Fabijański: HA TFU

Wszedłem w tę branżę jak Stanowski w Janoszek
I zostałem filantropem
Gram za wachę, wodę z gazem i za hotel
Wszystko przez tę pasję, co trzy razy wyszła bokiem
A teraz stoję przed majkiem i robię robotę
Czuję się jak Paweł Fajdek, jakbym rzucał młotem
Bo nawijam takie 16, że wystarczy 8
Żeby zamknąć dzisiaj stawkę i się oblać złotem
A ja na wiatr słów nie kładę a więc bardzo proszę
Ode mnie osiem mordo, masz to i doceń
Jak jakiś docent wchodzę i sam się kocę
Nie pytam czy mogę
Zawsze do drzwi pukam kopem

What the fuck? Harry Potter
Siedzi i pisze zwroty a Majors mu płaci kwotę
Reszta omija mnie wzrokiem
Wszyscy zlani potem, więc mówię, że wszystko okej
I że przyjdę potem

Co drugi łak tu kłamie jak z nut ja
Trzymam się faktów, bracie za dwóch a
Se robię rap tu, mam luz
Na niedowiarków - ha tfu

Nie lubisz Fabijańskiego? To chyba dobrze
Bo jestem stworzony do tego, żeby dostarczać emocje
Nie InPostem, nie na pocztę, tylko w mordę jak tortem
Dowiozę konkret a nie kontent, bo nie jestem żadnym pionkiem
Albo banerem w Biedronce, ani promocyjnym kodem
Co idiotom wciskam w storce
Ja, hej, szerszy jest kontekst
Szerszy jest kontekst, tak jak umowne są wzorce
Ale nie jestem od potrzeb, bo niestety robię co chcę
A w Polsce to nie takie proste
Już lepiej chyba być posłem
Albo alfonsem

Ego mam tak wypierdolone, że jak rezerwuje hotel
Biorę zawsze dwa pokoje z balkonem
A linijki mam tak gorące, że jak cisnę koncert
To nawet te co przyszły z ojcem, stoją topless
Ego mam tak wypierdolone, że jak rezerwuje hotel
Biorę zawsze dwa pokoje z balkonem
A linijki mam tak gorące, że jak cisnę koncert
To nawet te co przyszły z ojcem, stoją topless
Co drugi łak tu

Co drugi łak tu kłamie jak z nut ja
Trzymam się faktów, bracie za dwóch a
Se robię rap tu, mam luz
Na niedowiarków - ha tfu

Co drugi łak tu kłamie jak z nut ja
Trzymam się faktów, bracie za dwóch a
Se robię rap tu, mam luz
Na niedowiarków - ha tfu