Electric Light Orchestra: Twilight

Prawie na granicy twego przytomniejącego umysłu,
Znajduje się inny czas
Gdzie mrok i światło stanowią jedność
I w miarę gdy kroczysz korytarzami rozsądku
Czujesz się obłędnie dumny, nie mogąc podążyć dalej
Mam wieści z innego czasu


Wizje tańczące w moich myślach
Wczesny świt, cienie czasu
Zmierzch już wpełza przez moje okno
Czy jestem na jawie, czy też śnię?
Najdziwniejsze z obrazów, które widziałem
Noc jest dniem i zmierzch rozpłynął się

Z twoją zadartą głową i szkarłatnymi kłamstwami
Zstąpiłeś do mnie z otwartego nieba
Może być to zarówno jawa jak i sen
Nie ma nic, co mogłoby tkwić pomiędzy...

Zmierzchu, zamierzałem zostać tylko przez chwilę
Zmierzchu, dałem ci czas byś porwał moje myśli
Gdzieś daleko stąd.

Przez noc ujrzałem twoją twarz
Umknąłeś bez śladu
Przywiodłeś mnie tutaj, ale czy możesz zabrać mnie z powrotem?
W głębi widma twojego światła
Gdzie trwa dzień, choć wcześniej roztaczała się noc
Przyprowadziłeś mnie tutaj, by później odejść.

(Przywiodłeś mnie tutaj, ale czy możesz zabrać mnie z powrotem?)

Z twoją zadartą głową i szkarłatnymi kłamstwami
Zstąpiłeś do mnie z otwartego nieba

Zmierzchu, zamierzałem zostać tylko przez chwilę
Zmierzchu, zamierzałem zostać tylko przez chwilę
Zmierzchu