Ada Borkowska, Liber: STORIES

Dziś nie musisz nic, gdy świat na rolkach się uśmiecha
Ty sobie płacz
Już za chwilę przyjdź, ja tu cichutko sobie czekam
I powiem ci tak

Bez ciebie to wszystko przestałoby istnieć
Ktoś tutaj jest królem, jest mistrzem
Chcę byś wiedział to

Tak budzić się lubię tak budzić się
Razem z tobą chwytać dzień
I nawet jak czasem zachmurzy się
Parasolki mamy dwie, nasze stories kręcą się dalej
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie

Mam życie jak z bajki
Biorę co chcę, potem rzucam jak fajki
Same cuda wianki
Rozwijam start-upy i rozbijam banki
Tu pękają te bańki mydlane
Czuję twój wzrok, kiedy puszczam ci to nagranie
Być macho to mieć wszystkie panie?
Być macho to robić ci śniadanie
Za wczorajszą kolację
Za ten uśmiech, kreację, za tą pasję
I to nic, że kiedy się kłócimy to albo ja się mylę (albo ja mam rację)
To relacje, nasze stories
Twoje lajki dodają mi euforii
Wychodzimy na randkę, zamówiłem stolik
Na górze zwanej Olimp

Tak budzić się lubię tak budzić się
Razem z tobą chwytać dzień
I nawet jak czasem zachmurzy się
Parasolki mamy dwie, nasze stories kręcą się dalej
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie

Tak budzić się lubię tak budzić się
Razem z tobą chwytać dzień
I nawet jak czasem zachmurzy się
Parasolki mamy dwie, nasze stories kręcą się dalej
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie
Uuu ohohoh kolejny like, kolejny like dla ciebie