Linkin Park: Blackout

Utkwiłem w tym łóżku, które pościeliłeś
Samotny z tym uczuciem niepokoju
Przejrzałem na wylot słowa
Tajemnic, których dotrzymywałeś
Masz to wypisane na twarzy
Wszystkie kłamstwa, które ranią tak głęboko
Nie możesz się nasycić
Bierzesz i bierzesz i bierzesz
i nigdy nie mówisz

NIE!
Musisz to poczuć w sobie!
Ty to odrzucasz!
Ty to odrzucasz!

NIE!
Ty nigdy tego nie poczujesz!
Ty to odrzucasz!
Zamroczenie
Krew w twoim oku!

Mówisz, że to nie twoja wina
I jesteś pewny, że to ja się mylę
Powiedziałeś, że to nie jest to, na co wygląda
Nie masz wyrzutów sumienia za złamane zaufanie
Biegniesz ale zaraz się przewracasz
Dusisz się w bałaganie, który robisz
Nie możesz się nasycić
Bierzesz i bierzesz i bierzesz i bierzesz i bierzesz
Pierdol to, czy słuchasz mnie?!

NIE!
Musisz to poczuć w sobie!
Ty to odrzucasz!
Ty to odrzucasz!
NIE!
Ty nigdy tego nie poczujesz!

Ty to odrzucasz!
Zamroczenie
Krew w twoim oku!
NIE!
Musisz to poczuć w sobie!
Ty to odrzucasz!
Ty to odrzucasz!
NIE!
Ty nigdy tego nie poczujesz!
Ty to odrzucasz!
Zamroczenie
Krew w twoim oku!

Płynąc w dół,
Podczas gdy kolory wypełniają światło
Spoglądamy w górę z ziemi
W pola malowane bielą
Płynąc w górę
Mijasz nas w nocy
Przyszłość patrzy w przeszłość
Aby ją zastąpić
Więc zejdź
Znacznie niżej
Czekaliśmy, aby zabrać rzeczy, które znasz
Zejdź
Znacznie niżej
Czekaliśmy, aby zabrać to, co pozostawiłeś