Tetris: Magnum
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Tetris: Magnum
Przez 22 lata wiodłem spokojne życie
Tak jak zwykły obywatel otoczony syfem
Czas na decyzję, bo chciałem, chociaż raz zagrać va bank
Czysta potrzeba uratować świat od zaraz
Zakładam płaszcz, wychodzę pod osłoną nocy
Ja samotny, te ulice, tylko kotom płoną oczy
Moje kroki, w oddali słyszę jakieś piski opon
Ja wiem, dokąd idę, a Ty ciągle myślisz, dokąd
Numer jeden, znałem ją od dziecka
Odwiedzała mój dom raczej rzadko, ale dobrze wiem gdzie mieszka
Tam na placu serca, gdzie tynk na ścianach pęka,
Tylko ona jedna nie gra tutaj roli więźnia.
Środek nocy, dosyć szybko rozgryzłem zamek,
Apartament jak z bajek, pośrodku widzę jakąś damę
Jednym strzałem pozwoliłem jej na zawsze zasnąć,
Jednym strzałem, właśnie tak odeszła zazdrość
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty
Żaden bujnej fantazji kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Jeszcze tej samej nocy w miejscu gdzie huczny bankiet się toczył,
W wytwornej willi na cześć głupoty
Solenizantka robi spacer, na taras z drinkiem
I nie wiedziała, że ja jestem tuż zaraz obok na gzymsie
Z pełnym magazynkiem, znów ja i moje magnum
Kilkanaście milimetrów prawdy
I gdy mam już zasięg, tracę ją z pola widzenia na te kilka sekund
Po czym wraca z kolejną pełną szklanką w ręku
Dobrze znam tą twarz i tą kobietę,
Ktoś z oddali krzyknął: Został podany deser
Ej, za późno na wysiłek skarbie, powiedz dobranoc,
Jeden ruch, szybki ruch i już jestem tuż za nią.
Ja, nocny anioł mógłbym zmienić imię na Arszenik,
Z zimną krwią sięgam do kieszeni.
Ulegam tej największej z wszelkich pokus,
Za chwilę znikam zostawiając tylko zapach prochu
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty
Żaden bujnej fantazji kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Do kolejnej z ofiar, pamięć cofa mnie jak szybki rewers,
Tej nocy JA oznacza zbrodnia, jestem tym cieniem.
Bez poszlak, bez śladów, choć mam papilarne linie,
Moje odciski palców zna tylko ten cyngiel
Stanąłem przed budynkiem, mój cel był kilka pięter wyżej,
Ciemne ulice i uczucie: Jestem bliżej
Do windy, na mojej drodze portier,
Szybka reakcja, będzie miał wycieczkę plastikowym workiem,
Dalej, serce wciąż tłoczy adrenalinę,
Czuję każdą żyłę, za chwilę otwieram gabinet
Jej wzrok jak sztylet przebija półmrok
Zabić nienawiść, zabić zanim znów kogoś strawi
Ona i jej piekielnie dzikie to imperium,
To cel mój, bez wahania wsadzam w nią sześć kul.
Żegnaj laleczko rzucam i wybiegam na korytarz,
Znów znikam, nad miastem zaczynało świtać.
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty.
Żaden bujnej fantazji, kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Tak jak zwykły obywatel otoczony syfem
Czas na decyzję, bo chciałem, chociaż raz zagrać va bank
Czysta potrzeba uratować świat od zaraz
Zakładam płaszcz, wychodzę pod osłoną nocy
Ja samotny, te ulice, tylko kotom płoną oczy
Moje kroki, w oddali słyszę jakieś piski opon
Ja wiem, dokąd idę, a Ty ciągle myślisz, dokąd
Numer jeden, znałem ją od dziecka
Odwiedzała mój dom raczej rzadko, ale dobrze wiem gdzie mieszka
Tam na placu serca, gdzie tynk na ścianach pęka,
Tylko ona jedna nie gra tutaj roli więźnia.
Środek nocy, dosyć szybko rozgryzłem zamek,
Apartament jak z bajek, pośrodku widzę jakąś damę
Jednym strzałem pozwoliłem jej na zawsze zasnąć,
Jednym strzałem, właśnie tak odeszła zazdrość
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty
Żaden bujnej fantazji kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Jeszcze tej samej nocy w miejscu gdzie huczny bankiet się toczył,
W wytwornej willi na cześć głupoty
Solenizantka robi spacer, na taras z drinkiem
I nie wiedziała, że ja jestem tuż zaraz obok na gzymsie
Z pełnym magazynkiem, znów ja i moje magnum
Kilkanaście milimetrów prawdy
I gdy mam już zasięg, tracę ją z pola widzenia na te kilka sekund
Po czym wraca z kolejną pełną szklanką w ręku
Dobrze znam tą twarz i tą kobietę,
Ktoś z oddali krzyknął: Został podany deser
Ej, za późno na wysiłek skarbie, powiedz dobranoc,
Jeden ruch, szybki ruch i już jestem tuż za nią.
Ja, nocny anioł mógłbym zmienić imię na Arszenik,
Z zimną krwią sięgam do kieszeni.
Ulegam tej największej z wszelkich pokus,
Za chwilę znikam zostawiając tylko zapach prochu
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty
Żaden bujnej fantazji kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Do kolejnej z ofiar, pamięć cofa mnie jak szybki rewers,
Tej nocy JA oznacza zbrodnia, jestem tym cieniem.
Bez poszlak, bez śladów, choć mam papilarne linie,
Moje odciski palców zna tylko ten cyngiel
Stanąłem przed budynkiem, mój cel był kilka pięter wyżej,
Ciemne ulice i uczucie: Jestem bliżej
Do windy, na mojej drodze portier,
Szybka reakcja, będzie miał wycieczkę plastikowym workiem,
Dalej, serce wciąż tłoczy adrenalinę,
Czuję każdą żyłę, za chwilę otwieram gabinet
Jej wzrok jak sztylet przebija półmrok
Zabić nienawiść, zabić zanim znów kogoś strawi
Ona i jej piekielnie dzikie to imperium,
To cel mój, bez wahania wsadzam w nią sześć kul.
Żegnaj laleczko rzucam i wybiegam na korytarz,
Znów znikam, nad miastem zaczynało świtać.
Ref.
Oni, poszukiwani martwi lub martwi
Zacznij się martwić, bo to nie są żarty.
Żaden bujnej fantazji, kiepski wymysł,
Nie masz szans, to bez wyjścia jest labirynt.
Tłumaczenie piosenki
Tetris: Magnum
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Tetris: Magnum
Skomentuj tekst
Tetris: Magnum
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Śliski pic
- Fisz Emade Tworzywo
-
Spływacz
- Fisz Emade Tworzywo
-
Ogień i woda
- Fisz Emade Tworzywo
-
W oczekiwaniu
- Fisz Emade Tworzywo
-
Długie ręce
- Fisz Emade Tworzywo
-
Nie widzimy chmur
- Fisz Emade Tworzywo
-
Ogon
- Fisz Emade Tworzywo
-
Sedno
- Fisz Emade Tworzywo
-
Le Temps des Cathédrales | Przesłuchania w ciemno | The Voice Senior 6
- Wojciech Bardowski
-
Śniadanie - feat. Natalia Przybysz
- Fisz Emade Tworzywo
Reklama
Tekst piosenki Magnum - Tetris, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Magnum - Tetris. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Tetris.
Komentarze: 0