Woro&Król: Bohater (feat. Kieru)

Refren: nikt nie rodzi się bohaterem można tylko się nim stać każdy rodzi się bezbronny wzmacnia nas okrutny świat i choć czujesz się słaby To pomyśl jak musieli się czuć nikt nie rodzi się bohaterem bohatera rodzi ból Zwrotka 1: Powiało wiatrem, chłodem A słońce w zenicie było jeszcze, zimny deszcz sprawił, że poczułem dreszcze zamarznięte dłonie proszę ogrzej moje ręce senne powieki otwórz mi oczy na szczęście wreszcie rzucam karty i szczere intencje i jak Ikar spadam zaliczam kolejna glebę to świat się kręci życie płynie wolnym szybkim nurtem jak wodospad jestem tego świadkiem i nie przypadkiem uwag sobie oszczędź Ambicja kazała mi szybko wydorośleć i mamo nie martw się za swoim szczęściem gnam nie che przegrać nie a życie krótko trwa, ta i lecę tak, znasz mnie dobrze mała mały jest świat a to nie przypadek dla nas zawarty z diabłem pakt to dusza sprzedana i znowu wyszło tak, ze miałem się starać Refren: nikt nie rodzi się bohaterem można tylko się nim stać każdy rodzi się bezbronny wzmacnia nas okrutny świat i choć czujesz się słaby To pomyśl jak musieli się czuć nikt nie rodzi się bohaterem bohatera rodzi ból Zwrotka 2: Powiało wiatrem chłodem a Słońce w zenicie było jeszcze Zimny wiatr sprawił że poczułem dreszcze To ten dzień mnie nauczył czegoś jeszcze by Nie bać się i ponosić konsekwencje Ten sam dzień pokazał mi coś więcej, To ten sam dzień który zmienił mnie na lepsze Przez ten dzień teraz jestem tu gdzie jestem tym Nie oceniaj mnie ja znam swoje miejsce Gdyby tak wszystko proste było Miałbyś wszystko co byś chciał Mieć pęgę i czego chcieć więcej Lepiej się żyje jak masz ją na start Ja robię rap zawsze od początku I lecę tak ziomuś od piątku do piątku, Siedem dni w tygodniu za które oddałbym życie, Przeszedłem w nim dużo i mam do niego sentyment To daje mi siłę, z przeszłością już się pogodziłem, Chociaż wraca to i boli to To i tak do przodu idę Refren: nikt nie rodzi się bohaterem można tylko się nim stać każdy rodzi się bezbronny wzmacnia nas okrutny świat i choć czujesz się słaby To pomyśl jak musieli się czuć nikt nie rodzi się bohaterem bohatera rodzi ból