Shinedown: Bully

Hej!
Hej!
Hej!

Jest ósma rano.
To piekło, w którym jestem.
Zdaje się, że przekroczyłem granicę
W byciu nikim więcej niż sobą.

Więc połam moje kości
I rzucaj swoje kamienie.
Wszyscy wiemy, że życie jest niesprawiedliwe
Ale jest nas więcej
Jesteśmy wszędzie

Nie musimy tego znosić
Stojąc przy ścianie
Nie musimy tego znosić
Możemy to wszystko zakończyć

Wszystko, czym kiedykolwiek będziesz
To zamazane wspomnienie prześladowcy
Zażartuj jeszcze raz
Kiedy oni wieszają swoje liny
Tacy samotni
Wepchnij go w błoto
Aż słowa nie będą ranić
Czy mnie słyszysz?
Nikt nie będzie płakał
W dzień, kiedy umrzesz
Jesteś prześladowcą

Hej!
Hej!

Przemyśl to,
Czego nie możesz cofnąć
Kiedy widzę kogoś posiniaczonego
Czuję przeszłość
I podzielam sińce

Z każdym
Kto przyszedł i odszedł
Moja głowa jest czysta
Mój głos jest mocny
Teraz jestem właśnie tutaj by naprawić zło

Nie musimy tego znosić
Stojąc przy ścianie
Nie musimy tego znosić
Możemy to wszystko zakończyć

Wszystko, czym kiedykolwiek będziesz
To zamazane wspomnienie prześladowcy
Zażartuj jeszcze raz
Kiedy oni wieszają swoje liny
Tacy samotni
Wepchnij go w błoto
Aż słowa nie będą ranić
Czy mnie słyszysz?
Nikt nie będzie płakał
W dzień, kiedy umrzesz
Jesteś prześladowcą

Jest ósma rano!
Piekło, w którym jestem!
Teraz naprawmy zło!


Wszystko, czym kiedykolwiek będziesz
To zamazane wspomnienie prześladowcy
Zażartuj jeszcze raz
Kiedy oni wieszają swoje liny
Tacy samotni
Wepchnij go w błoto
Aż słowa nie będą ranić
Czy mnie słyszysz?
Nikt nie będzie płakał
W dzień, kiedy umrzesz
Jesteś prześladowcą (2x)