Evanescence: Lies

Przez kajdany strachu związane moje kończyny
Przez tak wiele łez zapieczętowany kłamstwami
Zagubiony od środka, dążący to końca
Walczę o szansę, by znów zostać okłamanym

Nigdy nie będziesz wystarczająco silny
Nigdy nie będziesz wystarczająco dobry
Nigdy nie począłeś się z miłości
Nie wzniesiesz się

Oni nigdy nie zobaczą
Mnie nigdy nie będzie
Będę starać się bez końca, by wykarmić tą żądzę
Wypalającą mnie od środka

Lecz przez moje łzy włamuje się oślepiające światło
Rodząc świt tej niekończącej się nocy
Wyciągnięte ramiona oczekują mnie
Otwarte objęcia pod krwawiącym drzewem

Odpocznij we mnie, a pocieszę cię
Żyłam i umarłam dla ciebie
Wytrwaj we mnie, a przysięgam ci
Nigdy cię nie opuszczę

Oni nigdy nie zobaczą
Mnie nigdy nie będzie
Będę starać się bez końca, by wykarmić tą żądzę
Wypalającą mnie od środka

Oni nigdy nie zobaczą
Mnie nigdy nie będzie
Będę starać się bez końca, by wykarmić tą żądzę
Wypalającą mnie od środka

Odpocznij we mnie, a pocieszę cię
Żyłam i umarłam dla ciebie
Wytrwaj we mnie, a przysięgam ci
Nigdy cię nie opuszczę

Oni nigdy nie zobaczą
Mnie nigdy nie będzie
Będę starać się bez końca, by wykarmić tą żądzę
Wypalającą mnie od środka