Łucznik: Z myślami wojna

Nie chcę tu być, nie chcę bić się z myślami
No bo najbardziej ze wszystkich to ranimy siebie sami
Ból nie zna granic, cierpienia nie ma końca
Trzymaj się, widzimy się niebawem, na razie na łączach
Na razie kontakt, mordko, jak coś to dzwoń
Gdybyś mnie potrzebował wiesz, że podam Ci swą dłoń
Podasz mi swoją wszystko działa w dwie strony
Wciąż biję się z myślami jakbym był uzależniony
Uzależniony, tak tony myśli na bani
To wszystko na nic jak jebana walka z wiatrakami
Na siebie zdani, to my, już od dzieciaka
Nie po kątach chowani, wychowani na trzepakach
Podwórkach, parkach, boiskach, blokach
Zastanawiam się, czy ktoś w ogóle naprawdę kocha
Z myślami wojna, ty spokojna bądź proszę
Jeśli chcesz to możesz dorzucić od siebie dwa grosze

Nie chcę bić się z myślami, no proszę pozwól mi
Chciałbym mieć ten błysk w oku, nie ciągle słone łzy
Ja tak jak Ty też zasługuje na spokój
A nie mogę go osiągnąć przez ten syf na każdym kroku

No proszę pozwól mi, daj spokój choć przez chwilę
Nad głową wojna, ile to trwa chyba z ósmą milę
Już nie wiem sam, co i kiedy zawiodło
Co stało się, inaczej miało być się nie powiodło
Miał być end happy ej a nie ma nic
Z myślami wojna proszę powiedz jak tak da się żyć
Nie chcę już pić jakoś nie umiem przestać
Wciąż jestem sobą nigdy nie będę jak cała reszta
Orzeł czy reszka wybiera los
Nie liczy się to, które z nas ma donośniejszy głos
O włos od szczęścia było tak blisko
O włos to zbyt daleko jednak na spokojną przyszłość
Jakoś tak wyszło nie płaczę nikt
Nikt nie chciał łzy uronić każdy marzył żebym znikł
Ja dalej jestem tu żyję i składam
Wyrażam siebie dzięki temu co w sercu posiadam

Nie chcę bić się z myślami, no proszę pozwól mi
Chciałbym mieć ten błysk w oku, nie ciągle słone łzy
Ja tak jak Ty też zasługuje na spokój
A nie mogę go osiągnąć przez ten syf na każdym kroku.