Oxon: Żywe trupy
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Oxon: Żywe trupy
Spojrzenia puste atakują zewsząd, zrozumienia iskry nie dane im zaznać
Odbite jak w lustrze obrazy cierpienia, ich celem jest niszczyć, bym stale był w spazmach
Nie mają życia, każdy z nich czas ma na to, by za mną iść,
(Znaleźli błazna?)
Nie mogę pozwolić na to by dorwali mnie, by potem leżącego gdzieś znaleźli
(Na wznak)
Zjedli już wielu, mnie też chcą pożreć, myśląc, że jestem podobnie dobry
Wciąż toczą pianę, ich spojrzenia wściekłe z powodu, że znowu nie mogą mnie rozgryźć
Znów wchodzę do gry, wiesz równie dobry jest ze mnie czasem artysta jak kretyn
Ale na tyle muszę być mądry, żeby ich mordy trzymać na dystans maczety
Chcę się upewnić, że nasze pięści razem z naszymi sercami nie miękną
Musimy brać, co nam życie nakreśli, nawet gdy spełniamy swe plany nieprędko
Przez zaniedbanie się zacofałem, a różne osoby zjebały me tempo
Jakie zaufanie - gdybym dał im palec do dzisiaj za karę żegnałbym się z ręką
(Mówią) „Jeżeli twoja ręka jest powodem twego grzechu, to weź utnij ją”
(Ale) kiedy nie posłuchasz tego typu bzdetów na widok uśmiechu twego nagle głupcy smutni są
(Od dawna martwi w środku)
Swoją zgnilizną chcą się podzielić
Już miałem styczność z niejedną glizdą, znowu mnie pizdo ciągniesz do ziemi
(Nie mają celu),
Staję się celem, dopóki jest we mnie witalność i pasja
Chcą mnie pogrążyć, tak czerpią energię, inaczej się raczej nie damy im wzmacniać
(Puste spojrzenia)
Co rano libacja inaczej tym bardziej nie dane wam skończyć
Nozdrza tak białe, że skokiem na kasę, byłoby się wbić i postawić tam orczyk
W normalnym kraju wziąłbym pistolet i paru bezmózgów pozbawił balastu
By gnili powoli, debili do woli, jednego po drugim składałbym do piasku
Wciąż mamy czas tu, by coś pozmieniać, nie mamy dla nich żadnych oklasków
Stajemy by walczyć, to pora plewienia, bo całe ich rzesze wliczamy do chwastów
Widzę wokół żywe trupy, policzone są me dni
Więc nie będę głupi i nie spytam kto pomoże mi
Przez te nieprzespane noce, wieczne ciągi ciemnych dni
Robię to co mogę, wiem, że nie chcę stać się jednym z nich
/2x
Rządzi mną instynkt, wredny sukinsyn, który nie wie czym są intencje i normy
(Full klip),
Magazyn,
(Stul ryj),
Pada dream team myśli złowieszczych i nie chce wyjść z formy
Pomyśl dwa razy, zanim zechcesz być hojny, zbytnie zaufanie wystawia cię na strzał
(Masz być bogobojny!)
Co? - kogo bojny? Jeszcze tego braknie, bym bajek się bał
Własne decyzje, ludzie nam bliscy i zwykłe przypadki kreują nasz los
I czasem się dziwię, że z reguły nigdy i nigdzie ci nie mówią na głos
(Na nieświadomce),
Klapki na oczach, nie kwiaty we włosach, bo porwał je wicher
Różne ambicje, zmienianie świata, gdzie ciągła zagwozdka skąd ogarniesz dychę
(Skąd?)
Kto jak nie ty decyduje jak ma być, walczysz czy składasz oręż
Muszę cię ostrzec, wybierzesz drugą opcję, to uwierz drogi panie, trochę będzie pana boleć
(Tego rodzaju boleść)
Nie wyleczysz Panadolem, od upadku nie uchroni nawet pozłacana poręcz
Nieważne jaka gleba, żeby powstać dała w porę
(Niewyraźnie, powtórz),
Żeby powstać dała w porę
Chcę pozostać narratorem, zachować w sobie jak najwięcej człowieka
Nie będę uciekał, lecz także nie klęknę, ktoś wieszczy mi klęskę, to jeszcze poczeka
(Ha!)
Albo wiecznie poczeka, nie zgaśnie w mym oku ta iskra za nic
Gdy wezwie mnie ziemia, to poczuję spokój, bo nie stałem z boku (Za życia, jak widz)
Widzę wokół żywe trupy, policzone są me dni
Więc nie będę głupi i nie spytam kto pomoże mi
Przez te nieprzespane noce, wieczne ciągi ciemnych dni
Robię to co mogę, wiem, że nie chcę stać się jednym z nich
/2x
Odbite jak w lustrze obrazy cierpienia, ich celem jest niszczyć, bym stale był w spazmach
Nie mają życia, każdy z nich czas ma na to, by za mną iść,
(Znaleźli błazna?)
