Solar/Białas: Nowa Normalność
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Solar/Białas: Nowa Normalność
Nigdy bym się nie spodziewał ze ten wybór będzie tak nieoczywisty
Z domu dostałem tak spójny wzorzec
Mój ociec w moim wieku miał dwuletniego syna
A ja dalej lawiruje w labiryntach próżnych stworzeń
Co zbuduje jest nietrwałe, ulotne
Przez chwile było dobrze, lecz przegrałem, zwiodłem
Sukces opijaliśmy razem
Porażkę samotnie
Zbyt wiele głupot odjebałem na bombie
Zresztą zawsze po dwóch stronach leży wina
I tym razem też tak było
Jebać miłość
Zresztą coraz częściej myślę ze to gówno nie jest dla mnie jak ‘M jak miłość’
Jebać miłość
Ale czas gdy da się tak żyć powoli dobiega końca
Znajda mi tajna chwilę żeby założyć rodzinę
Będą chować z żonami dzieci, ja z Beezym Maffiję
No homo, naszą dziecinę
Będą jeździć z dzieciakami na Mazury pograć w pingla
Na chuj im towarzystwo najebanego singla
Po co mi ich towarzystwo, ich szczęście mnie dobija
Jak chcę się iść najebać, to mój ziomek idzie kimać
W końcu skończy się Wisełka, ustawki na PlayStation
Małolatki nas nie zechcą, rówieśniczki mają dziecko, męża, pewność,
Na nas patrzą kiepsko
Skończę jako outletowy ciuch w wielkim koszu
Końcówka serii, z wadą produkcyjną
Bo to chyba tam prowadzi to życie bez zobowiązań
Wysłucham tych co wizję rzucą inną
Czuję się jak uczestnik eksperymentu, zjeść ciastko, mieć ciastko,
Moje mentalne Pearl Harbor
I niczego wielkiego nie ma w naszej odmienności
Jesteśmy tylko pionierami nowej normalności
Od małolata zabiegamy o miłość
Potem kumamy ze nie to jest naszą endorfiną
I wczuci za dzieciaka że nie chcemy bez niej świata
Z biegiem lat to wszytki w nas się jakoś rozcieńczyło
Lat już mamy typie po 28
Złożone z 24 zim i 4 wiosen
Całe życie gonię sobie za fikcyjnym szczytem
Ciągle słyszę głosy w głowie, że zostało jeszcze trochę
Czemu raniłem gdy chciałem kochać
Mi sugerowały by się nachlać
Aż miałem szklanki w oczach
A to mówi o mnie więcej niż wszystkie
Moje płyty razem wzięte
Białas normalny chłopak
W tym nowym świcie ludzie często zawodzą
Piją i ćpaja
Lub gadają ile tego nie robią
A miłość kończy się tu z dobą hotelową To norma
Tobie by dwa razy jeden film się chciało oglądać?
Pewnie nie
Ja nakręciłem ich miliony
Jak biłem się z myślami kończyłem napierdolony
I tak X-lat, ja i wstyd sam, taki freak fight na gali Yin Yang
Wokół fałszywy ludzie, pseudoartyści, którzy dopóki coś modne jest to w tym będą aktywni
Dupy się pytające czy im kupię towaru
Chcą skraść mi serce jakbym w nim chował klucze do raju
Tu większość myśli, że mamy drogę usłaną różami
Jakbyśmy mieli buty, by nam zarekwirowali, na bank!
Tu zawsze jak się wali wszystko na raz to się chwilę potem, typie, wszystko wali na raz
A milion możliwości, pozwala nam uprościć, to życie po całości
Bo niczego wielkiego nie ma w naszej odmienności
Jesteśmy tylko pionierami nowej normalności
Witamy!
