Ascetoholix: Podnie
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Ascetoholix: Podnie
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynu
Bez rymów, starć i walki nie ma po co żyć
To jest Polska, trzeba bić, się umieć bić
Chłopaki mają kurwę, burdę znów wszczynam
Jak C-Murder hurtem wrogów swych wycinam
Ich kobiet krzyk ja MC Hammer - don't hurt 'em
Daj mi powód szmato - o krok dalej pójdę
Bez wyzwań życie nie ma sensu
Znam paru, myślą - mam wszystko versus ty
To stara szkoła, Oborniki represent
Pozdro, pozdro, kiedyś się spotkamy Bonzo
Melanż jest dobry, ale do pewnego stopnia
W palnik można dać, rano kontra
Zryte komórki się spytają - zechcesz umrzeć
Łeb mi rozsadza [?] może później
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Kiedyś nic nie miałem, teraz mam trochę majątku
I niektórzy twierdzą, że to nie w porządku
Ci bez rozsądku myślą skąd tu zajebać parę drobnych
Myślą jak się sprzedać i udawać wciąż porządnych
Ja czuję się wolny, nigdy nie dam się im zamknąć
Wizerunek niepozorny - zawsze mogę warknąć
Banknot to broń, broń to banknot
A ja mam go przez spodnie, przez tango
Do czyjejś muzyki czyste sianko? to nie jest zbyt możliwe
Moi byli pracodawcy to były gnoje chciwe, nieżyczliwe
Córki ich leniwe, a synowie - zwykłe geje
Tatuś zbankrutował i teraz Kris się śmieje
Wiatr wieje, ja nastawiam żagiel pod wiatr
Idealnie prawie tak by nie handlował dragiem
I nie wątpił, że jutro będę jadł
Wiesz brat - jak dorośniesz przyrzeknij
Że polegniesz a nie spoczniesz
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynu
Bez rymów, starć i walki nie ma po co żyć
To jest Polska, trzeba bić, się umieć bić
Chłopaki mają kurwę, burdę znów wszczynam
Jak C-Murder hurtem wrogów swych wycinam
Ich kobiet krzyk ja MC Hammer - don't hurt 'em
Daj mi powód szmato - o krok dalej pójdę
Bez wyzwań życie nie ma sensu
Znam paru, myślą - mam wszystko versus ty
To stara szkoła, Oborniki represent
Pozdro, pozdro, kiedyś się spotkamy Bonzo
Melanż jest dobry, ale do pewnego stopnia
W palnik można dać, rano kontra
Zryte komórki się spytają - zechcesz umrzeć
Łeb mi rozsadza [?] może później
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Kiedyś nic nie miałem, teraz mam trochę majątku
I niektórzy twierdzą, że to nie w porządku
Ci bez rozsądku myślą skąd tu zajebać parę drobnych
Myślą jak się sprzedać i udawać wciąż porządnych
Ja czuję się wolny, nigdy nie dam się im zamknąć
Wizerunek niepozorny - zawsze mogę warknąć
Banknot to broń, broń to banknot
A ja mam go przez spodnie, przez tango
Do czyjejś muzyki czyste sianko? to nie jest zbyt możliwe
Moi byli pracodawcy to były gnoje chciwe, nieżyczliwe
Córki ich leniwe, a synowie - zwykłe geje
Tatuś zbankrutował i teraz Kris się śmieje
Wiatr wieje, ja nastawiam żagiel pod wiatr
Idealnie prawie tak by nie handlował dragiem
I nie wątpił, że jutro będę jadł
Wiesz brat - jak dorośniesz przyrzeknij
Że polegniesz a nie spoczniesz
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Zawsze należałem do ludzi czynu
Nigdy nie lubiłem zbyt leniwych skurwysynów
Pilnuj swego, walcz, będzie ci dane
Podnieś głowę, szlifuj talent, się nie pytaj - co jest grane?
Tłumaczenie piosenki
Ascetoholix: Podnie
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Ascetoholix: Podnie
Skomentuj tekst
Ascetoholix: Podnie
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
The Tower (piosenka na Eurowizja 2024)
Luna
„Luna prezentuje piosenkę "The Tower" - propozycja do Konkursu Piosenki Eurowizji 2024. Premiera 24 stycznia 2024 r. Looking for a miracle Waiting for a sun to catch me I’ve gotta find a way back”
-
Nasz Czas
TEENZ
„TEENZ prezentuje utwór "Nasz Czas". Zaczynamy projekt ja jak zawsze dobrze ubrany kiedyś byłem spięty tak jak struna mojej gitary dziś co by nie było zawsze jestem wyluzowany najważniejsze są”
-
Cała sala śpiewa!
Siostry Grabowskie, sanah
„Uuu, na dancing sama szłam Uuuuu, jak gdyby nigdy nic Uuuuuu, pamięć jak sito mam Uuuu, i to plus na dziś W życiu mym nie same róże A szafa gra Ktoś tam wysoko w górze Chyba o mnie dba Ja c”
-
Co ja robię tu
Lanberry
„Dzisiaj znowu nad Warszawą, wisi parę ciemnych chmur. Myślami zawieszona, ciągle tone w tych ramionach, męczy mnie zepsuty mood. Pora zmierzyć sobie puls, i odpuścić może już. Jesteś ciągle ”
-
Ballada
Lunaria
„Uciekamy jak najdalej od Tego, czego nie chce widzieć świat Gdy wokoło każdy boi się Czy jutro będzie lżej Gdzie to dobro, które było w nas Wszystko poszło w piach Po co była w nas ta złość ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Podnie - Ascetoholix, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Podnie - Ascetoholix. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Ascetoholix.
Komentarze: 0