Śliwa: Młody Prodigy (Prod. Pablo)

I got you stuck of the realness
Jak młody Prodigy
Twój świat od mojego jest zupełnie inny
Pie*dolę, jak młody to widzisz

Spędziłem 30 lat w dżungli
I kompletnie nie mam tu na myśli Fidżi
Ten świat mnie jednego nauczył
Na siebie, nikogo innego mam liczyć
Nikt Cię nie kocha jak matka
Reszta, to nierozwikłana zagadka
Perfidne suki chcą byś o nie zadbał
A później się budzisz zupełnie sam jak ja
Je*ać to, ej, ej, ej

Aktywny żołnierz, nie cywil
Jeśli nasyłasz na nasz sku*wysyna
To lepiej trzy razy sprawdź, czy nie chybił

Młody Prodigy
Piekło na ziemi u boku bandyci
Pewny swych ruchów, salutu gdy widzisz
Ghetto mi ufa, pocztówka z ulicy
Młody Prodigy, nieprzypadkowo
Kumaty to chwyci
Gruba skóra, nie podważysz pozycji
Kończę na suce, nigdy na policji
Młody Prodigy

Wezwania do sądu
Mieszkania bez prądu
Śniadania u ziomków
Co Ty tam wiesz
Jak siedzisz w penthousie i sypiasz na hajsie
To ku*wa tym bardziej nie zrozumiesz mnie
Historia do wglądu, liczę że usłyszy to mój komornik
Jeśli ch*j mieszka nad Tobą dwa piętra
To błagam, rozkręcaj na full odbiornik
Młody Prodigy, bo dorastał w dziczy
Wiem co to techniczny knock-out jak BG
Nikt Ci nie skopie dupy tak jak życie
Veni, vidi vici, uwież
Zbyt wielu kumpli ma areszt
Tu gdzie bieda, nie frutti di mare
Ku*wie nie można ufać, skumałem dumnie
Patrzę na to, kim się stałem
Młody Prodigy
Piekło na ziemi u boku bandyci
Pewny swych ruchów, salutu gdy widzisz
Ghetto mi ufa, pocztówka z ulicy
Młody Prodigy, nieprzypadkowo
Kumaty to chwyci
Gruba skóra, nie podważysz pozycji
Kończę na suce, nigdy na policji
Młody Prodigy

Z Ku*wam nie siadam, zostaję z rodziną
Ty gangstera grasz, ale nie jak De Niro
Grafik napięty, brak czasu na miłość
Spowiadam się bogu, przenigdy debilom

Z Ku*wam nie siadam, zostaję z rodziną
Ty gangstera grasz, ale nie jak De Niro
Grafik napięty, brak czasu na miłość
Spowiadam się bogu, przenigdy debilom