Z domu dostałem tak spójny wzorzec
Mój ociec w moim wieku miał dwuletniego syna
A ja dalej lawiruje w labiryntach próżnych stworzeń
Co zbuduje jest nietrwałe, ulotne
Przez chwile było dobrze, lecz przegrałem, zwiodłem
Sukces opijaliśmy razem
Porażkę samotnie
Zbyt wiele głupot odjebałem na bombie
Zresztą zawsze po dwóch stronach leży wina
I tym razem też tak było
Jebać miłość
Zresztą coraz częściej myślę ze to gówno nie jest dla mnie jak ‘M jak miłość’
Jebać miłość
Ale czas gdy da się tak żyć powoli dobiega końca
Znajda mi tajna chwilę żeby założyć rodzinę
Będą chować z żonami dzieci, ja z Beezym Maffiję
No homo, naszą dziecinę
Będą jeździć z dzieciakami na Mazury pograć w pingla
Na chuj im towarzystwo najebanego singla
Po co mi ich towarzystwo, ich szczęście mnie dobija
Jak chcę się iść najebać, to mój ziomek idzie kimać
W końcu skończy się Wisełka, ustawki na PlayStation
Małolatki nas nie zechcą, rówieśniczki mają dziecko, męża, pewność,
Na nas patrzą kiepsko
Skończę jako outletowy ciuch w wielkim koszu
Końcówka serii, z wadą produkcyjną
Bo to chyba tam prowadzi to życie bez zobowiązań
Wysłucham tych co wizję rzucą inną
Czuję się jak uczestnik eksperymentu, zjeść ciastko, mieć ciastko,
Moje mentalne Pearl Harbor
I niczego wielkiego nie ma w naszej odmienności
Jesteśmy tylko pionierami nowej normalności
Od małolata zabiegamy o miłość
Potem kumamy ze nie to jest naszą endorfiną
I wczuci za dzieciaka że nie chcemy bez niej świata
Z biegiem lat to wszytki w nas się jakoś rozcieńczyło
Lat już mamy typie po 28
Złożone z 24 zim i 4 wiosen
Całe życie gonię sobie za fikcyjnym szczytem
Ciągle słyszę głosy w głowie, że zostało jeszcze trochę
Czemu raniłem gdy chciałem kochać
Mi sugerowały by się nachlać
Aż miałem szklanki w oczach
A to mówi o mnie więcej niż wszystkie
Moje płyty razem wzięte
Białas normalny chłopak
W tym nowym świcie ludzie często zawodzą
Piją i ćpaja
Lub gadają ile tego nie robią
A miłość kończy się tu z dobą hotelową To norma
Tobie by dwa razy jeden film się chciało oglądać?
Pewnie nie
Ja nakręciłem ich miliony
Jak biłem się z myślami kończyłem napierdolony
I tak X-lat, ja i wstyd sam, taki freak fight na gali Yin Yang
Wokół fałszywy ludzie, pseudoartyści, którzy dopóki coś modne jest to w tym będą aktywni
Dupy się pytające czy im kupię towaru
Chcą skraść mi serce jakbym w nim chował klucze do raju
Tu większość myśli, że mamy drogę usłaną różami
Jakbyśmy mieli buty, by nam zarekwirowali, na bank!
Tu zawsze jak się wali wszystko na raz to się chwilę potem, typie, wszystko wali na raz
A milion możliwości, pozwala nam uprościć, to życie po całości
Bo niczego wielkiego nie ma w naszej odmienności
Jesteśmy tylko pionierami nowej normalności
Witamy!
Tłumaczenie piosenki
Solar/Białas: Nowa Normalność
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Solar/Białas: Nowa Normalność
-
Miliony szeptów (ft. Zui)
- Solar/Białas
-
#znasznasprzezto
- Solar/Białas
-
Selfiestick
- Solar/Białas
-
Gniazda
- Solar/Białas
-
0 PLN (ft. Beteo)
- Solar/Białas
Skomentuj tekst
Solar/Białas: Nowa Normalność
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- nowa normalnosc tekst●
- nowa normalność●
- solar nowa normalnosc tekst●
- nowa normalność tekst ●
- tekst piosenki solar bialas nowa normalność ●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Jak wyrazić ból? - feat. Pawbeats
- Sarius
-
Blisko
- Konstanty Drążek
-
Empty Bench
- David Kushner
-
to jest piosenka świąteczna
- Ania Szlagowska
-
Harvest
- Agata Karczewska
-
Make It Up To You (feat. Ayra Starr)
- Khalid
-
Bagniak (Prod. Friz)
- yung adisz
-
Przekaz myśli
- Żabson
-
EL CLúB
- Bad Bunny
-
Święty wyjeżdża na święta (feat. Jarosław Juszkiewicz)
- Julia Kamińska
Reklama
Tekst piosenki Nowa Normalność - Solar/Białas, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Nowa Normalność - Solar/Białas. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Solar/Białas.
Komentarze: 0