny hejnal chuj podsumowanie to nagranie a czy ukazana roznica ZiP nie burak ani nie woznica Jedi nie sciemnia na pochybel temu kto go oczenia to wszystko
Diody na sprzecie wybijaja rytm jak werbel Sokół i Jędker prosto niepokretknie mowie tak to wyglada sciany ktore kiedys byly biale zaluzja brak firanek to nie iluzje choc niektore lica nastukane kolejny ranek zastal nas (ta) noi co, inny dzien takie samo pomieszczenie w witrynach odbicia ja sie nigdy nie zmienie to wyglada tak kolejne zgromadzenie dym chetnie bym cos obrzadzil a ty bys gwiazdo skonczyl moncic baldzic i pierdolic byle rym dla rymu ilu takich skurwysynow to nie aluzje na pozniej ty bys chcial bardziej cool i luzniej ale bywa roznie szkielko przyjuzone dookola plyty to nie hity z satelity stereo pamietam przelom 8889 mam to przed oczami kierowca ikarusa jedzie literkami ze smerfami wykljone Bogdan 607 puszki po napojach szoferke zdobia w wielkim walkmanie mam ze soba pierwsza kasete rapowa kiwam glowa mysle jak oni to robia to byl foolhlorpolcolor teraz tak to wyglada jestes w tyle nie znasz sie na nowych pradach kto jaka droge obral taka ma wazne kto rade da rap gra polska wersja nie przy cudzych mercedesach z pozyczonym zlotem na zdjeciach jestem naturalny taki jestem nie strugam kozaka tylko operuje wierszem i dzwiekiem diody na sprzecie i znow do rana ja i moja kompania koncertowymi plakatami wyklejona sciana pod oknem fotel to nie hotel to wybajety pokoj ktory mi wpierdala cala flote Boze gdybym skonczyl dobra szkole i mial robote mama mowila odrob lekcje ja wolalem jak Jędker z dyktafonem na laweczce kleic teksty pierwsze co nie znaczy ze do konca zycia tam jest moje miejsce
Elo