Prosty chłopak: Calvin Klein

Ty działasz na mnie wciąż,
Jak widać,
Wchodzę na Everest pode mną znów,
Lawina,
V8 głośno krzyczy ona je,
Przebija,
Na sobie miała tylko czarny top,
z calvina
Na sobie ma tylko mój wzrok.

Twoje oczy to gwiazdy,
Widzę w nich przyszłość stajemy na stacji,
Ona patrzy w telefon i pyta czy jedziemy do mnie czy może na dancing.
Oczywiście ze druga opcja,
Ona patrzy się na mnie pięknie wygląda,
Ona patrzy się na mnie ma ogień w oczach,
Ona patrzy się na mnie odpala jointa.

Teraz mogę konie kraść,
Tylko z tobą cała noc,
Teraz mogę okraść bank wypić z nią don perignon.
Teraz mogę wydać sos na co tylko zechcesz,
bo Oddałaś mi serce,
Teraz mogę wydać sos na co tylko zechcesz.

Ty działasz na mnie wciąż,
Jak widać,
Wchodzę na Everest pode mną znów,
Lawina,
V8 głośno krzyczy ona je,
Przebija,
Na sobie miała tylko czarny top,
z calvina
Na sobie ma tylko mój wzrok.

W Amg lecę jak szatan,
Nie pytaj ile to spala,
Na liczniku piekło nie zwalniam,
Prosty chłopak dobra marka.

Ona sukienka ja na sobie dres,
Patrzy mi w oczy i pyta jak jest,
Łapie za rękę przeszywa ją dreszcz,
Ejjjj
Przyszywa ją dreszcz.

Teraz mogę konie kraść,
Tylko z tobą cała noc,
Teraz mogę okraść bank wypić z nią don perignon.
Teraz mogę wydać sos na co tylko zechcesz,
bo Oddałaś mi serce,
Teraz mogę wydać sos na co tylko zechcesz.

Ty działasz na mnie wciąż,
Jak widać,
Wchodzę na Everest pode mną znów,
Lawina,
V8 głośno krzyczy ona je,
Przebija,
Na sobie miała tylko czarny top,
z calvina
Na sobie ma tylko mój wzrok.