Nie mogę pozwolić na to by dorwali mnie, by potem leżącego gdzieś znaleźli
(Na wznak)
Zjedli już wielu, mnie też chcą pożreć, myśląc, że jestem podobnie dobry
Wciąż toczą pianę, ich spojrzenia wściekłe z powodu, że znowu nie mogą mnie rozgryźć
Znów wchodzę do gry, wiesz równie dobry jest ze mnie czasem artysta jak kretyn
Ale na tyle muszę być mądry, żeby ich mordy trzymać na dystans maczety
Chcę się upewnić, że nasze pięści razem z naszymi sercami nie miękną
Musimy brać, co nam życie nakreśli, nawet gdy spełniamy swe plany nieprędko
Przez zaniedbanie się zacofałem, a różne osoby zjebały me tempo
Jakie zaufanie - gdybym dał im palec do dzisiaj za karę żegnałbym się z ręką
(Mówią) „Jeżeli twoja ręka jest powodem twego grzechu, to weź utnij ją”
(Ale) kiedy nie posłuchasz tego typu bzdetów na widok uśmiechu twego nagle głupcy smutni są
(Od dawna martwi w środku)
Swoją zgnilizną chcą się podzielić
Już miałem styczność z niejedną glizdą, znowu mnie pizdo ciągniesz do ziemi
(Nie mają celu),
Staję się celem, dopóki jest we mnie witalność i pasja
Chcą mnie pogrążyć, tak czerpią energię, inaczej się raczej nie damy im wzmacniać
(Puste spojrzenia)
Co rano libacja inaczej tym bardziej nie dane wam skończyć
Nozdrza tak białe, że skokiem na kasę, byłoby się wbić i postawić tam orczyk
W normalnym kraju wziąłbym pistolet i paru bezmózgów pozbawił balastu
By gnili powoli, debili do woli, jednego po drugim składałbym do piasku
Wciąż mamy czas tu, by coś pozmieniać, nie mamy dla nich żadnych oklasków
Stajemy by walczyć, to pora plewienia, bo całe ich rzesze wliczamy do chwastów
Widzę wokół żywe trupy, policzone są me dni
Więc nie będę głupi i nie spytam kto pomoże mi
Przez te nieprzespane noce, wieczne ciągi ciemnych dni
Robię to co mogę, wiem, że nie chcę stać się jednym z nich
/2x
Rządzi mną instynkt, wredny sukinsyn, który nie wie czym są intencje i normy
(Full klip),
Magazyn,
(Stul ryj),
Pada dream team myśli złowieszczych i nie chce wyjść z formy
Pomyśl dwa razy, zanim zechcesz być hojny, zbytnie zaufanie wystawia cię na strzał
(Masz być bogobojny!)
Co? - kogo bojny? Jeszcze tego braknie, bym bajek się bał
Własne decyzje, ludzie nam bliscy i zwykłe przypadki kreują nasz los
I czasem się dziwię, że z reguły nigdy i nigdzie ci nie mówią na głos
(Na nieświadomce),
Klapki na oczach, nie kwiaty we włosach, bo porwał je wicher
Różne ambicje, zmienianie świata, gdzie ciągła zagwozdka skąd ogarniesz dychę
(Skąd?)
Kto jak nie ty decyduje jak ma być, walczysz czy składasz oręż
Muszę cię ostrzec, wybierzesz drugą opcję, to uwierz drogi panie, trochę będzie pana boleć
(Tego rodzaju boleść)
Nie wyleczysz Panadolem, od upadku nie uchroni nawet pozłacana poręcz
Nieważne jaka gleba, żeby powstać dała w porę
(Niewyraźnie, powtórz),
Żeby powstać dała w porę
Chcę pozostać narratorem, zachować w sobie jak najwięcej człowieka
Nie będę uciekał, lecz także nie klęknę, ktoś wieszczy mi klęskę, to jeszcze poczeka
(Ha!)
Albo wiecznie poczeka, nie zgaśnie w mym oku ta iskra za nic
Gdy wezwie mnie ziemia, to poczuję spokój, bo nie stałem z boku (Za życia, jak widz)
Widzę wokół żywe trupy, policzone są me dni
Więc nie będę głupi i nie spytam kto pomoże mi
Przez te nieprzespane noce, wieczne ciągi ciemnych dni
Robię to co mogę, wiem, że nie chcę stać się jednym z nich
/2x
Tłumaczenie piosenki
Oxon: Żywe trupy
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Oxon: Żywe trupy
-
Nie słyszę nic
- Oxon
-
Nic
- Oxon
-
S.A.F.
- Oxon
-
Mądrzy
- Oxon
-
Co to za miłość?
- Oxon
Skomentuj tekst
Oxon: Żywe trupy
Pisz jako
4000 znaków do wpisania
#sztos
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- żywe trupy tekst●
- oxon zywe trupy tekst●
- zywe trupy piosenka polska●
- zywe trupy tekst oxon●
- oxon żywe trupy tekst●
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Tekst piosenki Żywe trupy - Oxon, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Żywe trupy - Oxon. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Oxon.
Komentarze: 1
Sortuj